czwartek, 4 października 2018

Już niedaleko do szarej jesieni


Odeszło lato upalne, gorące
już niedaleko do złotej jesieni
do liści złotych kwiatów malowanych
kolorem brązu żółci i czerwieni

Do jabłek dorodnych i rumianych
do śliwek pękatych i soczystych
ścieżek usłanych dywanem kasztanów
koszy orzechów dojrzałych złocistych

Do pajęczyny babiego lata
co białą nicią po polu się snuje
i prosi lato by jeszcze zostało
bo opuszczone samotnie się czuje

Już niedaleko do polskiej jesieni
do korali jarzębiny czerwonej
kwiatów ubranych w barwne motyle
i ostatnich resztek trawy skoszonej
Znalezione w Internecie
Królewna Jesień przyszła nagle, niespodziewanie. Wszyscy zauważyli jej nadejście jeszcze we wrześniu. Ubrana była w ciepły żółto-czerwony płaszczyk z zielonym szalikiem otulającym szyję.Ubranej w rudości Jesieni na początku towarzyszył deszcz i przenikliwy wiatr. Teraz jednak, mimo że jest chłodno, Jesień napełnia mnie zachwytem. Marzę tylko, aby ogrzało mnie jej słoneczne ciepło. Aby jeszcze pozostał ślad po jej pracowitej siostrze. Tak królewna Lato dała nam w tym roku dużo ciepła. Żałuję, że nie da się tego ciepła przechować w te jesienne i zimowe dni. Dobrze byłoby je zapasteryzować, jak owoce i warzywa, aby potem dozować sobie w chłodne wieczory wraz z herbatą, kocem i książką.
Tak, Jesień przynosi nam chłodne wieczory i ranki, zimne noce. Coraz wcześniej robi się ciemno....Cóż jednak począć? Pani Lato już nie wróci.
Strofy o późnym lecie
Zobacz, ile jesieni!
Pełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.

Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.

Lato, w butelki rozlane,
Na półkach słodem się burzy.
Zaraz korki wysadzi,
Już nie wytrzyma dłużej.

A tu uwiądem narasta
Winna jabłeczna pora.
Czerwienna, trawiasta, liściasta,
W szkle pękatego gąsiora.

Na gorącym kamieniu
Jaszczurka jeszcze siedzi.
Ziele, ziele wężowe
Wije się z gibkiej miedzi.

Siano suche i miodne
Wiatrem nad łąką stoi.
Westchnie, wonią powieje
I znowu się uspokoi.

Obłoki leża w stawie,
Jak płatki w szklance wody.
Laską pluskam ostrożnie,
Aby nie zmącić pogody.

Słońce głęboko weszło
W wodę, we mnie i w ziemię,
Wiatr nam oczy przymyka.
Ciepłem przejęty drzemie.

Z kuchni aromat leśny:
Kipi we wrzątku igliwie.
Ten wywar sam wymyśliłem:
Bór wre w złocistej oliwie.

I wiersze sam wymyśliłem.
Nie wiem, czy co pomogą,
Powoli je pisze, powoli,
Z miłością, żalem, trwogą.

I ty, mój czytelniku,
Powoli, powoli czytaj
Wielkie lato umiera
I wielką jesień wita

Wypiję kwartę jesieni,
Do parku pustego wrócę,
Nad zimną, ciemną ziemię
Pod jasny księżyc się rzucę.
Julian Tuwim, Rzecz czarnoleska
Słońce coraz częściej chowa się za chmurami, a w zamian za to Pani Jesień otula wszystko ciepłymi kolorami otaczającej nas natury. Dookoła jest pięknie. Nie da się ukryć, na początku królewna Jesień potrafi zachwycić. Kolorowe liście powoli spadają z drzew, powietrze pachnie dymem z ognisk, kasztany spadają pod nogi, a i Król Słońce często jest dla nas łaskawy.
Nie da się ukryć, że rudowłosa Pani Jesień zapukała do naszych drzwi, a my chętnie wpuszczamy ją za próg.
Lubię Jesień z kolorowymi liśćmi, babim latem. Kasztany, żołędzie, orzechy, jabłka , a przede gruszki. Róże, astry wrzosy... Mogłabym tak długo wymieniać. Dary natury przynoszone nam przez Jesień zachwycają.
Jednak podobnie jak latem czas biegnie nieubłaganie. Kolejne dni mijają jeden po drugim, a człowiek ze zdumieniem stwierdza, że za progiem czeka październik.
Jednak czy w tym roku jestem gotowa na Jesień? Dobre pytanie. Moje dobre samopoczucie dawno zniknęło. Nawet nadzieja powoli zaczyna gasnąć. Zmęczenie i zniechęcenie wzięło górę. Nawet natchnienie już nie takie. Słowa z trudem przelewają się na ekran. Najchętniej zniknęłabym na jakiś czas i zawinięta w koc przetrwałabym ten nieciekawy dla mnie czas w alternatywnym świecie. Ale czy taki istnieje?
A tak chciałabym powiedzieć:
Miły, już jesień
Czerwienią liści nas otula, babiego lata złotą smugą
I noc się robi coraz dłuższa, miły jesień przyszła już
Wiatry wróciły do nas znowu, ptaki z południa są już w domu
I słychać pierwsze kroki chłodu, miły jesień przyszła już

A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam

Już chmury stoją w oknie, bezradny kasztan w deszczu tonie
Jak dobrze z tobą być, przy tobie, miły jesień przyszła już
Zmarznięci i skulemi ludzie do domu biegną byle szybciej
W kieszeniach niosą mokry smutek, miły jesień przyszła już

A w nas jeszcze tyle wciąż radości jest
Tyle słońca z lata jeszcze w nas
I jesienny smutek nam nie grozi, wiem
Dobry los wciąż sprzyja nam
Eleni

14 komentarzy:

  1. Widzę, że pięknie nastrajasz sie na wyjazd, więc na pewno będzie udany, bo pogoda ducha najważniejsza. Teraz najlepsza pora, by pościgać Babie Lato, poszurać liśćmi i zbierać kasztany...
    Zabierz na drogę mój wiersz jesienny:

    Październik

    Październik kolorem zachwyca
    babim latem otula jak szalem.
    Mgła w sieć pajęczą złapana,
    o lecie wspominamy z żalem.

    Grzyby ochoczo pod rękę
    na leśno-cudnym dywanie
    tańczą w słońcu przepięknie,
    rudzieją niespodziewanie.

    Gdzieś przemknie sarna spłoszona,
    dzik gdzieś grzybiarzy przegoni,
    pod lasu zielona kopułą
    unosi się duch melancholii.

    Kot rudy, zazdroszcząc wiewiórce
    na drzewa kolumnę się wspina,
    liść suchy spada na ściółkę
    zmierzchem szarzeje jedlina...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech najpiękniejsze barwy jesieni runą pod Twoje stopy- wędrowca...

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozmarzyłam się.
    Pięknie witasz Panią Jesień:
    Wszystkiego dobrego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tuwim,to mistrz. Z przyjemnością przeczytałam znów jego piękne strofy, przytoczone przez Ciebie. A także bardzo sympatyczny wiersz Jotki. jesień znoszę tylko tą Złotą. Listopada i szarugi nie znoszę i jeśli tylko sie da- siedzę w domu.I czekam na wiosnę ;)(bo zimy też nie lubię). Ale cóż, nie stać mnie, żeby przeczekać brzydkie i zimnie dni gdzieś, gdzie stale jest ciepło. Z wiekiem coraz gorzej znoszę te jesienne smutki. Wspaniałych wrażeń i pieknej pogody Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też zapasteryzowałabym w słoiki cieplutkie dni... Miłego odpoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po paskudnym wstępie, Jesień pokazuje, że nie jest taka zła. Na Dolnym Śląsku mamy piękny, słoneczny weekend. Wyjazd będzie z pewnością udany. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuje że znów do mnie zajrzałaś i zostawiłaś ślad, Ismenko. Jesień jest piękna, mimo czasem szarych i deszczowych, chłodnych dni. Nie ma co się chować i zaszywac w domu przed światem. Trzeba cieszyć sie tym, że możemy doświadczać wszystkich 4 pór roku, a każda ma swoje piękno i urok. Jakże nudny byłby świat gdybyśmy mieli cały czas tylko jedną porę roku - lato.

    Ah, jak cudownie że wyjeżdżasz! Życzę pieknej pogody i udanego wypoczynku. Na pewno będzie cudownie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wiersze o jesieni,jednak nadal brakuje mi lata. Cieszę się razem z Tobą,ze wyjeżdżasz. Zyczę Ci wspaniałej pogody i mnóstwa pozytywnych wrażeń.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładne wiersze, a jeszcze ładniejszy Twój tekst. Jesień z pełnym koszem niespodzianek dotarła. Pozdrawiam cieplutko Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, że nie lubię ani złotej, ani szarej jesieni, bo wiem, co nas niedługo czeka.
    Przez te letnie upały liście na dębach przy mojej ulicy zaczęły żółknąć całymi plamami, a pod nimi pojawiły się żołędzie.
    Jedyne, co lubię jesienią, to owoce.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna polsa jesień, niech przytuli Cię kolorami i niech oddali wszelkie stany złe:) Wysyłam Ci bukiet kolorowych liści...Dziękując bardzo za Twe zainteresowanie mną podczas mej obecności:):):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zamykam lato w słoikach, sadzę, przycinam, zajęć mnóstwo. Kiedy przyjdą chłody, książka, dzierganie, pieczenie, rąk brakuje. Moja mama zawsze mówiła, że chandrę (o depresji nie słyszała) mają ci, którym zajęć brakuje. Wzięłam to sobie do serca i najwięcej zajęć planuję jesienią.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Jesień - naturalna kolej rzeczy u nas ! Lubię tę kolorową porę roku !!! Lubię bardzo - i już !!! Jeszcze ostatnie prace w ogrodzie i szykowanie się na chłodniejsze dni. Spacery, przetwory, grzybów zbieranie, las … Jest cudnie !!! Pozdrawiam jesienną melancholią :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię jesień. Odkryłam niedawno, że napisałam o niej kilka wierszy, a o innych porach roku nie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad