Tajemnica
Najpiękniejsza Wigilia w moim mieszka domu,
pozdrawia siostry - gwiazdy światłami lampionów,
zaprasza dobre duszki choinką tańczącą.
Najpiękniejsza Wigilia siedzi przy mym stole,
rękę z białym opłatkiem serdecznie wyciąga
i złotym atramentem pisze dla nas role,
i serca nam rozgrzewa, i w dusze zagląda.
Najpiękniejsza Wigilia w moich świecach płonie,
jasne błyski radości wokoło rozlewa,
ciepłym, dobrym uściskiem łączy nasze dłonie
i Biblię z nami czyta, i kolędę śpiewa.
Najpiękniejszą Wigilię zawsze w sercu noszę;
kiedy duszę mam smutną i zimno mi w domu
srebrnym dzwonkiem Ją wołam,
lecz bardzo was proszę
o mojej tajemnicy nie mówcie nikomu.
Renata Strug
Dzisiaj moje urodziny... Pierwszy dzień panowania Pani Zimy... Pojutrze Wigilia... Zawsze mam z tym problem, czy napisać opowieść urodzinową, czy świąteczną. Od początku grudnia przyjmuję już życzenia urodzinowe.... Zresztą sama o moim święcie wspominałam. Pora więc utkać zimowo-świąteczną opowieść. Świąteczna będzie, ale czy zimowa...?
Tyle już tych Wigilii było... Niestety od wielu lat przy naszym stole nie usiądą do niej razem z nami moi Dziadkowie, Wujek... Tyle osób nie zajmie już swoich miejsc... Zabraknie po raz pierwszy w tym czasie mojej Przyjaciółki... Często wspominam to co było, chociaż staram się cieszyć tym co mam.
Ile bym dała, aby zjeść teraz ciasta mojej Babci, wysłuchać opowieści Dziadka, pośmiać się z historyjek Wujka... A nawet "pozłościć" się na Agnieszkę, że znowu się spóźnia...
Dlaczego nie można cofnąć się w czasie, aby przeżyć taką Wigilię jeszcze raz.
Oczywiście wiem, że tamte dawne czasy wigilijne się nie powtórzą, bo nic dwa razy w życiu się nie powtarza. Jednak wiem jedno, że najważniejsze co mi pozostało po tamtych dniach to wspomnienia, które pielęgnować będę przez całe swoje życie i na pewno opowiem o tym wyjątkowych dniach następnym pokoleniom w rodzinie.
Chciałabym jednak wierzyć, jak często piszę, że żyjemy w równoległych światach. Mam nadzieję, że ten świat gdzieś naprawdę jest, a czas nigdy tam nie mija. Może tam dla wszystkich nadal jestem ciągle Małą Dziewczynką, która miała marzenia i cieszyła się każdą chwilą. Może dzięki tym nadchodzącym świętom znowu się taką poczuję?
Wigilia jest dla mnie szczególną chwilą. Wzruszam się bardzo, chociaż nigdy tego nie pokazuję. Staram się cieszyć tą niepowtarzalną rodzinną atmosferą, która już niedługo nas otuli.
Przytul je
Przytul to dziecko – mówi – podając nam syna
Przytul, kiedy nie umiesz nawet się pomodlić
Dotknij tłuściutkich nóżek, spojrzyj w oczy modre
Bo niemowlęta najpierw modre oczka mają
Przytul serce do serca; Tam gdzie się zaczyna
Źródełko miłosierdzia. Słyszysz – oddychają
Listeczki płuc. No przytul Je. Czego się boisz?
Zmień mu pieluszki. Czemu życie twoje
Takie przeciwne tobie? Pomóż, posiedź nocą
Przy Dziecku gdy ma kolkę. Pobujaj kołyską
Prosi Maria. – Bądź blisko Dziecka. To jest wszystko
To zawsze się udaje. I trwaj przytulony
Bądź teraz silny, Tyś Dziecka obroną
Nawet gdy w życiu twoim wszystko zagubione
Przytul je…
Ernest Bryll
Chociaż jestem przy stole z najbliższą rodziną tą zazwyczaj nieparzystą, to mi to nie przeszkadza. Chociaż do tradycji wigilijnej należy, aby do stołu zasiadała parzysta liczba osób. Ale jest szansa, że w tym roku będzie nas do pary. Liczbowo...
Przesądna jestem jednak jeżeli chodzi o coś innego. Wszak jestem czasem czarownicą i wierzę w różne rzeczy...
Jak mówi od zawsze moja mama - Jaka wigilia (Nowy Rok - bo o nim też), taki cały rok. Wszystko, co robimy w ten dzień, może się powtórzyć w kolejnym roku.
Pierwszy, najważniejszy dla mnie przesąd dotyczy odwiedzin gości w Wigilię. Od rana, a nawet od poprzedniego wieczoru, zastanawiam się, kto pierwszy do domu zajrzy – mężczyzna czy kobieta? A o kilku lat zmodyfikowałam ten nie tylko maminy przesąd także do telefonów. Jeżeli pierwszy przekroczy próg naszego domostwa mężczyzna lub jak teraz bardziej prawdopodobne zadzwoni, to wówczas wszyscy domownicy będą cieszyć się szczęściem w przyszłym roku. Wizyta lub telefon od kobiety wróży pecha.
W dzień Wigilii staramy się nie kłócić się. Oczywiście robimy to każdego dnia, ale w ten wigilijny czas szczególnie staramy się okazywać sobie wzajemnie życzliwość, chociaż dookoła panuje przedświąteczny chaos i...
Zgodnie z przesądami wigilijnymi pranie w moim Domu już nawet w dzień poprzedzający Wigilię jest absolutnie zabronione. Złamanie tego zakazu według dawnych wierzeń może zwiastować poważne nieszczęście.
W Wigilię nie należy niczego pożyczać, aby nie narazić się na utratę mienia w nadchodzącym roku. Zgodnie z maminą zasadą należy do tego dnia również pospłacać wszelkie długi, nawet te najdrobniejsze...
W trakcie wieczerzy jemy, albo przynajmniej próbujemy wszystkie wigilijne potrawy. W ten sposób w nadchodzącym roku niczego nam nie zabraknie.
Tradycja, również przekazana przez moją mamę, nakazuje włożyć do portfela łuski karpia, aby zapewnić sobie szczęście i dostatek. Jednak o te łuski z roku na rok coraz trudniej...
Przesądy wigilijne znane są od pokoleń. W moim Domu o tych powyższych szczególnie się pamięta. I zapewne w każdym innym domu znane są jeszcze inne, które związane są z finansami, zdrowiem, miłością czy też szczęściem.
Chociaż 24 grudnia nierozerwalnie łączy się z katolickim świętem, to przesądy wigilijne wyrosły z pogańskich wierzeń i obyczajów. Jednak niektóre z nich odchodzą lub odeszły już w zapomnienie. Dla wielu osób stanowią jedynie nic nieznaczące zabobony. Niestety...
A przecież nasze babcie, prababcie... przywiązywały dużą wagę do wierzeń związanych z tym niezwykłym czasem.
Może z szacunku do nich, a nawet z ciekawości warto je poznać. Przecież Wigilia Bożego Narodzenia to dzień wyjątkowy, któremu charakteru dodają zarówno cechy wynikające z religii, jak i ludowej, rodzinnej tradycji.
do którego zaglądam ostrożnie
by po raz kolejny zobaczyć cud
tej samej wciąż dobroci
cichutko rozwieszanej
na oczekujących gałęziach codzienności
szukając cudu w twoim sercu
odnajduję wiecznie młodą radość
mimo upływających lat
i kolejnych ciężarów branych na ramiona
Boże Narodzenie niesie znów niezwykłe dary
tak jak kiedyś zrodziło niezwykłego człowieka
po to też bym mogła
bezustannie szukać iskierek szczęścia
zatem
pielęgnuję cud Bożego Narodzenia
darowany niezwykłym rodzicom
by powiew wiatru zanosił
w szare nadwiślańskie równiny
niezwykłą dobroć
odbitą również w moich oczach
której obfitość zagarniam
spragnionymi cudu dobroci rękoma
dobrze że Boże Narodzenie
zdarza się każdego dnia.
Basia Wójcik
Tą maminą, a zapewne i babciną, a nawet jeszcze starszą tradycję wigilijną zapamiętam na zawsze i postaram się przekazać dalej. Ale czy to nowe pokolenie przejmie je?
To właśnie tradycja sprawia, że poznajemy przeszłość naszych przodków.
Na co dzień biegniemy przez życie, patrzymy tylko do przodu, zapominamy powoli o tym co było, w co wierzyli nasi przodkowie... Co było dla nich ważne podczas świąt...
Może warto się tego dowiedzieć?
Zatem kończy się jeden z najpiękniejszych okresów w roku, Adwent. Tak... Najpiękniejszy i najcudowniejszy. Bo dla mnie tak naprawdę taki jest ten adwentowy czas. Budzi się wówczas we mnie dziecko, które w pozostałe dni raczej śpi sobie cichutko i tylko czasem daje znać o sobie. Kocham ten pełen magii i nadziei okres. Zwłaszcza, że i ja mam wówczas urodziny.
Za progiem czekają już Święta Bożego Narodzenia...
Dom posprzątany, choinka przystrojona czeka na gości prezenty kupione i schowane... Teraz tylko krzątanina w kuchni... Ileż bieganiny, najróżnorodniejszych przygotowań... A wszystko po to, aby gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie, na czas otworzyć drzwi i zaprosić do Domu ten szczególny, niezwykły, wyjątkowy wieczór.....
Zanim ciepłym blaskiem choinka rozbłyśnie
i kruchy opłatek pojawi się w dłoni,
a wokół zawiruje radosna kolęda,
napełnij serce światłem, dobrocią, pokojem.
Tylko słowa miłości odkruszą
coś z serca i uczynią darem...
Najważniejsze, aby usta,
pełne drżących życzeń,
królewską drogą miłości się stały.
znalezione w Internecie
Z okazji Twoich urodzin życzę Ci wszystkiego najpiękniejszego, niech Ci się spełniają Twoje marzenia i życzenia, nawet jeśli dziś wydaje się, że są one mało realne. I zdrowia oczywiście, bo to jest takie ważne w dzisiejszych czasach. A co do zabobonów czy przesądów. Sama się do nich stosuję... łuskę z karpia mam w portfelu zawsze, wigilia tez u mnie jest dniem wzorcowym. I oczywiście mężczyzna na horyzoncie musi być jako pierwszy, koniecznie :) I uważam, że jeśli nawet to nie pomaga, to przecież nie zaszkodzi, a stosowała je jeszcze moja babcia, więc dlaczego ja mam nie kontynuować tych dobrych tradycji? Pozdrawiam Cię serdecznie i również świąteczne życzenia składam, takie serdeczne i z dobrego serca.
OdpowiedzUsuńIsmeno, z okazji Twoich urodzin życzę Ci najpiękniejszych na świecie dni!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie i życzę Ci radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia :)
Dobrze, że mamy ciepłe, miłe sercu wspomnienia tych dawnych wigilii. W te zabobony staram się nie wierzyć. Pozdrawiam i życzenia: wesołych Świąt - zostawiam.
OdpowiedzUsuńCzekałam na Twój piękny post❤️Masz szczęście że przyszłaś na świat w tym wyjątkowym czasie, oczekiwana i upragniona, taki świąteczny dar... bądź zawsze takim Darem dla innych...
OdpowiedzUsuńAch, Ismeno! Też pragnęłabym aby koncepcja o życiu w równoległych światach mogła być prawdziwa. Moze jest, może gdzieś tam zyją wszyscy nasi bliscy i my tam z nimi jesteśmy tak jak dawniej młodzi, radośni i pełni nadziei.
OdpowiedzUsuńŚwięta...To dla wielu niełatwy czas. Własnie z powodu nagromadzenia owych tęsknot, niemozności, braków najważniejszych osób, wartosci...Mimo to Święta przychodza co roku. I płyną obok, płyną w nas, tkają swój własny gobelin. Zobaczymy jaki on będzie w tym roku. Oby spokojny, pogodny, ciepły w barwach serca.
Wszystkiego dla Ciebie Ismeno. Mała Dziewczynko, Duża Dziewczynko. Niech to będzie dobry czas dla Ciebie i dla nas wszystkich!***
Masz całkiem realne marzenie. W Biblii jest napisane, że kiedy wszystkie proroctwa się wypełnią i nastanie koniec tego świata, powstanie nowa ziemia. Zupełnie nowa, jakiej nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. I czas nie będzie już istniał, czyli będziemy mieć czas na wszystko. :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę w żadne przesądy, jestem wolnym człowiekiem i nie zawracam sobie głowy podobnymi formułkami.
Demonizujesz kobiety? Chyba się cieszę, że nie jestem w Twojej rodzinie, przestałabym dzwonić. 😆
A co powiesz na brak wigilii i że nikt nie przekracza progu? Powinnam wówczas mieć nieszczęście na cały przyszły rok, czy może przeciwnie, dostatek i pomyślność?
HA HA, robię pranie w wigilię, bo nie mam innego wyjścia. Zawsze piorę w pierwszy wolny dzień od pracy. Nie zauważyłam żadnego poważnego nieszczęścia w konsekwencji.
Nie zjadam ani jednej potrawy wigilijnej i niczego mi nie brakuje.
Łusek też nie chowam, a pieniądze są. Jak to się stało? 😆
Czemu mówisz, że NIESTETY dla wielu to tylko zabobony? To źle, że ludzie chcą być wolni?
To nie jest tak, że przez to co mówię i w co wierzę, nie szanuję rodziny. Każdy ma własną drogę. Moja babcia była czarownicą i to nie oznacza, że MUSZĘ iść jej drogą, choć spuścizny po niej już nikt nie przejął, bo to szło po kądzieli.
Ja świąt nie obchodzę, nie czuję przez to bym coś straciła, jest to dla mnie dzień odpoczynku po ciężkiej pracy, bo pracuję w handlu i grudzień jest ostry.
Tradycje i przeszłość przodków to fantastyczna sprawa, ale nie zapominajmy, że nie da się żyć cudzym życiem. Dziś wierzę, że nowe pokolenia będą miały swój indywidualny czas, że będą o nas i o dziadkach pamiętać, szanować, poznawać przez różne historie, ale nikt niczego nie będzie kultywował dlatego, że tak wypada.
Dowiedzieć się o tym wszystkim - to skarb, bo fajnie jest znać własne korzenie. Ale żyć tym, to inna sprawa. Patrzmy w przeszłość, nie oglądajmy się za siebie. Idąc do przodu z odwróconą do tyłu głową, łatwo się o coś potknąć.
A mnie od dziecka złościły te zabobony, bo nie miały nic wspólnego z prawdziwymi świętami i nawet jako dzieciak to wyczuwałam ;) Rozumiem sentyment niektórych, ale osobiście nie przepadam za magią, nawet taką w formie zabawy. I bynajmniej nie dlatego, że nie wierzę w jej działanie, bo kilka razy boleśnie się przekonałam, że magia może być groźna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Rivulet
I Ismeno, ponieważ pewnie już nie będę mieć okazji, to chciałabym już teraz życzyć Ci pięknych, ciepłych świąt Bożego Narodzenia, takich wypełnionych nadzieją na dobre jutro i obecnością tych, którzy niby odeszli, ale tak naprawdę są blisko. Niech ci Pan Bóg błogosławi i prowadzi każdego dnia!
OdpowiedzUsuńRivulet
Niech magia Świąt Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńWypełnia ciepłem wszystkie mroźne dni,
A blask gwiazd przypomina,
Że czasem wystarczy tylko
wypowiedzieć życzenie…
Spełnienia wszystkich świątecznych życzeń!
Och, moc życzeń dla Ciebie urodzinowych i świątecznych, urodziłaś się, robiąc prezent swoim rodzicom:-)
OdpowiedzUsuńCzasami tez chciałabym przywrócić magię świąt z dzieciństwa, ale póki co, niechaj najmłodsi w rodzinie poznają ową magie, im tez należą się wspomnienia!
Udanych świąt i dobrego roku!
jotka
Happy Birthday and Happy holidays! Thanks so much for the beautiful post❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńTen piękny utwór kończący równie piękne rozważania Ismeny, został napisany przez Paulistę ks. Romana Mleczkę- wyd. Edycja św. Pawła.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Pięknych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńJa również pragnę złożyć Tobie życzenia urodzinowe i świąteczne:) Spełnienia marzeń, zdrowia i radości! A w świątecznym czasie - najpiękniejszych chwil z Dzieciątkiem Narodzonym i Bliskimi.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno:)
O niektórych przesądach przeczytałam dopiero u Ciebie. W przesądy nie wierzę. Traktuję je bardziej jako ciekawostkę.
OdpowiedzUsuńLubię natomiast kiedy rodzina ma swoje obyczaje i tradycje.
Życzę Ci wiele dobrego w Święta i w Nowym Roku oraz z okazji urodzin. 😀
Ismeno kochana, ja jak zwykle przed świętami jestem poza czasem, byłam pewna, że urodziny masz jutro, a przynajmniej tak wywnioskowałam z poprzedniego posta. Przepraszam.
UsuńŻyczę Ci wszystkiego, o czym marzysz, spełnienia tych małych marzeń i tych duzych.
Żebyś zawsze była ta urocza dziewczynką, do wspomnień której mnie przyzwyczaiłas.
Przytulam I najserdeczniej pozdrawiam.:))
Wszystkiego najlepszego, pomyślności i szczęścia z okazji urodzin.
OdpowiedzUsuńZasyłam świąteczne serdeczności
Zawsze czekam na Twój post. Na ciekawostki, których nie znam. W naszej małej wioseczce w czasach mojego dzieciństwa też były różne przesądy. Do Twojej listy jeszcze dołączę to, że nie można było przed kolacją próbować potraw. Nasz Tata w nie nie wierzył i nie podchodziliśmy do tego poważnie. Ale zostało to jako wspomnienie. Ismeno urodziłaś się w pięknym czasie i życzę Ci, by Twoje dalsze życie było równie piękne. Wszystkiego, co najlepsze!! A Święta niech upłyną w zdrowiu, spokoju i radości w rodzinnej, ciepłej atmosferze. Błogosławionych Świąt!!!!
OdpowiedzUsuńIsmeno kochana Wszystkiego Dobrego i Zdrowego życzę :)
OdpowiedzUsuńZrezygnowałabym z przesądu, że jak kobieta zadzwoni czy przyjdzie to pech na cały rok. On gumkuje wszystko co dobre, nawet jeśli reszta zadziała ok. I może stać się samospełniającą przepowiednią ;)
Wszystkiego dobrego Ismeno. Udanych świąt.
OdpowiedzUsuńNiektóre przesądy pamiętam jeszcze od babci, ale niektórych zupełnie nie znałam. Np. tego o parzystej liczbie osób przy stole.
OdpowiedzUsuńWiele tradycji pamiętam z dzieciństwa, niestety coraz więcej zanika ...
OdpowiedzUsuńSto lat z okazji Urodzin 😀🙂🙂
Wesołych Świąt!
Wesołych Świąt, kochana. I dziękuję za Twoje wsparcie.
OdpowiedzUsuńMałgosia X
Kochana Ismenko, z okazji urodzin życzę Ci wiele uśmiechu i radości z codzienności. Oby wena pisarska nigdy Cię nie opuszczała. Z kolei z okazji świąt chcę życzyć Tobie i Twoim najbliższym wszystkiego co najlepsze! Niech to będzie czas przepełniony wiarą, nadzieją i miłością. Ściskam świątecznie
OdpowiedzUsuńGdyby wierzyć w przesad o parzystej liczbie osób przy stole, to chyba musielibyśmy jakiegoś bezdomnego ciągać na Wigilię, żeby było parzyście. To z czasów mojej młodości i dzieciństwa. Bo było nas troje w Wigilie. I były to dla mnie zawsze magiczne i cudownie rodzinne chwile. W niektóre Wigilie przyjeżdżała do nas Babunia. Było wtedy parzyście. Ale nie pamiętam, żeby w te lata jakoś nam się lepiej wiodło. A cioci i jej rodzinie (u której z Babunia bywało nieparzyście) żeby było zwykle gorzej. To najprawdziwszy zabobon. Dawniej też czekałam z utęsknieniem i radością na ten cudowny, rodzinny Wieczór. . Odkąd nie ma moich rodziców moje Wigilie nie są już magiczne, są nostalgiczne...
OdpowiedzUsuńSpóźnione wszystkiego dobrego z okazji minionych urodzin Ismenko. Ty masz przed wigilią, a ja znów po świętach. Będę o tym pamiętać, że masz przed wigilią. Zauroczył mnie twój wspaniały tekst o Wigilii i bliskości. To prawdziwa magia Świąt Bożego Narodzenia. Warto święcić tradycję naszych przodków chociaż nie ma już rodziców i dziadków. Teraz ja muszę przekazać swoim dziewczynom to co najważniejsze tak jak dziadkowi mi przekazali. To były wspaniałe beztroskie czasy do tego biało i tyle radości z jazdy na sankach. Nikt się nie martwił specjalnie o kasę tak jak teraz. Była duża rodzina i radość.
OdpowiedzUsuń