piątek, 14 sierpnia 2020

Każdy kwiatek woła – Weź mnie do kościoła

Wniebowzięta- Zielna
Szukam Cię  w ziołach od wczesnej wiosny
wypatruję o świcie nad łąkami
jak dojrzewasz w polskich ziołach
gdy z promieniem słońca otwierasz ich serca
pewnie wtedy mieszkasz na wsi
i opuszczasz kościoły na czas lata
by w snopach zbóż i w słonecznikach
w zielnikach znojem pisanych
powracać na ołtarze sierpniową porą
choć tak naprawdę
ziołami wędrujesz do nieba.
Basia Wójcik
Moje ulubione święto - 15 sierpnia święto Wniebowzięcia Matki Boskiej, Matki Boskiej Zielnej.
Jak co roku dzień wcześniej poszłam na pola w poszukiwaniu roślin do bukietu, który jak zwykle powieszę przy drzwiach wejściowych. Na ten tradycyjny spacer czekałam cały rok.
W Kościele katolickim w Polsce uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny nazywana jest Świętem Matki Boskiej Zielnej, Matki Boskiej Znakomitej w Kongo, Matki Boskiej Korzennej w Czechach.
Fakt, że w naszym społeczeństwie ta druga nazwa jest bardziej powszechna, świadczy o tym, że nasz katolicki kraj, swoje korzenie ma w czasach pogańskich.
Religia dawnych Słowian była ściśle związana z kultem przyrody. Jej święta wyznaczał naturalny cykl upraw i zjawisk atmosferycznych. Wiosenne siewy i narodziny, letni rozkwit, jesienny zbiór plonów, zimowy odpoczynek. Natura ważna była też w wierzeniach.  Był Słońca, Ognia, Matki - Ziemi... 
Święto Matki Boskiej Zielnej jest przedłużeniem kultu Matki - Ziemi. Matka Boska jest uważana właśnie za patronkę Ziemi. W naszym kraju od V wieku 15 sierpnia tradycyjnie przynoszono do kościołów płody ziemi: zioła, zboża, kwiaty, owoce, warzywa. Wierzono, że poświęcone w tym dniu wiązanki nabierają szczególnych mocy. Ułożone pośród pola miały przynieść dobre plony w roku następnym, ustawione w domu wróżyły szczęście i spokój domostwa.
Szkoda tylko, że wiedza i tradycja związana z tym świętem powoli zanika.

Sierpniowa- Zielna
Zbieram zioła i kwiaty na łąkach
brodzę o świcie razem z bocianami
pośród nawłoci odbierających barwy
promieniom ogromnego słońca
dotykam pełni lata
zaczarowanej w mocy ziół
nie umiem zaśpiewać Godzinek
więc Święta Panienka zstępuje z nieba
by mnie wyręczyć
a może tęskni do ziół i pól
i razem z nami zrywa bukiety
skoro Zielną lud ją przyzywa...
Basia Wójcik

Dawniej w tym dniu w szczególny sposób honorowano rośliny lecznicze, które w formie bukietów przynoszono do kościołów.
Matki Boskiej Paluszki. Mogą być też buciki albo baranie rogi. To nie dziecięca wyliczanka, to ludowe nazwy ziół, z których robiono wiązanki. U mnie w ogrodzie są tak zwane Łzy Matki Boskiej.
Dużo ludowych nazw, szczególnie ziół leczniczych, miało w sobie odniesienia do Maryi i Jezusa. Paluszkami Matki Bożej nazywano wierzbówkę kiprzycę, Len Matki Bożej to lnica pospolita, Panny Maryi Rączka to glistnik jaskółcze ziele bądź zawilec żółty, a Boża Krew to dziurawiec. Szkoda, że nazwy te giną bezpowrotnie.
W bukiecie oprócz ziół były też często makówki, czerwone jabłka nabite na patyk, kłosy zbóż czy gałązki leszczyny, kapusta i cebula. W niektórych okolicach wierzono, że powodzenie przynosi bukiet zebrany z pól innych właścicieli, omijano natomiast miedze, bo tam mogły zrywać rośliny jedynie czarownice
Bukiety układano głównie z roślin leczniczych. Przeważnie były to krwawnik, wrotycz, koper, piołun, centuria, boże drzewko, rumianek, kalina, kopytnik, lulek, mięta, dziurawiec, przywrotnik, krwiściąg, słonecznik, ślaz. Dzisiaj do kościołów przynoszone są po prostu kwiaty z ogródka, na przykład dalie czy astry. Może jednak wato byłoby poszukać innych roślin, niech one nie zginą z naszej pamięci.
Matka Boska Zielna
Szumiącym łanem pachnących zbóż
Kwiatów naręczem, pieśnią skowronka
W bezkresie nieba omodlona
Matko Boska Zielna, bądź pozdrowiona.
W sierpniowy słoneczny poranek
Na Twe ołtarze przynosimy żniwny dar
Z ojczystych łanów zebrany,
Złociste brzemienne kłosy chlebem pachnące,
Kwiaty i zioła rozkwiecone,
Barwami tęczy grające.
W dniu Twego święta, o Matko nasza,
Do Twego tronu modlitwy ślemy.
Błogosław rolniczej pracy
Na tej ojczystej, rodzinnej ziemi,
Nad którą zapach żniwny
Jak kadzidło z naszą modlitwą
i uwielbieniem
W niebo ulata, uświęć nasze dary,
Matko Boska Zielna,
Matko Wniebowzięta.
Anna Łękawa



