Jagodowym traktem znaczonym miłością
idzie Pełna Łaski z Dziecięciem pod sercem
cały świat zamiera w bezruchu
w hołdzie Słowu co wnet Ciałem się stanie
trwa cisza
promienie słońca tkają dywan
pod stopami Świętej Panienki
niosącej pokorną służbę w darze
trwa radość
Maryja bierze Elżbietę w ramiona
by życie mogło witać życie
trwa cud
leśne zwierzęta rozpoczynają jagodową ucztę
otulone dobrocią, która została na wieki...
wiersz i obraz Basi Wójcik
Niedawno utkałam opowieść o jagodach. To skłoniło Izę do namalowania obrazu Matki Boskiej Jagodnej. A ja znowu pomyślałam, że jeszcze o niej nie pisałam. Pora więc to nadrobić.
W kościele katolickim kult Matki Bożej stał się istotną częścią wiary katolickiej. W kalendarzu liturgicznym, z tego co znalazła, wymienia się aż 19 świąt maryjnych o różnej randze. Oprócz tego Matce Bożej poświęcone jest wiele świąt o zasięgu regionalnym.
Szczególne uznanie Matka Boża znalazła w pobożności prostego ludu, którego codzienny byt naznaczony był niełatwym życiem i ciężką pracą. Jednocześnie pobożność ta stała się wyrazem zawierzenia i głębokiego zaufania, jakim obdarzano Matkę Bożą. Chętnie zwracano się do Niej ze swoimi sprawami. Powierzano Jej swoje troski i niedole, ból i łzy… Proszono Ją o odmianę ciężkiego losu, o nadzieję na lepsze jutro...
Ludowe tytuły Najświętszej Maryi Panny swoje uzasadnienie miały w zmianach pór roku i związanej z nimi przyrody.
Maryja była uznawana za matkę natury, mającą wpływać na plony ziemi, zapewniając urodzaj, a kobietom płodność. W tamtym czasie lud był całkowicie uzależniony od natury. Zwracając się więc Maryi miał nadzieję na opiekę i przetrwanie.
Zbliża się lipiec, a wraz nim kolejne święto maryjne.
2 lipca przypada staropolskie święto liturgiczne Matki Bożej Jagodnej. Święto to powstało na wsi w Polsce w wyniku zespolenia katolickiej uroczystości Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z przedchrześcijańskim świętem płodności, podczas którego składano bóstwom ofiary z płodów ziemi, aby zapewnić sobie urodzaj.
Oba święta obchodzono jednocześnie przez setki lat, aż do roku 1969, do reformy liturgicznej Pawła VI, kiedy papież przesunął obchody Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny na dzień 31 maja, a Matka Boża Jagodna pozostała na swoim tradycyjnym miejscu w kalendarzu, 2 lipca.
Legenda głosi, że brzemienna Maryja wybrała się na spotkanie ze swą krewną Elżbietą. A gdy tak szła samotnie przez las, poczuła nagle głód. Nie miała jednak ze sobą żadnego prowiantu. Okazało się, że wokół rosły piękne, dojrzałe jagody. Matka Boska posiliła się nimi i zebrawszy siły, wyruszyła w dalszą drogę.
Jagodna- lipcowa
idzie Pełna Łaski z Dziecięciem pod sercem
cały świat zamiera w bezruchu
w hołdzie Słowu co wnet Ciałem się stanie
trwa cisza
promienie słońca tkają dywan
pod stopami Świętej Panienki
niosącej pokorną służbę w darze
trwa radość
Maryja bierze Elżbietę w ramiona
by życie mogło witać życie
trwa cud
leśne zwierzęta rozpoczynają jagodową ucztę
otulone dobrocią, która została na wieki...
wiersz i obraz Basi Wójcik
Niedawno utkałam opowieść o jagodach. To skłoniło Izę do namalowania obrazu Matki Boskiej Jagodnej. A ja znowu pomyślałam, że jeszcze o niej nie pisałam. Pora więc to nadrobić.
W kościele katolickim kult Matki Bożej stał się istotną częścią wiary katolickiej. W kalendarzu liturgicznym, z tego co znalazła, wymienia się aż 19 świąt maryjnych o różnej randze. Oprócz tego Matce Bożej poświęcone jest wiele świąt o zasięgu regionalnym.
Szczególne uznanie Matka Boża znalazła w pobożności prostego ludu, którego codzienny byt naznaczony był niełatwym życiem i ciężką pracą. Jednocześnie pobożność ta stała się wyrazem zawierzenia i głębokiego zaufania, jakim obdarzano Matkę Bożą. Chętnie zwracano się do Niej ze swoimi sprawami. Powierzano Jej swoje troski i niedole, ból i łzy… Proszono Ją o odmianę ciężkiego losu, o nadzieję na lepsze jutro...
Ludowe tytuły Najświętszej Maryi Panny swoje uzasadnienie miały w zmianach pór roku i związanej z nimi przyrody.
Maryja była uznawana za matkę natury, mającą wpływać na plony ziemi, zapewniając urodzaj, a kobietom płodność. W tamtym czasie lud był całkowicie uzależniony od natury. Zwracając się więc Maryi miał nadzieję na opiekę i przetrwanie.
Zbliża się lipiec, a wraz nim kolejne święto maryjne.
2 lipca przypada staropolskie święto liturgiczne Matki Bożej Jagodnej. Święto to powstało na wsi w Polsce w wyniku zespolenia katolickiej uroczystości Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z przedchrześcijańskim świętem płodności, podczas którego składano bóstwom ofiary z płodów ziemi, aby zapewnić sobie urodzaj.
Oba święta obchodzono jednocześnie przez setki lat, aż do roku 1969, do reformy liturgicznej Pawła VI, kiedy papież przesunął obchody Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny na dzień 31 maja, a Matka Boża Jagodna pozostała na swoim tradycyjnym miejscu w kalendarzu, 2 lipca.
Legenda głosi, że brzemienna Maryja wybrała się na spotkanie ze swą krewną Elżbietą. A gdy tak szła samotnie przez las, poczuła nagle głód. Nie miała jednak ze sobą żadnego prowiantu. Okazało się, że wokół rosły piękne, dojrzałe jagody. Matka Boska posiliła się nimi i zebrawszy siły, wyruszyła w dalszą drogę.
Jagodna- lipcowa
Lud polski zwie Cię Jagodną, Maryjo
pełna łaski i zerwanych jagód
niesionych w darze Elżbiecie,
ciągle myślę o Twoim posługiwaniu
i darze odwiedzin w potrzebie,
a Ty nadal przychodzisz
tym razem do Barbary
po drodze zbierasz jagody
niezbędne mi do życia
i przynosisz, nawet gdy zapomnę poprosić
Jagodna przez rok cały
Jagodna przez całe moje życie
Basia Wójcik
Tak narodziła się Matka Boska Jagodna, opiekunka matek i ciężarnych, szczególnie tych, które miały trudności z donoszeniem ciąży albo niedawno straciły dziecko. Tego dnia tradycja ludowa zabraniała zrywania jagód, poziomek i innych leśnych owoców. Kobiety wierzyły, że jeśli do 2 lipca nie będą ich zbierać ani jeść i polecą się w modlitwie Matce Boskiej Jagodnej, to za jej przyczyną odejdzie od nich zły omen i będą mogły urodzić zdrowe i silne potomstwo, odporne na choroby i czary. Natomiast one będą mogły cieszyć się szczęśliwym macierzyństwem. Dopiero następnego dnia można było zbierać poziomki, jagody, maliny czy borówki.
W tradycji ludowej Matka Boża Jagodna uważana była za opiekunkę jagód leśnych i ogrodowych oraz matek i kobiet ciężarnych, zwłaszcza tych, które miały trudności z donoszeniem ciąży albo niedawno straciły dziecko.
Matko z Latyczowa
pełna łaski i zerwanych jagód
niesionych w darze Elżbiecie,
ciągle myślę o Twoim posługiwaniu
i darze odwiedzin w potrzebie,
a Ty nadal przychodzisz
tym razem do Barbary
po drodze zbierasz jagody
niezbędne mi do życia
i przynosisz, nawet gdy zapomnę poprosić
Jagodna przez rok cały
Jagodna przez całe moje życie
Basia Wójcik
Tak narodziła się Matka Boska Jagodna, opiekunka matek i ciężarnych, szczególnie tych, które miały trudności z donoszeniem ciąży albo niedawno straciły dziecko. Tego dnia tradycja ludowa zabraniała zrywania jagód, poziomek i innych leśnych owoców. Kobiety wierzyły, że jeśli do 2 lipca nie będą ich zbierać ani jeść i polecą się w modlitwie Matce Boskiej Jagodnej, to za jej przyczyną odejdzie od nich zły omen i będą mogły urodzić zdrowe i silne potomstwo, odporne na choroby i czary. Natomiast one będą mogły cieszyć się szczęśliwym macierzyństwem. Dopiero następnego dnia można było zbierać poziomki, jagody, maliny czy borówki.
W tradycji ludowej Matka Boża Jagodna uważana była za opiekunkę jagód leśnych i ogrodowych oraz matek i kobiet ciężarnych, zwłaszcza tych, które miały trudności z donoszeniem ciąży albo niedawno straciły dziecko.
Matko z Latyczowa
dalekiego Podola
Z kościoła
który wznieśli rycerze
Z daniny od każdego
końskiego kopyta
Historią jak sztandarem okryta
Tułaczko Wygnanko
Co w skromnej kaplicy
w Lublinie
Z nami żyjesz
Módl się za nami”
Ks. Jan Twardowski
Z kościoła
który wznieśli rycerze
Z daniny od każdego
końskiego kopyta
Historią jak sztandarem okryta
Tułaczko Wygnanko
Co w skromnej kaplicy
w Lublinie
Z nami żyjesz
Módl się za nami”
Ks. Jan Twardowski
Matka Boża Jagodna była darzona wielką czcią na kresach. Jej słynący cudami obraz znajdował się w klasztorze dominikanów w Latyczowie. Pierwszym tragicznym wydarzeniem, jakie dotknęło latyczowskie sanktuarium, było powstanie Chmielnickiego w 1648 roku, gdy spustoszono klasztor, czyniąc z niego stajnię. Na szczęście dominikanie przewieźli wizerunek Madonny do Lwowa, gdzie znalazł schronienie w kościele Bożego Ciała. Do Latyczowa i odbudowanej świątyni Madonna Latyczowska powróciła dopiero na początku XVIII wieku, 1 lipca 1722 r., w wigilię święta Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, obraz został umieszczony w odbudowanej kaplicy. Odtąd dla upamiętnienia tej uroczystości odprawiano w Latyczowie odpust – nazywany „Wielką Jagodną”, na który pielgrzymowali wierni obydwu obrządków – unickiego i katolickiego.
Podczas wojny z bolszewikami w 1920 r. został wywieziony do Warszawy i miał tam pozostać na stałe. Jednak w latach 20. wrócił do Łucka (Latyczów znalazł się na terenie Rosji sowieckiej) i był dla wierzących wielkim wsparciem podczas krwawych „czerwonych nocy” na Wołyniu. W 1945 r. cudowny obraz po raz kolejny „udał się na emigrację” do Lublina i przebywa tam do dziś – znalazł schronienie w kaplicy sióstr bezhabitowych.
Która owocnym, rodnym drzewom sprzyja
Chodzi po sadzie kwitnącym i śpiewa
Pocałunkami budząc w wiosnę drzewa
Nocą wieśniaczki jej śpiew słyszą we śnie,
Wieść, aby jagód nie jadły przedwcześnie,
Każdą jagodę z ust matce odjętą
Da zmarłym dziatkom Panna w jagód święto
Leopold Staff
Chodzi po sadzie kwitnącym i śpiewa
Pocałunkami budząc w wiosnę drzewa
Nocą wieśniaczki jej śpiew słyszą we śnie,
Wieść, aby jagód nie jadły przedwcześnie,
Każdą jagodę z ust matce odjętą
Da zmarłym dziatkom Panna w jagód święto
Leopold Staff
Przeczytałam, że na terenie wschodniej Polski i kresów odpusty Matki Bożej Jagodnej są organizowane bardzo uroczyście.
Bardzo znany jest obraz Matki Boskiej Jagodnej w Krasnobrodzie na Lubelszczyźnie, gdzie oczywicie 2 lipca odbywa się uroczysty odpust.