...mięty.
Zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie utkałam o niej opowieści? Przecież w każdej domowej apteczce mięta zajmuje ważne miejsce. Znają ją niemal wszyscy każdy. Kto z dzieciństwa nie pamięta gorzkich kropli podawanych na łyżeczce z cukrem lub inhalacji nad parującym kubkiem?
Jak myślimy „mięta”, to co przychodzi nam do głowy? Zapach? Smak? Kolor? Wszyscy je znamy...
Sitowie
Wonna mięta nad wodą pachniała,
Kołysały się kępki sitowia,
Brzask różowiał i woda wiała,
Wiew sitowie i miętę owiał.
Nie wiedziałem wtedy, że te zioła
Będą w wierszach słowami po latach
I że kwiaty z daleka po imieniu przywołam
Zamiast leżeć zwyczajnie nad wodą na kwiatach.
Nie wiedziałem, że się będę tak męczył,
Słów szukając dla żywego świata,
Nie wiedziałem, że gdy się tak nad wodą klęczy,
To potem trzeba cierpieć długie lata.
Wiedziałem tylko, że w sitowiu
Są prężne wiotkie i długie włókienka,
Że z nich splotę siatkę leciutką i cienką,
Którą nic nie będę łowił.
Boże dobry moich lat chłopięcych,
Moich jasnych świtów Boże święty!
Czy już w życiu nie będzie więcej
Pachnącej nad stawem mięty?
Czy to już tak zawsze ze wszystkiego
Będę słowa wyrywał w rozpaczy,
I sitowia, sitowia zwyczajnego
Nigdy już zwyczajnie nie zobaczę?
Julian Tuwim
Ale zacznę od początku.
Delikatną, zieloną, intensywnie pachnącą roślinkę spotkać można w większości przydomowych ogródków. Coraz częściej pojawia się także na sklepowych półkach, stopniowo wypierając popularny do niedawna susz z kruszonych liści.
Dokładne pochodzenie mięty nie jest jednoznaczne. Większość historycznych źródeł jednak zgodnie łączy ją z basenem Morza Śródziemnego. Gdzieniegdzie pojawiają się wzmianki o Egipcie, ponieważ jej gałązki znaleziono w grobach faraonów. O mięcie wspominają również egipskie papirusy. W starożutnym Egipcie wykorzystywana była do balsamowania zwłok
Starożytni Rzymianie uważali, że mięta pobudza do myślenia, dlatego nacierano nią stoły przed rozpoczęciem uczty. Wkładano ją także pod poduszki i między ubrania.
Rzymski pisarz, filozof i mówca Apulejusz uważał miętę za silnie działający afrodyzjak, roślinę pobłogosławioną przez boginię Wenus. Nie przypadkiem rzymskim nowożeńcom zakładano na głowy wieńce uplecione z mięty, nazywając je "koroną Wenus". O mięcie w "Przemianach" wspominał też Owidiusz, widząc w niej symbol gościnności. Opisana przez niego mityczna para wieśniaków, Baucis i Filemona, używała liści mięty do czyszczenia naczyń, zanim podała gościom na nich posiłek .
Rzymski pisarz i historyk Pliniusz Starszy zalecał napar z mięty jako środek łagodzący objawy migreny, a także otwierający umysł. Dlatego jego uczniowie nosili wianki z mięty, a przy bólu głowy liście wcierano również w skórę głowy.
Paracelsus, Awicenna i Hipokrates leczyli miętą ropnie, wymioty, bóle głowy i żółtaczkę.
Mięta pieprzowa została po raz pierwszy oficjalnie nazwana i sklasyfikowana w połowie XVIII wieku w Anglii.
Jej nazwa pochodzi z mitologii greckiej od imienia nimfy Menthe, kochanki Hadesa. Zazdrosna żona Persefona tak prześladowała rywalkę, że Hades dla ochrony zamienił nimfę w roślinę (ta wersja podoba mi się najbardziej).
Jednak pomijając związki mięty z mitologią, istnieje teoria, że nazwa rośliny pochodzi od łacińskiego słowa "mentem" - umysł.
Biblia w Ewangelii Łukasza opowiada o użyciu mięty jako waluty.
Lecz biada wam, faryzeusze, że dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z każdego ziela, a pomijacie prawo i miłość Boga; a wszak należało i to czynić, i tamtego nie zaniechać.
Żydowscy faryzeusze stosowali miętę jako lek na wzdęcia, niestrawność, katar, bóle miesiączkowe, przy czym była tak cenna, że właśnie od jej zbiorów pobierano dziesięcinę.
W Polsce miętę nazywanomiętkiewką, miętwką, zielem św. Jana lub dobrym zielem. Uznawano ją za symbol mądrości, gościnności i miłości, wykorzystując roślinę między innymi w obrzędach związanych z dniem św. Jana.
W zapachu mięty i tataraku
Lato rozkwita barwami czerwca -
urocze ziemi tworzy pejzaże
przecudną wonią kwiatów urzeka
jest specyfikiem natury w darze -
błękitem chabrów czerwienią maków
na działkach w ogrodach czuć zapach mięty
na polach słychać delikatny dźwięk dzwonków
brzegi jezior stawów - przyozdobione
w złociste kosaćce szable tataraku
lato - cudami przyrody czaruje
urzeka śpiewem przeróżnych ptaków
pozbawia stresu oczyszcza umysł
piękną pogodą manifestuje -
czerwiec - to miesiąc wypoczynku urlopów
na wybrzeżach morza i wodach jezior
ten żar słoneczny - to uśmiech lata
po prostu za nic nam lato funduje
a człowiek - podziwia ten urok natury
który z zachwytem chłoną jego oczy
ona go z przyrodą jednoczy .
Helena Szymko
Mięta wydaje się rośliną zwykłą, powszechną i niekryjącą wielu sekretów, jednak rodzaj ten (Mentha) pełen jest trudnych do odróżnienia gatunków i mieszańców.
Wyróżnia się ponad 30 gatunków w Europie, Afryce i Azji. Najpopularniejszy gatunek to mięta pieprzowa. Jest łatwa w uprawie (czasem aż za bardzo...), zimoodporna i zawierająca duże ilości olejków eterycznych. Popularne są również: mięta zielona, wonna, długolistna jak też mięta nadwodna. Ale i mięta czekoladowa, ananasowa, truskawkowa, bananowa, jagodowa, imbirowa, a nawet śmietanowa... Naprawdę???
Aktualnie mięta wykorzystywana jest powszechnie w ziołolecznictwie, kuchni oraz przemyśle kosmetycznym.
Surowcem wykorzystywanym w lecznictwie jest liść, ziele i olejek mięty. Roślina jest cenny źródłem witamin B3, B12, D i A. Liście zawierają karotenoidy, taniny i flawonoidy (rutynę i luteolinę) o właściwościach przeciwskurczowych. W wyniku destylacji z parą wodną jest otrzymywany olejek eteryczny o działaniu żółciopędnym i żółciotwórczym, przeciwdziałający wzdęciom i rozkurczający mięśnie gładkie przewodu pokarmowego. Mięta, zwiększając ilość soku żołądkowego, ułatwia przyswajanie i trawienie pokarmów. Jednak naparów i olejków miętowych nie należy stosować u osób z chorobą refluksową przełyku oraz u osób cierpiących na zgagę, gdyż stosowanie mięty może ją jeszcze bardziej nasilić.
Powszechnie mięta wykorzystywana jest w przypadku niestrawności i dolegliwości układu pokarmowego.
Dodatkowo, mięta pobudza apetyt, a także obniża ciśnienie krwi, łagodzi objawy migreny i jak wszyscy dobrze wiedzą – pomaga pozbyć się nieświeżego oddechu. Ma także właściwości bakteriobójcze, antywirusowe, orzeźwiające...
Olejek z mięty może być stosowany w nieżytach górnych dróg oddechowych oraz stanach zapalnych błony śluzowej jamy ustnej. Można go używać do inhalacji w celu łagodzenia objawów zapalenia zatok, grypy i przeziębienia.
Właśnie dzięki zawartości olejków eterycznych w mięcie, uzyskuje się z niej mentol – ważny składnik
wielu lekarstw, perfum czy kosmetyków.
Mięta ma silnie właściwości aromatyczne, dlatego często jest stosowana jako naturalny środek odstraszający mole, komary, mrówki i innego rodzaju insekty.
Świeże liście mięty, jak również mięta w wersji suszonej jest wykorzystywana w kuchni jako aromatyczna przyprawa.
W wielu kuchniach świata drobno posiekane listki mięty dodawane są do twarogów, jogurtów, zielonej sałaty, szpinaku... Sprawdza się również jako przyprawa do mięs i sosów. Na przykład kuchni angielskiej chyba nikt nie wyobraża sobie bez sosu miętowego, podawanego do baraniny lub ryb z rusztu.
Świeże liście mięty są przede wszystkim doskonałym dodatkiem wszelkiego rodzaju koktajli i lemoniady. Działają odświeżająco i dodają orzeźwienia w czasie upalnych dni. Z mięty bardzo często również korzystają barmani, przygotowując swoje egzotyczne drinki.
Herbata z liśćmi świeżej mięty stała się popularna w krajach arabskich, gdzie ten pachnący i bardzo słodki napar dostaniemy w większości kawiarń. Czasem również zostaniemy nim poczęstowani w sklepie, na bazarze lub w innym turystycznym miejscu. Mięta znakomicie sprawdza się w czasie upałów – gasi pragnienie, zapewnia organizmowi równowagę cieplną, ma właściwości chłodzące, dlatego latem warto po nią sięgać.
To również doskonały dodatek do słodkich deserów takich jak lody, herbatniki czy czekolada. Ale rekordy popularności biją jednak miętówki.
Mięta jest wykorzystywana do aromatyzowania gumy do żucia.
Dzięki swoim kojącym i bakteriobójczym właściwościom wyciąg z mięty znalazł też swoje zastosowanie w przemyśle kosmetycznym. Jest on składnikiem łagodzących kremów i balsamów, szamponów przeciwłupieżowych... Ze względu na działanie orzeźwiające, mięta jest często stosowana w pastach do zębów, niciach dentystycznych i płynach do płukania jamy ustnej. Można ją znaleźć w preparatach odświeżających do stóp i obuwia.
Olejek miętowy stosowany jest też do produkcji perfum, świec zapachowych i aromaterapii.
Czy o czymś zapomniałam?
Czas zatem poczuć miętę do mięty....
Mięta
Lubi kocha szanuje
Chłodzi odkaża ratuje
Jan Twardowski
NIe lubię mięty, ale dzięki za garść informacji o niej :)
OdpowiedzUsuńLemoniada z miętą w czasie upału... mmm :) A najbardziej lubię zapach mięty w lesie, nad strumieniami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w deszczową sobotę :)
Rivulet
No właśnie, mięty ci u mnie nie brak, cóż z tego skoro zgagi jest jeszcze więcej!!!Dobrze, że Wujek Władek jest stałym odbiorcą i herbatkę miętową na niestrawność całe życie popija. Od zarania dziejów nie cierpiałam miętowych cukierków ( anyżowych też), ale zapach mięty lubię. Oprócz pełnego ogródka pieprzowej mam na oknie oregano kubańskie, które popularnie ludzie zowią miętą:-)
OdpowiedzUsuńWszelkie zioła mi śmierdzą, mięta również.
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam, że jest mięta i już, z czasem okazało się, że ma wiele gatunków.
OdpowiedzUsuńPodobno najlepiej gasi pragnienie połączenie mięty z herbatą zieloną.
U nas zawsze jest herbata miętowa, także z dodatkami, ale świeża mięta smakuje wybornie!
Miętę zawsze czułam, problem w tym, że niedługo zawładnie mi całym ogródkiem. Ja używam z reguły do napojów i dekoracji.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Lubię miętę, ale tylko w słodkim wydaniu. Jak widzę jakieś słone dania, głównie te z kuchni arabskiej, z dodatkiem mięty to jest to dla mnie nie do przejścia...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Mięty mam w ogrodzie mnóstwo. Bardzo łatwo sie wszędzie przyjmuje. Wystarczy wykopać roślinkę razem z jej długim kłączem i korzeniem i wsadzic gdzieś do mokrej ziemi. Na pewno urosnie i za kilka lat zrobi sie tam miętowa dżungla. Używam mięty w postaci świeżej do zaparzania herbatek (przeważnie razem z melisą i pokrzywą). Robię z niej nalewkę mietową (świetna na bóle brzucha), suszę jej bardzo dużo na zimę. Lubie też żuć sobie świeże listki. A Cezary kiedyś nawet palił suszona mietę we własnorecznie zrobionej fajce! Dość późno pojawia się wiosną a do tego rośnie pięknie aż do przymrozków. To chyba moje ulubione zioło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Ismeno. Bardzo ciekawy post!!:-)
Dziękuję Ci pięknie za te informacje o pochodzeniu mięty. Mięta stała się już tak popularna, że nikt się nie zastanawia nad jej pochodzeniem, a te idee są naprawdę fantastyczne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię miętę, to jak wygląda, jak pachnie i często używam jej w kuchni. Zdarza się też zastosowanie lecznicze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Nic mi nie wyszło w tym roku jak mięta. Pewnie wiesz, że mięta to roślina inwazyjna i trzeba pilnować, żeby nie zagłuszyła innych roślin w ogrodzie. Bardzo lubię i muszę ususzyć na zimę. Serdecznie pozdrawiam. Dobrego tygodnia życzę.💕🍁🍂🌞
OdpowiedzUsuńChciałam się jej kiedyś pozbyć z ogrodu, bo rozpanoszyła się okrutnie, ale się nie dała, odrodziła się jak Feniks z popiołów :)
OdpowiedzUsuńTeraz tylko staram się trzymać ją w ryzach, bo lubi się rozłazić w najmniej spodziewane strony.
Za to w lecie, to niezbędny dodatek do wody z cytryną :)
A ja sobie ususzyłam listki męty ze swojego ogródka, podobnie jak pokrzywę . Parzę razem i piję:)
OdpowiedzUsuńLubie miętowy smak różnych rzeczy, lubię czasem po prostu skubnąć listek mięty :D. Odstrasza komary latem lepiej niż te chemikalia. Cieszą się, że poznałam dzięki Tobie znów więcej ciekawostek o tej cudownej roślince, która jest takim bogactwem smaku :).
OdpowiedzUsuńMięta ma wiele zastosowań. To niezwykła roślina. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętę, herbatę miętową piję niemal codziennie :)
OdpowiedzUsuńNo tak, miętę zna sie od dziecka. Ale wtedy pijało się herbatkę miętową "dla zdrowia". A teraz ma tak dużo zastosowań ! Przypomniałaś mi, że jeszcze nie zrobiłam zapasu na zimę. Dopóki można wyskoczyć przed dom i urwać sobie mięty kiedy przyjdzie ochota, to zapomina się, że zimą nic już nie będzie. U mnie kilka mięt. Jedna rosła tu od 'zawsze", czyli jakaś dzika, ale pachnie, jak trzeba ;) Inne dostałam, kupiłam, rosną, ale widać, że brakuje im wilgoci (a szkoda wody na 'chwasty'). No niestety nie szanuję tej mojej mięty. Ona i tak sama rośnie. A w Maroku rozsmakowałam się w herbacie (zielonej) z miętą. I bez cukru. Pijam sobie czasem dla przyjemności. I nadal popijam przy dolegliwościach żołądkowych (a może wątrobowych?). No i do letniej wody z cytryną też dodaję (letnia od lata, nie od temperatury) ;). Ziółko dla wszystkich. I zaszokowała mnie jedna z blogerek, że zioła jej śmierdzą. Jak można w ogóle żyć bez ziół, bez przypraw??? No, ale o gustach sie nie dyskutuje. Świetny wpis! Serdecznie Cię pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.s praskie anioły też super. będę się za nimi rozglądać, gdy (i jeśli) tam dotrę :)
Kocham miętę od zawsze. Rosła w naszym rodzinnym ogrodzie i rośnie u nas. Z dzieciństwa pamiętam pierogi ruskie. Do farszu mama dodawała również miętę oraz suszone w dochówce bułeczki z sera białego z dodatkiem mięty. Pycha. Mięta ciągle u nas gości. Pijemy ją samą, z pokrzywą, dodaję do herbaty czarnej jak również z suszonymi kwiatami czarnego bzu. Lubię uszczknąć sobie świeży listek i żuć, bo tak pięknie pachnie. Dziękuję za dużą dawkę wiedzy o jej pochodzeniu. Niby taka popularna i wszędobylska, a tak mało o niej wiedziałam. Pozdrawiam ze słonecznego jeszcze ogrodu:):):)
OdpowiedzUsuńMięty rośnie u nas dosyć dużo w przydomowych ogródkach. Swego czasu hodowałam ją w doniczce, ale przestałam. A tak lubię herbatę albo wodę z listkiem mięty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Ismenko. Uwielbiam mięte. Nie miałam pojęcia, że odstrasza insekty. Chętnie po nią sięgam, gdy boli mnie żołądek i do napojów chłodzących. Najczęściej kupuje ja w doniczce w warzywniaku. Wiersze są przepiękne. Życzę Ci pięknego spokojnego weekendu który już nadchodzi.
OdpowiedzUsuńLubie miętę, mam kilka gatunków w ogródeczku nawet:)
OdpowiedzUsuńDodaję do napojów, deserów, a nawet kawy:)
Serdeczności kochana zostawiam moc:):):)
Też lubię mięte, jest dobra na wszelkie bóle brzucha.
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciekawostki o mięcie.
Pozdrawiam:)*
Osobiście nie przepadam za miętowym smakiem. Nawet pasty do zębów kupuję owocowe albo goździkowe, czy z kurkumą. Oczywiście mam ją zawsze w domu. Istotne jest, że w ciąży nie wolno pić, bo to trucizna i można wywołać poronienie... Chociaż niektórzy lekarze zalecają na zgagę, bo o tym nie wiedzą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)
Mięta to przyjemny smak, zwłaszcza w cukierkach wszelkich.
OdpowiedzUsuńDla pamięci zapisuje coś niecoś o paraolimpiadzie. W przyszłości będzie można poczytać i poczuć dumę z sukcesów.
:) Dzięki za komentarz na blogu z wierszami. Zapraszam do czytania i nadrobienia.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/