10 komentarzy:

  1. Łzy matki Bożej, Paluszki Matki Boskiej, Len Matki Bożej, Boża Krew - to nazwy zupełnie mi nieznane.
    Szkoda, że zanikają. Napisałaś wiele interesujących ciekawych rzeczy związanych z tym Świętem.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy tekst, jak zawsze jesteś skarbnicą wiedzy o zapominanych zwyczajach. To ważne, aby pamiętać i podtrzymywać tradycje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych tradycji, chociaż moje babcie były wierzące, a w szkole uczęszczałam na religię, ale piszesz jak zwykle zajmująco:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja żałuję, że u mnie nigdy się tego nie świętowało, bo jest to piękne święto

    OdpowiedzUsuń
  5. Niektóre bajki naszego świata są piękne. I mądre, ale chyba wolę te pradawne, bardziej związane z Ziemią. Ludzie wtedy jakby bardziej rozumieli....może bardziej czuli ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ismeno, Skarbnico Wiedzy, dziękuję Ci za te wszystkie ciekawe opowieści, z których wiele się dowiaduję. Pochłaniam Twoje posty, niech ich będzie jak najwięcej. W moim bukiecie było wiele ziół, niestety, nie wszystkie przez Ciebie wymienione. W mojej parafii, każdego roku inna wioska przywozi piękny wieniec ze zbóż do kościoła. Podziwiam talent i pomysłowość. Ten wieniec bardzo długo jest eksponowany w kościele.

    OdpowiedzUsuń
  7. CcChoć jestem niewierząca i nie składam bukietów, to gorąco popieram Twój apel, żeby w Dniu Matki Boskiej Zielnej składać wiązanki z ziół, a nie po prostu kwiaty. Z jednej strony szanujemy tradycję obchodząc jakieś święto, z drugiej idziemy na łatwiznę, pozwalając by zatracał się sens danych działań. Jak zawsze bardzo ciekawy post, z dużą ilością nieznanych szerzej informacji. Ja zamiast obrazów(ładnych, nie przeczę), zamieściłabym zdjęcia mniej znanych ziół, których nazwy przytaczasz, by Ci którzy nie są obeznani z nimi jak i z samym świętem, mogli zobaczyć wygląd danej rośliny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cześć Kochana, ale mam zaległości u Ciebie. Przepraszam że dawno nie zaglądałam. Ostatnio przez te upały ledwo żyje. Jeszcze ten gips. Przy tym skwarze to można zwariować. Piękny post Słońce, z przyjemnością przeczytalam. Malujesz piękne obrazy słowami. Cud miód. Ściskam Cię mocno

    OdpowiedzUsuń
  9. Także z wielką przyjemnością przeczytałam tak piękny i ciekawy post.:) Dziękuję.:)
    Pozdrawiam Cię nadal sierpniowo, u nas już się ochłodziło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Ismeno!
    Jesteś skarbnicą wiedzy, a każdy post jest przepięknie napisany. Często zamieszczasz wspaniałe wiersze Basi, ja jestem Jej wielką fanką. Czytam każdy Twój post jak tylko pojawi się. Gorzej u mnie z komentowaniem. Ciągle brakuje mi czasu.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad