piątek, 17 maja 2024

Gdzie jesteś…?

Kiedyś było jakoś fajniej
Tęskno mi Boże do świata,
Tamtego prostego sprzed lat.
Gdzie brat kochał brata,
A ludzie mieli mniej wad.
Gdzie telewizor był czarno-biały,
A w sklepach było niewiele.
Dzieci się tam uśmiechały,
Ludzie żyli jak przyjaciele.
Ulice życiem tętniły,
A owoc miał słodki smak.
Człowiek każdy był miły,
Tego świata jest mi brak.
Prądu w domu nie było,
Lecz żyć się jakoś dało.
Spokojniej się wtedy żyło,
Dziś ciągle wszystkiego mało.
Dziś człowiek swe życie traci,
W pośpiechu i pocie czoła.
I choć się w końcu wzbogaci,
To i tak mało mu woła.
I umrze życia nie znając,
Bo tylko dążył do celu.
Rodzinę swą zostawiając,
By mieć więcej w portfelu.
Kiedyś ludzie też pracowali,
Ale najważniejsza była rodzina.
O przyszłość tak się nie bali,
Dzisiejszy świat to kpina.
Jest wszystko co się zamarzy,
O nic walczyć nie trzeba.
Trudno o dobrych lekarzy,
Nie zjesz pysznego chleba.
Nie ma dobrej muzyki,
Tej co ludzi rozbawia.
Świat jest pełen krytyki,
Radości ludzi pozbawia.
Tęskno mi Boże do świata,
Tamtego prostego sprzed lat.
Dziś brat zabija brata,
I ludzie są pełni wad.
Kamila Zielińska- Krogulska
Gdzie jesteś moje dawne analogowe życie? Tak, tęsknię czasem za analogowym światem. Niepokoi mnie, a nawet przeraża to, co teraz dzieje się dokoła. Ileż każdego dnia impulsów nas dogania, jak bardzo jesteśmy przebodźcowani... 
A do tego ta panosząca się dookoła sztuczna inteligencja. I to chyba ona ostatnio wywołuje u mnie zniechęcenie, lęk…
Zniechęcenie, bo dzwoniąc gdziekolwiek, chcąc załatwić jakąś sprawę muszę rozmawiać z botem, zamiast z żywym człowiekiem. Niestety z niektórymi nie da się porozmawiać, są tak zaprogramowane, że nie są elastyczne i stale trzeba odpowiadać tylko na zadawane przez nich pytania. Aby po kilku minutach dotrzeć do ludzkiej istoty, trzeba naprawdę wykazać się wielką cierpliwością.
Lęk, bo niestety ludzie zaczynają tracić pracę. I tak jest u mnie… Pracodawca nie przedłuża już umów na czas określony. Ale pozostali także nie są bezpieczni. W grudniu miała być to jednorazowa redukcja etatów, a teraz znowu się zaczyna. Aż strach myśleć co będzie dalej… 
Nie tylko ja jestem w takiej sytuacji. Co trzeci Polak boi się, że w przyszłości zastąpią go na obecnym stanowisku pracy maszyny, boty… Zresztą już teraz część pracy za nas wykonują, jeżeli nie w całości często pomagają w realizacji połowy codziennych zadań.
Według ekspertów pierwsza fala automatyzacji obejmie głównie osoby z wyższym wykształceniem (już tak się dzieje…), a kolejna — pracowników fizycznych. Ostatecznie z rynku może zniknąć nawet 700 zawodów. Nie wiem, czy jest to pocieszeniem, ale należy pamiętać, że podobne sytuacje zdarzały się w przeszłości i „stare” profesje były zastępowane nowymi.
Aż 63% Polaków uważa, że rozwój sztucznej inteligencji spowoduje ogólny wzrost bezrobocia. Nawet prognozy mówią, że zastępowanie pracy ludzkiej robotami będzie coraz powszechniejsze
Dlatego  80% jest zdania, że rozwój technologii powinien być regulowany prawnie, by chronić obecne miejsca pracy. Jako najskuteczniejsze metody walki z bezrobociem technologicznym Polacy wskazali krótszy tydzień pracy i bezwarunkowy dochód podstawowy.
Cyfrowy świat
Jak piękny świat był sprzed cyfryzacji
Wspominam czasem gdy na coś czekam
Bez blików, czatów i aplikacji
Gdy człowiek patrzył w oczy człowieka

Dziś nic nie trzeba interpretować
Robot w smartfonie wszystko podpowie
Nawet jak nie chcesz życia kosztować
On Ci pomoże prawie jak człowiek

Powstała rasa cyborgów z twarzą
Tępych idiotów z komórką w dłoni
Co w głębię serca nigdy nie zajrzą
Lecz w technologii ich nie przegonisz

Gdy siecią wi-fi wszystko złączone
A z duchem czasu wciąż trzeba iść
Rozpamiętując czasy minione
Romantykowi trudno dziś żyć

Świecie mój dawny analogowy
Po diabła wchodzisz mi wciąż do głowy
znalezione w Internecie
Także i my sami odchodzimy coraz bardziej od świata analogowego. Myślałam, że proces ten będzie trwał wolniej, niestety „dzięki” pandemii ruszyły z kopyta. To wówczas przede wszystkim cyfrowy świat stał się głównym łącznikiem ze światem, miejscem pracy, nauki, zakupów, okienkiem na kulturę…
Próbujemy teraz funkcjonować w świecie o dwóch zupełnie odmiennych naturach. Niestety kontrast między tym, co pikselowe, a tym, co realne, jest bardzo wyraźny.
I tak do tego się przyzwyczailiśmy, że obecnie trudno nam zrezygnować z tego cyfrowego świata. Bo niby dlaczego? Jest on wygodniejszy, nie zmusza nas do wysiłku, pozwala pozostać w kapciach w domu… Spotykamy się ze znajomymi każdy po swojej stronie ekranu… Dotyczy to dzieci, młodzieży, dorosłych… 
Jeżeli już decydujemy się na wyjście z domu, to koniecznie musimy wziąć ze sobą komórkę.  Bez niej nie trafimy do celu, nie zrobimy zakupów…
Mój Boże…  Boję się pomyśleć, co będzie jak jej nam zabraknie?
Cyfrowy świat
Cyfrowy świat
Gdy marzeń brak
Tyle ma do zaoferowania
Pliki dostępne do pobrania
Klik i masz wszystko
Marzenia znów są blisko

Klik i jesteś wszędzie
A może jesteś w błędzie
Może z każdym kliknięciem
Wypowiadasz zaklęcie
Które kradnie cząstkę ciebie
Sprzedałeś samego siebie

Dla tych paru kliknięć
Bez których żyć już nie można
Więc nie nęć
Bądź bardziej ostrożna
Sztuczna inteligencjo
Co opierasz się represjom

Bo choć dajesz tyle dobra
Ulepszeń i korzyści
Zniewalasz jak cobra
Co tańczy w rytm muzyki
Potrafisz być jak ona groźna
Żyć bez ciebie jednak nie można

Bądź więc dla nas łaskawa
Obdaruj energią jak poranna kawa
Wspieraj pomagaj
Tylko od ludzi nie wymagaj
By przestali być sobą
By ślepo pędząc za tobą (...)
znalezione w Internecie
Dla jednych to piękno dla innych przekleństwo
W ubiegłym wieku jak Mała Dziewczynka wychodziła na ulicę osiedla, to oznajmiała w domu – będę o godzinie … i znikała. Do kieszeni nie wkładała komórki, na którą w każdej chwili mogli zadzwonić rodzice i zapytać, gdzie jestem, z kim, co robimy…
W porównaniu z dzisiejszym młodym pokoleniem, Mała Dziewczynka czuła się wolna. Jakby to dzisiaj określono była OFF.  Była poza kontrolą, poza zasięgiem... Chociaż wiadomo było, że na tej wolności nie przesadzała zbytnio…
Dzisiaj Małej Dziewczynce żal młodzieży, która w każdej chwili może się spodziewać telefonu od  rodziców, ale i komendy - włącz kamerkę i pokaż, z kim jesteś i gdzie… 
Jednak i ona często musi być ONLINE. Tego wymaga nie tylko praca, ale przede wszystkim najbliższe otoczenie.   
Mała Dziewczynka tęskni chyba właśnie najbardziej nie tylko za tamtymi ludźmi, ale za tamtą analogową rzeczywistością. 
Czasem jednak włącza przycisk OFF, chociaż podświadomie wie, że nie powinna tego robić... Przecież są rodzice... 
Wybór między analogowym a cyfrowym światem nie należy do łatwych. Zazwyczaj wygrywa ONLINE, bo i Mała Dziewczynka z wiekiem stała się wygodna…

Mirabelki
Pora znów na scenę wejść, zagrać kolejny dzień, mmm
Brokat się sypie z rzęs, nawet uśmiech na rzepy jest
Kłaniam się
Nie zobaczysz mnie sauté, dobrze maskuję się, oh
I nawet wzruszenie na pokaz, z kącika kapie gniew
Zamiast łez
Blada od wzruszeń, chyba się duszę
Nie mam siły dłużej grać, wiem, że też tak masz
Wróćmy tam, gdzie w głowie mirabelek smak
Będziemy znów pięknie naiwni
Złapiemy każdą chwilę w garść
Kilka zdań analogowo chcę ci dać
W świecie, gdzie wszystko jest na niby
Najprawdziwiej będzie nam
Chcę być dziś jak Mała Mi i nie udawać już nic, mm
Choć trochę bezczelnie nie być na palca skinienie, ej
Słuchać siebie, nie ich
Powiedz kim jest pani L? Czy zostało coś z niej? Oh
Choć oczy te same, ktoś wlał w nie smutku atrament, a tam
Znajdziesz mnie
Blada od wzruszeń, chyba się duszę
Nie mam siły dłużej grać, wiem, że też tak masz
Wróćmy tam, gdzie w głowie mirabelek smak
Będziemy znów pięknie naiwni
Złapiemy każdą chwilę w garść
Kilka zdań analogowo chcę ci dać
W świecie gdzie wszystko jest na niby
Najprawdziwiej będzie nam
Monika Wydrzyńska

sobota, 11 maja 2024

Majowy przypływ wspomnień

PRZYZWOLENIE
Pozwól przypłynąć wspomnieniom
tym najzwyklejszym
co niegdyś zbudowały twój świat
pozwól zaśpiewać ptakom i rozkwitnąć kwiatom
niech rześki wiatr otworzy okno
nie obawiaj się pamiątek
schowanych na dnie staroświeckiej szuflady
przygarnij słowa zapachy kolory
obudź uśpione marzenia
dotknij mokrej ziemi i nie wstydź się łez.
Zaczynają kwitnąć róże. Zbyt szubko... To przypomina mi, że zbliżają się powoli moje imieniny. Tak, tak do końca maja jeszcze trochę czasu, ale ja wraz z początkiem maja, matur już o nich myślę. Data moich imienin jest bardzo związana z moją Babcią, chociaż praktycznie nigdy tego dnia ze mną nie świętowała. Jak to możliwe? Jak już kiedyś wspominałam, na początku imieniny obchodziłam latem. Wówczas zazwyczaj byłam u Dziadków. Ten dzień spędzaliśmy  na działce. To był jedyny możliwy termin imienin w całym roku. A potem Babcia w kalendarzu Przyjaciółki odnalazła, że powinnam świętować w inne dni, a na pewno nie w wakacje. I tak od wielu lat świętuję w tym jednym z najpiękniejszych miesięcy.
Dzień moich pierwszych majowych imienin dzieliło tylko kilka dni, od tego w którym zabrakło Babci...
TĘSKNOTA
Tnie ostrzem świeżą łzę
nie zważając na okoliczności
uderza falami we wspomnienia
z natarczywością chwili budzi pamięć
wydobywa najskrytsze okruszki
kroi skołatane serce na tysiące
cząstek o nierównych krawędziach
wiesz że ich nie posklejasz
a jednak otwierasz ramiona
przygarniasz tęsknotę z czułością
rozmawiasz z nią jak z przyjaciółką
i karmisz się bólem o gorzko słodkim smaku…
Niedawno jak tylko poranny promień króla Słońce  musnął ściany mojego mieszkanka, to wspomnienia jakby na to czekały i nieśmiało wyjrzały ze swojej szuflady. Jeszcze trochę zaspane przeciągnęły się, uśmiechnęły i ochoczo  z niej wyfrunęły. Zaraz też, jak to miały w swoim zwyczaju, otuliły mnie lekkim, utkanym z nitek pamięci szalem. Z przodu przypięły niewidoczną broszkę, aby szal nie zsunął mi się z ramion. I już wiedziałam, że szybko nie dane będzie mi go zdjąć...
No cóż... Nie pozostawało mi nic innego, jak tylko przysiąść na chwilę i przenieść się do minionego wieku.
Tak już mam, że przeszłość często idzie za mną krok w krok przez całe życie i nie chce mnie opuścić... Przywykłam do tego.
To prawda, że patrzenie często w przeszłości często odsuwa moje myśli od  teraźniejszości. Czy warto  zatem odwracać głowę?
Przecież jestem osobą raczej twardo stąpającą po ziemi, która zdaje sobie sprawę, że powinna żyć i żyje dniem dzisiejszym i tym, co jeszcze może mnie czekać.
Tym razem to same wspomnienia przypomniały o sobie. Zbyt długo nie zaglądałam do ich "mieszkanka". Zatęskniły za mną. Szufladę wspomnień otwieram na chwilę tylko w szczególnych momentach. Tym razem byłam skupiona przede wszystkim na teraźniejszości .
Może więc wspomnienia pomyślały, że o nich zapomniałam? Wystraszyły się, że odeszły w niepamięć? Po prostu bały się o swoją przyszłość?
Tego nigdy im nie zrobię. Nie zapomnę o nich. Przecież nie można do końca odrzucić przeszłości. Zresztą nie sposób amputować pamięci. Zawsze odezwie się niepytana. Wspomnienia cały czas gdzieś się czają gotowe, aby nas dopaść czy to w zapachu, dźwięku.... Nie jest łatwo uwolnić się od ich bagażu... No chyba, że nie ma się solidnych korzeni. Jednak z drugiej strony bez tych korzeni dryfuje się przez życie jak puch dmuchawca na wietrze.
Jednak i ja boję się o przyszłość przeszłości. Zwłaszcza kiedy myślę o kolejnym pokoleniu.
Rówieśników moich rodziców jest coraz mniej. Praktycznie poza nimi tylko moje pokolenie jest pomostem pomiędzy tamtym, ubiegłowiecznym światem a światem dzisiejszym.
Czy po nas ktoś jeszcze będzie pamiętał tamten świat? Czy moja szuflada wspomnień przetrwa?
Tak powiało smuteczkami... Ale kolejny kwiecień przywiał smutne wieści. Myślałam, że tylko ten zeszłoroczny taki był, ale cóż... I ten przygnębił mnie, co prawda nie tak bardzo jak rok temu, ale zawsze...
ZAPACH WSPOMNIEŃ
Przywołuję zapach lata
bukiet ziół zbieranych o świcie
z rosą dzieciństwa zerwaną o poranku
lato pachnie truskawkami
czerwienią barwiących poletko pod lasem
a może pierogami klejonymi miłością
woń róż miesza się z owocowym sokiem
jedno i drugie spływa ze stołu
pokrytego kraciastą ceratą
za chwilę mama zarzuci pierogi na wrzątek…
ocieram mokre oczy zasnute zimową ciszą…
wiersze i obrazy Basia Wójcik
Mamy jednak maj. Świat zwolnił na chwilę w podziwie, uśmiechu, ale i w zdziwieniu. Już po niezapominajkach, konwaliach... Wszystko dookoła się spieszy, nie chce przystanąć. Nawet natura pędzi jak nigdy dotąd. Kto to widział, żeby o tej porze było już po bzach, kwitnących kasztanach...? Co będzie latem, jesienią...?
Dlatego może warto porzucić wszelkie obawy i niczego nie odkładać na potem i zdecydować się na wyjazd? Tak... Powinnam podobnie jak rok temu zrobić sobie prezent imieninowy i pojechać do mojego Miasteczka?
Już słyszę pytanie: Znowu? Po co wracać do przeszłości, która już nie istnieje? Przecież trzeba poznawać nowe, nieznane miejsca....
Ale ja już tak mam, że najlepiej odpoczywam w znanych miejscu, zwłaszcza, gdy podróżuję sama. Tam czuję się pewnie, bezpiecznie... A tak naprawdę jestem najzwyczajniej na świecie zakochana w moim Miasteczku... Czy jednak jest to miłość nadal wzajemna?

piątek, 3 maja 2024

Czy zawsze tylko na dole...?

Fiołkowo
Serce obudzone
tchnieniem przedwiośnia
pierwszym promykiem słońca
rozświetlone oczy
jak delikatne fiołki
których szukam dla ciebie
moje maleńka dziewczynko
uśmiechająca się do mnie fiołkowo
przypominasz mi
moje dzieciństwo
pełne fiołków i stokrotek
które są zawsze tak samo świeże
mimo upływu kolejnych rocznic
z radością przedwiośnia
będziemy szukać razem
fioletowych drobiazgów
osłaniających nasze marzenia
upojnym zapachem szczęścia.
Dziś roślina, której kwiaty wszyscy lubimy, a która już w marcu potrafi tworzyć kobierce na naszych trawnikach.
Ale czy na pewno będzie to opowieść o tym konkretnie gatunku? Chyba nie do końca...
Każdy zna tego fioletowego z żółtym oczkiem kwiatka.
Tak, mowa o fiołku wonnym, który ze względu na swój przyjemny zapach jest najpopularniejszy, najatrakcyjniejszy...
Gatunek ten występuje zdziczały w lasach, parkach, zaroślach... Jest jednak też chętnie uprawiany w ogrodach. W moim ogrodzie co roku na przedwiośniu tworzy piękne, liczne kępki...
Pięknem fiołka wonnego zachwycano się już od najdawniejszych czasów. Świadczą o tym mity, legendy.... Jeden opowiada o pięknej córce Atlasa, którą prześladował bóg słońca Apollo. Poproszony o pomoc Zeus zamienił ją w piękny filigranowy kwiatek i ukrył w cieniu gajów. Dlatego zapewne fiołek stał się symbolem skromności. W Grecji uważano go za kwiat zmarłych, dlatego sadzono go na grobach dzieci i młodych osób. W starożytnym Rzymie obchodzono święto ku czci duchów zmarłych, Violaria, kiedy to przystrajano groby fiołkami.
Jest też legenda, że fiołek wonny wyrósł z łez, które wypłakał Adam wzruszony, że Bóg odpuścił mu grzechy.
Według niektórych źródeł, w starożytności fiołek wonny był symbolem płodności i miłości, dlatego uznawano go za święta roślinę.
W chrześcijaństwie przez kolor swoich płatków związany z męczeństwem Chrystusa.
Fiołek wonny, czyli Viola odorata. Jest to gatunek z rodziny fiołkowatych (Violaceae), który występuje naturalnie w Europie, Azji i Afryce Północnej. Jednak obecnie jest rozpowszechniony na całym świecie..
Fiołek wonny został już doceniony w starożytności. Grecy i Rzymianie używali go do produkcji perfum oraz leków. Także w średniowieczu był popularnym składnikiem kosmetyków i leków ziołowych. W czasach renesansu fiołek wonny był symbolem miłości i czystości. Natomiast epoka  wiktoriańska przyniosła modę na uprawę fiołków jako ozdoby ogrodów. .
W medycynie ludowej fiołek wonny był stosowany w leczeniu różnych dolegliwości, takich jak kaszel, bóle głowy, problemy z trawieniem...
Dziś fiołek wonny jest nadal ceniony ze względu na swoje właściwości lecznicze. Działa przeciwzapalnie, moczopędnie, wykrztuśnie, napotnie, odkażająco, żółciopędnie, rozkurczowo, zmiękczająco, przeciwgrzybicznie....
Dodatkowo liście zawierają witaminę C, która jako silny przeciwutleniacz wspiera walkę z wolnymi rodnikami. Fiołek uszczelnia naczynia krwionośne, leczy choroby skóry...
Fiołek wonny wykorzystuje się w przemyśle kosmetycznym, perfumeryjnym... Jest cennym składnikiem do produkcji kremów, mydeł, szamponów, perfum...  Z jego kwiatów można również przygotować wzmacniającą płukankę do włosów lub tonik do oczyszczania twarzy.
Fiołek wonny jest także popularny w kuchni, gdzie dodaje się go do sałatek, napojów... Świeże kwiaty często wykorzystywane są jako dekoracja deserów.
Zatem fiołek wonny to roślina o wielu właściwościach. Jego urocze kwiaty, piękny zapach sprawiają, że jest on wykorystywany w wielu dziedzinach. .
FIOŁKI
Wasza nieśmiałość
pokrywa zakamarki ogrodów i serc
pierwsze z pierwszych
w skromności istnienia
budzicie zachwyt słońca i ludzi
trzeba uklęknąć by dotknąć kwiatu
trzeba uklęknąć
by pojąć sens życia...
Są też inne fiołki. Chociażby fiołek polny, czy też trójbarwny.  Są one jednak często mylone ze sobą.
Fiołek polny różni się nieco od swojego kuzyna. Ma mniejsze kwiaty, najczęściej w barwach białych i żółtych (czasami z domieszką koloru fioletowego). Fiołek trójbarwny ma kwiaty większe, intensywnie zabarwione na fioletowo-żółty kolor. Odróżnienie obu gatunków jest  ważne w przypadku zbioru ziela w celach leczniczych. Fiołek polny mimo licznych związków mineralnych (saponiny, flawonoidy, garbniki, barwnik antocyjanowy, karotenoidy, kwasy organiczne, sole mineralne, olejki eteryczne, rutynę)  ma niewielkie właściwości lecznicze.
W medycynie ludowej wykorzystywano jego działanie moczopędnie, odtruwające. Zewnętrznie był stosowany przeciwko trądzikowi młodzieńczemu.
Natomiast jego kuzyn fiołek trójbarwny jest cenioną rośliną zielarską.
Fiołek trójbarwny, nazywany jest również  macoszką, sierotką, jaskółczym oczkiem, trojankiem, kwiatkiem św. Trójcy. Jest rośliną z wywodzącą się z południowej Europy i zachodniej Azji.
U Słowian fiołek trójbarwny, był związany z obchodami Nocy Świętojańskiej. Z kwiatem tym wiąże się też legenda o miłości kazirodczej. Według niej brat i siostra, połączeni tego rodzaju uczuciem, przemieni zostali w bratki.
Informacje o fiołku trójbarwnym pojawiły się już w zielniku Johna Gerarda z 1597 roku. Uważano, że jest on pomocny w leczeniu konwulsji u niemowląt, w czasie infekcji płuc, w leczeniu strupów, swędzenia i wrzodów. Za pomocą jego naparów obniżano gorączkę, płukano gardło. Używano go jako środka przeczyszczającego, wykrztuśnego, uspokajającego, czyszczącego krew...
Właściwości lecznicze fiołka trójbarwnego są zatem warte uwagi. Obecnie wiadomo, że działa on moczopędnie, wykrztuśnie, napotnie, żółciopędnie, odtruwająco, przeciwzapalnie, przeciwalergicznie... Reguluje przemianę materii, uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne. Najlepiej stosować go z witaminą C, która dobrze się z fiołkiem wchłania. .
Dobrze go stosować, gdy pojawiają się choroby skórne, przeziębienie, nieżyty układu oddechowego, kaszel, nadciśnienie, reumatyzm, gorączka, zapalenie spojówek i inne problemy z oczami, choroby alergiczne, zatrucia...
Kompresy z fiołka pomagają zlikwidować obrzęki i cienie pod oczami.
Jako lek dermatologiczny, głownie przeciwtrądzikowy fiołek był propagowany już w XIX wieku. Dlatego nasze prababki piły napar z bratka, aby mieć piękną, gładką cerę. Piły go głownie na wiosnę, aby oczyścić organizm po zimie.
Dzięki Joli  dowiedziałam się, że:
"W przypadku uczucia suchości, słabym nawilżeniu, wysuszonej skórze, tkankach wewnętrznych, suchym kaszlu - lepszym wyborem będą fiołki, które są nawilżającą wersją pokrzywy. Jeżeli ktoś odczuwa suchość, a chce oczyścić, wzmocnić i odżywić organizm może popijać fiołkowo-pokrzywowe napary, w równych proporcjach obu ziół, albo pominąć pokrzywę."
A ponieważ trudno byłoby mi wyrzec się pokrzywy piję ją z fiołkiem.
BRATKI
Były jak czarowne oczy
kolorowe i wesołe bratki
kwiaty mojego dzieciństwa
przywoływane wraz z wiosną i niedostatkiem
rękoma mojej mamy
zatapiałam w nich oczy dziecka
spragnionego wiosennego piękna
miały wszystkie barwy świata
do dziś nie wiem które były najpiękniejsze
bo wszystkie stroiły się
w barwy szczęśliwego dzieciństwa…
wiersze Basia Wójcik
Wszystkie gatunki fiołka są bardzo pospolite w naszym kraju. Rosną na łąkach, ugorach, po przydrożach, na wzgórzach, trawnikach, w ogrodach.... Dlatego, jeżeli chcemy korzystać z ich właściwości, to najlepiej poszukajmy ich sami dookoła...