niedziela, 1 marca 2020

Ponownie myśli o....

"Ludzie listy piszą"; 
kiedyś tak śpiewano,
Gdy ceniono papier, pióro i atrament.
Kunsztem było piękny, czuły list napisać,
Tworząc go w skupieniu oraz błogiej ciszy.

Serce kształtowało myśli na papierze,
Umysł stał na straży, by się błąd nie szerzył
A charakter pisma znaczył bardzo wiele,
Gdyż wysiłek ręki czynił arcydzieła.

Wszystko z namaszczeniem skrzętnie powstawało,
Znaczek wraz z kopertą dopełniały całość.
Ileż to emocji się rodziło w duszy,
Kiedy człowiek z piórem do ataku ruszał,

Zaś oczekiwanie na odpowiedź było
Tak ekscytujące, jak największa miłość.
Łzy się cisną w oczy, serce żałość ściska;
Listy to już przeszłość - bo klikanie bliższe.
Znalezione w Internecie
Ponad dwa tygodnie temu minęły Walentynki, święto zapożyczone, ale już dobrze rozpowszechnione w naszym kraju.
Wysłaliśmy tysiące smsów, maili….  
Niestety w dobie powszechnego używani najnowszych środków techniki zanika piękną tradycja pisania listów, o których pisałam niedawno. 
Napisanie i wysłanie listu lub zwykłej pocztówki to czynność, która pochłania nam za dużo czasu. Trzeba przecież kupić ładny papier listwy lub widokówkę, musimy przypomnieć sobie o zasadach kaligrafii i ortografii, nakleić znaczek, poszukać skrzynki pocztowej na zwykłe listy…. Zajmuje nam to dużo więcej czasu niż napisanie smsa lub maila, zwłaszcza, że dodatkowo jeszcze musimy wyjść z domu.. . A czasu mamy teraz niestety coraz mniej na osobisty kontakt z innymi ludźmi. 
Współczesna technika poszła tak do przodu, że mamy wiele urządzeń ułatwiających nam komunikowanie się.  Mamy telefony, które nosimy cały czas przy sobie, więc w każdym momencie jesteśmy dostępni dla innych, możemy rozmawiać przez Internet, zamiast listów które długo pocztą do kogoś szły, teraz mamy maile, docierające w jednej chwili. 
Tradycyjny list został wyparty mailami i smsami.
Najwygodniej i najszybciej jest więc wklepanie zwięzłego tekstu składającego się ze 160 znaków.
Nie ma co ukrywać, przyzwyczailiśmy się do wygód i zwykłe lenistwo popycha nas do korzystania najprostszych form komunikowania się. Nie mamy czasu, ani nawet ochoty, aby usiąść za biurkiem z piórem lub długopisem nad kartką i przelać swe myśli na papier.
Z żalem stwierdzam, że zapominamy o pięknych listach z duszą, wysyłanych w zwykłych kopertach.
Kto dziś już pisze listy ze znajomymi, nie wspominając już o osobach, których nigdy się nie spotkało? A przecież właśnie kiedyś tak było.
Lucy Maud Montgomery, autorka przygód mojej ulubionej rudej Ani,  nawiązała kilka korespondencyjnych przyjaźni. Przez wiele lat wymieniała listy z osobami, których praktycznie nie znała osobiście. 
Jednym z moich ulubionych filmów jest 84 Charing Cross Road z Anthonym Hopkinsem i Anne Bancroft. Za każdym razem wzruszam się oglądając długoletnią historię przyjaźni przez ocean filmowej Helen z Frankiem. Przez około 20 lat łączy ich coś więcej niż przyjaźń, chociaż nigdy się nie spotkali. 

List 
Czekam na list napisany na kolorowym papierze,
Wysłany w pachnącej kopercie.
Może wsunie go pod drzwi listonosz
Lub podrzuci gołąb na balkonie
A może przypłynie na fali w butelce
Wiem, że będzie z daleka,  
A słowa będą przeznaczone tylko dla mnie
I zostanie ze mną na zawsze
Z czasem pożółknie, 
Razem ze mną się starzeje….
Znalezione w Internecie


Na szczęście czasem dostaję jeszcze takie listy doręczone przez listonosza. I taki właśnie ostatnio napisany list skłonił mnie ponownie do poruszenia tego tematu. Czekałam na ten list zaciekawiona. Wiedziałam, że czeka na mnie w Domu, do którego przyjechałam po kilku dniach od wizyty listonosza. List napisany na kolorowym papierze, pięknym czytelnym pismem. Zaczynał się od słów "... w pierwszych słowach mojego listu...". Kto dzisiaj jeszcze takie listy pisze, dodatkowo takim pięknym, starannym pismem? Przecież teraz  o sztuce kaligrafii nie pamięta się już w szkole, a i piękną papeterię nie jest tak łatwo kupić. Nie wspomnę już o znaczkach, które są coraz droższe i dostępne tylko na poczcie, która nie zawsze jest nam po drodze. 
Cieszę się jednak, że nadal są osoby, które takie listy piszą. Niektóre moje listowne przyjaźnie trwają już ponad ćwierć wieku. I podobnie jak w przypadku Lucy Maud Montgomery, czy też bohaterów 84 Charing Cross Road, to tej pory nie udało mi się spotkać większości adresatów moich listów. 
Dlatego za każdym razem cieszę się, kiedy jeszcze czasem plik listów ciekawie wyziera z mojej skrzynki pocztowej. Zabieram je zawsze z radością do domu.
A tam na stoliku czeka już nożyk do dobrych i złych wiadomości. Przez lata otworzył ich już tysiąc. Listy od rodziny, koleżanek ze szkolnej ławy, przyjaciół z kraju i zagranicy. Czasem są to przesyłki urzędowe, rachunki….Tak, tak ten nożyk pamięta wiele wiadomości, o których pewnie ja już nawet zapomniałam. 
Jest to wspaniała rzecz czekać z niecierpliwością na list, jednak najbardziej lubię ten moment, w którym otwieram kopertę i czytam pierwsze słowa listu, a czasem także znajduję oprócz zapisanego kolorowego papieru coś jeszcze... Kolorową pocztówkę z wakacji, zasuszoną konwalię, ręcznie malowanego anioła lub wyszywaną serwetkę, broszkę lub kolejny kalendarz na Nowy Rok z pięknymi zdjęciami do mojej kolekcji.... 
Dobrze jest dostawać jeszcze takie piękne listy z duszą, które już nie mieszczą się u mnie na półce. Cóż, czas poszukać dla nich dodatkowe miejsce. W listach jest zaklęty czar i czas, zwłaszcza już w tych pożółkłych...  
List w butelce 
List w butelce dziś znalazłam
List z butelki przeczytałam
Ktoś go zamknął, by po latach
Móc odszukać go po znakach

Moc wskazówek narysował
Tajemnicę swoją schował
By po latach, znów ożyła
I swój sekret otworzyła

Sercem znaki napisane
W sercu znaki pochowane
Miłość szepcze je po cichu
Kiedyś były w pamiętniku

Droga kręta tam prowadzi
Skrawek mapy małej radzi
Idź po drodze wyboistej
Tej nierównej, kamienistej

Gdzie szum rzeki przywołuje
Wielki kamień się znajduje
Nad potokiem z prawej strony
Czar miłosny uniesiony

Czeka nad strumieniem
Pod niewielkim kamieniem
Gdy uniesiesz go troszeczkę
Znajdziesz drugą buteleczkę

W niej wyznanie jakich mało
Więc przeczytaj bardzo śmiało
Połącz kartki w jedną całość
W nich zobaczysz tylko radość

I gdy zamkniesz swoje oczy
Miłość ciebie wnet zaskoczy
Wizję ukazując słodką
Tę historię, tą miłosną
 Znalezione w Internecie

11 komentarzy:

  1. Nie zrzucałabym całej winy za zanik korespondencji na lenistwo. Są po prostu szybsze formy komunikacji, a gdy przyjrzeć się cenom znaczków i kolejkom na poczcie, to nie dziwi, że tak mało piszemy i wysyłamy, a szkoda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zrzucałabym całej winy za zanik korespondencji na lenistwo. Są po prostu szybsze formy komunikacji, a gdy przyjrzeć się cenom znaczków i kolejkom na poczcie, to nie dziwi, że tak mało piszemy i wysyłamy, a szkoda!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ileż ścieżek wydreptałam w poszukiwaniu ładnej papeterii!!! A panienki z pewnych sklepów papierniczych nie wiedzą, co to takiego! Nawet na poczcie maja wszystko: mydło i powidło, ale papeterii nie mają. Należę zatem do wymarłego gatunku:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Papeterii dziś od liku, pięknych, kolorowych.
    Listów nie piszą Ci, którzy uznają wygodę za współczesny przywilej, a czas za coś, czego szkoda utracić.
    I ja piszę listy, wysyłam pocztówki, drobne upominki do osób bliskich sercu.
    Pozdrowienia i życzenia zdrowia zostawiam 🌷💖

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako nastolatka pisałam i otrzymywałam listy, a dziś? od czasu do czasu wyślę widokówkę. W dzisiejszych czasach częściej zdzwonimy lub wysyłamy sms.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Listy... W podstawówce uczono pisać. Były takie bogate w kurtuazerię
    Lubię dostawać
    Taki w czasy, że najczęściej skrzynkę zawalają reklamy, rachunki i pozdrowienia od komornika😁

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam listy od Męża, kiedy byliśmy jeszcze chłopakiem i dziewczyną :) Drobne karteczki przesyłane przez kolegów w klasie, dłuższe listy pisane w czasie rozstań. Miłe wspomnienia. Ale wiem, że to już nie wróci i nie tęsknię. Polubiłam komórki, smsy, messengera, możliwość nakręcenia filmików, zrobienia zdjęć. Czasem siedząc w salonie, wyślę serduszko mężowi w drugim pokoju. To jest fajne. I pisze to osoba, która twierdziła jeszcze 10 lat temu, że nienawidzi komórek ;) Wszystko się zmienia. To dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Teraz całkowicie zanika sztuka korespondencji. Wielka szkoda.
    Zastanawiam się czy współcześni pisarze piszą listy? czy tylko wysyłają SMS-y.
    Czy kiedyś zostaną wydane tak jak listy Sobieskiego do ukochanej Marysieńki?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mało osób pisze teraz listy..

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej Ismenko. Czytałam ostatnio ten post i miałam wstawić komentarz ale mnie z neta wywaliło. Ja nadal pisze listy i wysyłam kartki. Uwielbiam papeterie. Mam dużo kartek, które moja babcia dostala od bliskich i przyjaciół. Mam do tego wielki sentyment. Dziękuję bardzo że o mnie pamiętasz. Całuje

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny post Ismeno.:)
    Kiedyś pisałam sporo listów.
    Teraz inne czasy. Trochę żal, że już nie dostaję listów i sama ich też nie piszę w tradycyjnej formie.
    Moc pozdrowień posyłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad