piątek, 7 września 2018

Szimena czy Ismena

Imię
Moje życie miało imię dziewczęce,
Imię jasne jak konwalie pierwsze,
Rwane w trawie błyszczącej o świcie
Przez lilijne szopenowe ręce.

Tym imieniem promieniami tkanym,
Lśniące liście leśne szeleściły,
Bzy majowe, zroszone perliście,
Tym imieniem pachniały kochanym...

A gdy niebo z wolna wieczórniało,
Gdy przez wyże wiała cisza polna,
W ciepłym wiewie i w jaskółczym świrze,
W każdym drzewie to imię szumiało.

W opalonym mgieł zmierzchowym dymie
Coś rozwiało się obłokiem zwiewnym,
Smętkiem rzewnym duszę rozśpiewało:
Jakże było memu życiu na imię?
Julian Tuwim
Ostatnio znowu zaczęłam się zastanawiać skąd pochodzi moje wirtualne imię – Ismena.
Wcześniej w książce o numerologii przeczytałam, że dobrze jest mieć dobrze zestawione imiona i nazwisko. Takim idealnymi imionami dla mnie są właśnie np. Ismena i Szimena. Bardziej oczywiście spodobała mi się Ismena, która przypomina mi delikatny kwiat. Niestety nic o tym imieniu nie wyczytałam w tej księdze. Natomiast Szimena to – osoba dążąca do stworzenia kochającej rodziny. Umie dostrzec innych wraz z ich potrzebami. Jest głęboko uduchowiona, ale potrafi realnie ocenić sytuację. Brakuje jej jednak radości życia. Powołana jest do komunikacji i osiągnięcia mistrzostwa jako tolerancyjny przewodnik. Czy taka jestem?
Poszukałam jednak w Internecie i troszkę się dowiedziałam.
Szimena – to postać z Cyda, którą napisał Pierre Corneille 
Szimena, córka hrabiego Gomeza, i Rodrygo, syn wodza Don Diego, kochają się i mają się pobrać. Ich szczęście burzy waśń pomiędzy rodami. Aby pomścić zniewagę wyrządzoną ojcu, Rodrygo wbrew swemu sercu wyzywa na pojedynek ojca ukochanej. Don Gomez ginie, król oddaje pod sąd młodzieńca, który zabił dzielnego rycerza w chwili, gdy ojczyzna jest w potrzebie. Szimena żąda krwi mordercy, choć szukając zemsty, swemu sercu kłamie. Don Diego podsuwa synowi myśl, by na czele zbrojnych wyruszył ku okrętom wroga i bohaterskim czynem zmazał swoją winę. Wciąż pogrążonej w żałobie Szimenie pierwsza przynosi wieść Infantka - Don Rodrygo dokonał wielkich rzeczy, naród go uwielbia, a król pragnie z serca przebaczyć obrońcy ojczyzny. Jednak dumna córka Don Gomeza, wbrew sobie, zanosi przed królewski tron prośbę o dopełnienie zemsty.
Syndrom Ismeny
Nie widzieć. Nie czuć. Nie przekraczać miary.
Zniknąć w kulisach. Nie wchodzić w dyskusje.
Przemykać skrajem. Z daleka od zgiełku,
unosząc z sobą cichociemne: nie wiem.
Krok mieć miarowy, twarz pogodną. Trzymać
w ryzach emocje. Zająć się konkretem,
myć okna.
Ismena uchodzi ze sceny.
Wchłania ją szary tłum.
Żyje.
Przemysław Dakowicz
A Ismena?
Ismena, nazywana inaczej błonczatką jest jedną z najbardziej dekoracyjnych roślin kwitnących. Ismena pochodzi z Peru, należy do rodziny amarylkowatych. Ismena ma długie, ciemnozielone, sztywne liście. Na wysokiej łodydze pojawiają się latem wielkie, białe albo żółte kwiaty (w zależności od gatunku). Kwiaty nieco przypominają narcyza trąbkowego.
Jednak przede wszystkim Ismena była siostrą Antygony z tragedii Sofoklesa.
Wszyscy wiemy jaka była Antygona – odważna młoda kobieta, która sprzeciwiła się rozkazowi Kreona.
Była przeciwieństwem Ismeny. Ale któż o niej pamięta? Nawet ja zdziwiłam się, że Ismena jest postacią ze starożytnej sztuki.
Ismenę przedstawiona jest jako kobieta słaba, lękliwa, godzącą się na podporządkowanie.
Antygona nad prawa ziemskie przekłada prawa boskie. Dokonuje wyboru między uszanowaniem prawa boskiego a prawa ustalonego przez ludzi. Postępuje zgodnie z religią. Ismena bardziej szanuje prawo ludzkie.
Dopiero po schwytaniu Antygony niespodziewanie zmienia się ona pod wpływem emocji.
Jednak czy my ludzie XXI wieku jak postąpić w danej sytuacji, co uczynić? Mamy trudny wybór. Nie jesteśmy pewni, które „wyjście” jest lepsze. Niektóre nasze decyzje też maja wpływ na całe życie.
Podobnie dziś ludzie żyją zgodnie z zasadami religii, którą wyznają. Starają się nie łamać tych praw. Zdarzają się jednak przypadki, że pod wpływem sytuacji łamią je.
Każdy człowiek pragnie być wolny, pragnie sam decydować o swoim życiu, postępować według własnej woli i własnego uznania. Nie zawsze to jest możliwe, gdyż na świecie jest wiele praw i nakazów.
Nie zawsze jednak posługując się rozsądkiem jesteśmy szczęśliwi. Czasem, idąc za głosem serca, czynimy roztropniej niż kierując się rozsądkiem. Staramy się popełniać jak najmniej błędów.
Jednak kierując się prawami, w pogoni za dobrami materialnymi zatracamy te najważniejsze wartości jakimi ją miłość, przyjaźń, macierzyństwo…. „Kosztujemy” życia, a nie smakujemy tego, co w nim najcenniejsze. Nasze życie zatraca sens bez tych wartości.
Może rzeczywiście jest we mnie coś z Ismeny i Szimeny? Z jednej strony delikatna, pełna obaw, ale z drugiej twardo stąpająca po ziemi, wiedząca czego chce. Jaka więc jestem naprawdę? 
Jaka jestem?
Czasami wysoka wysoka
obłoki szarpię rosochatą głową
porastam igłami
korą sosnową.

Czasem
drobna drobinka
biedronka
pod krzewinkami borówek się błąkam

Czasem
jestem płomieniem o gorącym jęzorze
śpiewam
pachnę ogniskiem

Czasem jestem
zielonkawym morzem.
W oczach wyspy dalekie i bliskie.

A czasem jeszcze-
najchętniej najczęściej-
jestem jak niebo szerokie
najszersze
co obejmuje wszystko i jest wszędzie.
Joanna Kulmowa

15 komentarzy:

  1. Ismeno/Szimeno, mam tylko jedno imię nadane mi na chrzcie i na potrzeby bloga nie wymyślałam żadnego innego. Owszem, często czytam, jaka jest Anna, ale niezbyt w to wierzę. Uczyłam dzieci o tych samych imionach, a każde z nich było inne. Przy wyborze imienia dla dziecka rodzice kierują się rodzinną tradycją bądź modą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie powiązałaś wiele ciekawych wątków, a kwiat bardzo oryginalny, tajemniczy...
    Naprawdę jaka jesteś, nie wie nikt, śpiewał B.Mec.
    Każdy z nas ma chyba w sobie wiele przeciwstawnych cech, a koleje losu lub inne osoby powodują, które cechy określą nas bardziej w oczach innych.
    Dziś chyba opisy znaczenia imion czy znaków zodiaku nie bardzo sprawdzają się w ludziach, bo i nadawane są z przypadku...
    Oby złota jesień przegoniła twój chwilowy smutek :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się składa, że akurat ja pamiętam. Skojarzenie Ismeny z "Antygoną" było u mnie najpierwsze i jedyne.

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się ismena kojarzy z kwiatem. Bardzo je lubię, sa takie eleganckie, a rosną na grządce. Niestety, gdzies mi przepadły. Bo miałam je wiele lat. Ale tak, jak gladiole, trzeba je na zimę wykopywać i przechować w chłodzie i suszy do wiosny. Pewnie któregos roku ich nie znalazłam w trawie i nie wykopałam. Musze jeszcze raz kupić cebule.
    A mnie najbardziej podoba się moje imię, więc nie wymyślałam żadnego pseudo(po prawdzie nie umiałam na tym blogspocie).

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie zastanawiałam się nad znaczeniem imion. Owszem czytałam, ale traktowałam te informacje z przymrużeniem oka, tak jak i horoskop. Zawsze bowiem staramy się dopasowywać nasze cechy do tych, o których czytamy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. " Imię" to najpiękniejszy wiersz Tuwima, uczyłam się go na pamięć jako zakochana dziewczyna.
    Przyznaję, że szukałam już w necie Ismeny i Szimeny, bo intrygowało mnie Twoje nazewnictwo.
    Uwielbiam czytać Twoje posty, tam jest tyle wiedzy. Mój znajomy twierdzi, że wystarczy mu popatrzeć na osobę by wiedzieć jak ma na imię???
    Barbara natomiast powinna być " dzika i obca- barbarzyńska"!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu jesteśmy. Wszyscy razem. Ileż razy zobaczyłam w ludziach cząstki siebie, a oni pewnie we mnie swoje odbicia :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie zastanawiałam się nad znaczeniem imion, fakt czytałam, kiedyś co one oznaczają i jaka jest osoba nosząca dane imię. Ja całe życie miałam kompleks z powodu imienia, którego do tej pory nie lubię.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo mi się podoba Ismena.. Bardziej niż Szimena.. Pozdrawiam gorąco:))) Jeszcze z wakacji:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne masz imię - Ismena. Bardzo rzadkie, nie spotykane. W sumie w moim otoczeniu nie znam kobiety o tym cudnie brzmiącym imieniu.
    Moje znaczy podobno dobrobyt i walcząca do dobro, prawdę, sprawiedliwość i bogactwo. Czy tak jest? a to już muszą osądzić Ci którzy mnie znają.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  11. I mnie bardziej podoba się imię Ismena kojarzące się z piękneym białożółtym kwiatem. Ismena jest zarazem delikatna i twarda, zwiewna i stanowcza, marzycielska i twardo stąpająca po ziemi... To piękne imię, a jaka jesteś? To Ty tworzysz siebie i nadajesz znaczenie imieniu Ismana :-)
    Oby Twoój jesienny smuteczek szybko minął. Wrzesień to piękny miesiąc, to czas rozpoczynania czegos nowego, kojarzy mi sie z rozpoczynaniem nauki, podejmowaniem nowych wyznań, z napływem nowej energii i kreatywności. Drzewa powolutku zmieniaja kolor, deszcz już zaczyna kropić lecz słońce jeszcze często świeci rozświetlając chmury i nadając światu piękne kolory. Wrzosy i chryzantemy pojawiają sie w donicach, dzieci wracają ze szkoły roześmiane, rozbrykane po wakacjach, i nie ma tak naprawde jeszcze czasu na jesienne chandry. Więc życzę Ci letniego optymizmu i dobrego humoru, nowej dobrej energii i wczesnojesiennego ciepła indiańskiego lata. Niech słoneczko otuli Cię swym ciepłem... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie ismena to piękny, oryginalny kwiat i zdaje się, że Ty taka jesteś :-)
    Pozdrawiam wrześniowo z zachodniej części Wro :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Swego czasu zastanawiałam się nad tym, dlaczego na blogu używasz akurat takich imion. Są piękne, ciekawe, przywołujące różne skojarzenia. Nie uważam, żeby wybór imienia sądził o naszym charakterze - jesteś oryginalna i to jest wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana
    Wiem już wszystko, dziękuję i pięknie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad