Przed urlopem
W wierszach powiewa już jesiennie,
tchnie melancholią, żal się tli.
czekaj przygodo, otwórz drzwi!
Wyjadę w góry, jak co roku,
odbiorę swoje dary losu.
Coś mi się w życiu też należy,
bo monotonnie żyć nie sposób.
Stanę na szczycie nad doliną,
może dopadnie mnie tam wena?
Chętnie nakarmię sielskim widokiem
tęsknotę przekazaną w genach.
Najbardziej w świecie lubię góry,
gdzie cuda-niewidy tkwią co krok.
Już mam ochotę niewątpliwą,
spędzić tam urlop znów za rok.
Zejdę w dolinę łagodnym stokiem
i do potoczka grosik wrzucę.
Spieniona woda go poniesie,
na pewno w góry jeszcze wrócę!
znalezione w Internecie
Już za parę dni, za dni parę..... Jednak w góry nie wyjadę. Trochę tego żałuję, bo dawno tam nie byłam i muszę przyznać, że nawet tęsknie za ich widokiem. Kiedyś co roku starałam się spędzić w górach przynajmniej parę dni. Czasem zastanawiam się dlaczego to się zmieniło? Może powinnam to zmienić? Jednak urlopu nie można rozciągnąć. A przecież są też inne miejsca, które chcę odwiedzić, do których tęskni moje serce. Muszę więc wybierać. I wybrałabym.... .
Jednak i w tym roku nie pojadę na południe, do miasta w którym jestem zakochana od lat. Nie będę wędrować pięknymi, starymi uliczkami, spoglądać z góry na czerwone dachy złotych kamieniczek, uśmiechać się o poranku do przeglądającego się w rzece króla Słońce...
Dlaczego tam nie pojadę, choć moje serce się tam wyrywa? Cóż... Z różnych względów muszę to odłożyć i poczekać na bardziej sprzyjające okoliczności.
Teraz muszę dotrwać do mojego urlopu. Jak mam to jednak zrobić?
Niektórym osobom przed urlopem trudno jest się skupić w pracy, dlatego odkładają niektóre sprawy na później. Mając w perspektywie urlop są w pracy na zasadzie „dotrwania”, są już oderwani od rzeczywistości zawodowej. Przyjmują stoicką postawę Scarlett O’Hary „pomyślę o tym jutro”, czyli „zrobię to po urlopie”.
Ja jednak w tym przypadku nie jestem Scarlett.
Mając w perspektywie wypoczynek staram się zmobilizować, aby możliwie ze wszystkim zdążyć. Na urlopie chcę mieć „wolną głowę” i w spokoju odpoczywać. Znam siebie i wiem, że niezałatwione sprawy będą zaprzątać moje myśli.
Najchętniej chciałabym odciąć się od obowiązków służbowych, wyjechać gdzieś, gdzie nie ma dostępu do Internetu, a zasięg
telefonu komórkowego jest ograniczony. Tylko czy w dzisiejszych czasach to się jeszcze udaje? Telefon można wyłączyć, ale czy każdy szef to zrozumie?
Na wakacje ruszać czas
Za dni kilka –o tej porze
będę witać polskie morze.
żeby bawić się na plaży.
A ja chciałbym dotknąć chmury
i dlatego jadę w góry.
Razem z mamą, razem z tatą
w górach lubię spędzać lato.
Ja na morze nie mam czasu.
Wolę jechać het- do lasu.
I tam z dziadkiem zbierać grzyby
albo w rzece łowić ryby.
Dla mnie to najlepsza pora
żeby wskoczyć do jeziora.
Nie chcę w upał chodzić w góry.
Wolę jechać na Mazury.
Morze, góry, las i rzeka;
Wszystko to już na nas czeka.
Bo zaczęło się już lato
Jedźmy mamo, jedźmy tato.
B. Szelągowska
Mam koleżankę, która telefon komórkowy ma od kilku lat. Życie, a raczej praca zmusiły ją do tego. Wcześniej bez telefonu czuła się dobrze, nie czuła jego braku. Czasem jej nawet zazdrościłam, chociaż czasem byłam trochę zła na nią, gdy byłyśmy umówione na spotkanie. A dodam, że koleżanka mieszka w czeskiej Pradze. Umawiałyśmy się więc przeważnie
tydzień wcześniej mailowo, z tym, że ona miała Internet tylko w pracy. A do naszego spotkania przecież jeszcze wiele mogło się zmienić.
Jednak STOP. znowu odbiegam od tematu...
Niestety pracownicy coraz częściej za dużo myślą o pracy przed urlopem, ale i w jego trakcie. Błogie lenistwo i oderwanie się od pracy jest coraz trudniejsze nie tylko przed wakacjami, lecz także w ciągu nich.
Dla wielu mało realne jest “niemyślenie o pracy”. Nie jesteśmy robotami z przyciskiem, który w trakcie urlopu można przełączyć tylko na “tryb wakacyjny”. Każdemu z nas zdarza się w ciągu odpoczynku pomyśleć o pracy.
Jednak takie myślenie o pracy, to coś, co poza brzydką pogodą czy nieciekawym towarzystwem, może skutecznie zepsuć urlop. Wierzę więc, że odpocznę, wyciszę się. Moje szare komórki, moje ciało, moja dusza potrzebują wypoczynku. Mam nadzieje, że na urlopie uda mi się zwolnić, zdjąć część ciężaru przygniatającego moje ramiona…
Już cieszą mnie dni, które spędzę w moim ulubionym miejscu. Wiem, że będą one inne niż te zwykłe. Będę mogła sobie pozwolić na coś innego niż normalnego codziennego dnia. Oderwę się od wszystkich znanych rzeczy. Znajdę czas na spojrzenie dookoła, na piękny świat. Już tęsknię, za dniami, kiedy nic nie musi być zaplanowane, gdy nie trzeba nigdzie gonić. I może telefon z pracy nie zadzwoni...
Teraz jednak muszę się tylko spakować, załatwić to co konieczne i w drogę...
Życzę Ci wspaniałego wypoczynku. Wracaj do nas przepełniona weną do napisania dla nas postów. Pozdrawiam rankiem z ogrodu pełnego kolorów i oznak kolejnej pory roku 💞
OdpowiedzUsuńNie ma mowy, żebym myślała o pracy, nie będąc w niej! Nauczyłam się opróżniać głowę z tematów pracowniczych natychmiast po wyjściu.
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To prawda, dziś musimy uczyć się jak odpoczywać. Szaleństwo ...
OdpowiedzUsuńTobie jednak życzę cudownego urlopu, z dala od pracy czy choćby myśli o niej i spraw wszelakich. i oczywiście czekam na relację urlopową, pogoda dalej dopisuje więc na pewno będzie cudnie! Serdeczności!🙂
Byłam świadkiem wielu rozmów służbowych na wakacjach.
OdpowiedzUsuńTelefon komórkowy ma ten plus, że widać, kto dzwoni i można nie odebrać, urlop, to urlop!
Udanego wypadu i całkowitego relaksu!
Marzę o urlopie:-))) Szkoda, że nie wybierasz się np. w Pieniny...dojechałabym:-)))
OdpowiedzUsuńJa również lubię wszystkie sprawy załatwić przed urlopem, aby mieć wolną głowę.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanych wakacji, Ismeno!
Wspaniałego czasu, odpoczynku i relaksu. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku gdziekolwiek trafisz!
OdpowiedzUsuńodpocznij po prostu, najlepiej bez planów :)
OdpowiedzUsuńThere is an art to doing nothing. And it might be completely forgotten in many of our lives. Yes, the phones are taking over. Even sitting down to dinner with family it can get annoying. But like many have said, relax. This means drinking several cups of Tension Tamer tea for me. Although, the holiday is coming, I will be home enjoying what I find cozy at home. Thanks so much for the beautiful post!
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku Ismeno!
OdpowiedzUsuńNo niestety, ciężko całkowicie odłączyć głowę od obowiązków i problemów dnia codziennego, nawet w trakcie urlopu. Niemniej, mam nadzieję że nadchodzące dni wolne miną Ci w spokoju, odpoczynku, a wszelakie troski pójdą precz. Wtedy życiowe baterie ładują się najefektywniej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Życzę wspaniałego i udanego urlopu :) U nas był wyjątkowo krótki, a też na niego czekałam z utęsknieniem <3
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Magdalena Le...
Ja już po urlopie. Piękny reset, a mój umysł pracuje już na dużych obrotach. Tobie życzę wspaniałego wypoczynku, pełnego resetu umysłu od pracy, a tylko łapanie cudownych wrażeń! :)
OdpowiedzUsuńUrlop i wypoczynek to jest cudowny czas na relaks ,życzę Ci udanego urlopu 🙂😚
OdpowiedzUsuńPs.Proszę o pocztówkę z wakacji
Wypoczywaj, a jak widać po załączonym zdjęciu będzie to zapewne wypad nad wodę, ciesz się i upajaj widokami przytulasy Dusia
OdpowiedzUsuńNiech ci szef nie zakłóca wypoczynku. Udanego urlopu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Miłego wypoczynku! :)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku Ismeno oraz dobrej pogody.
OdpowiedzUsuńPIęknego urlopu Ci życzę, Ismeno!:-)
OdpowiedzUsuńDobrego wypoczynku :-)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jestem w lekkim szoku czytając Twój wpis. W czasie urlopu szef nie ma prawa wciągać Cię w pracę, tak samo jak na zwolnieniu lekarskim. Telefony od szefa w tym okresie są łamaniem prawa i można to zgłaszać! Przykro mi, że praca tak bardzo ciąży Ci w głowie nawet podczas odpoczynku, wnioskuję, że jesteś naprawdę świetnym pracownikiem, ale czy właśnie to Cię uszczęśliwia? Ja nie wyobrażam sobie myśleć o pracy po pracy. Zamykam drzwi firmy i otwieram się na pasje, rodzinę, bliskich. Nie ma tam miejsca na pracę...
OdpowiedzUsuńJa mam narzucony urlop w sierpniu, ale wcale mi to nie przeszkadza. Jest przecież tyle do zrobienia. Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci cudownego urlopu!
OdpowiedzUsuńP.S. ja dla odmiany całe życie jeździłam w góry, a w zasadzie byłam tam wywożona i nie przepadam. Mnie ciągnie do wody jak pstrąga (a raczej fokę ;))))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Ismenko, że odpoczywasz- odpoczęłaś i że upał Cię nie zatrzymał. Ja raczej siedzę w domu. Do ogrodu wychodzę wieczorem, podlać, co naprawdę trzeba (woda droga, a rośliny już szykują się do jesieni). Czekam na "normalną" u nas letnią aurę, czyli ok25 st., a nie powyżej 30! Mamy co mamy i musimy jakoś funkcjonować. Na pogodę nic nie poradzimy. Czekam na Twoje powakacyjne wspomnienia i refleksje! Ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKażdy szef powinien mieć kategoryczny zakaz dzwonienia podczas urlopu pracownika. Ale cóż, choć ja sama sobie szefem też się przyłapuję na myślach o pracy kiedy mam odpoczywać. Dlatego tak jak Ty przed planowanym wyjazdem staram się zrobić nawet więcej, by móc te myśli wyłączyć.
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku Kochana :*
Na urlop nie pojedziesz w góry, ani do swojego ulubionego miasteczka, więc gdzie? Tak czy inaczej życzę żeby pogoda dopisała, ale nie była upalna. Żebyś towarzystwo miała nienachalne. Może twój szef też będzie na urlopie i nie zadzwoni. Jak wrócisz zajrzyj, bo próbuję wrócić do blogowania.
OdpowiedzUsuńSzkoda ale może w inny sposób fajnie spędzisz czas ;)
OdpowiedzUsuńI wgl muszę cię pochwalić, to jest dojrzałość. Mam inne priorytety więc nie mogę sobie pozwolić. Ostatnio widziałam taki komentarz "po co organizować takie drogie wyjazdy. nie każdy może sobie pozwolić. to jest dyskryminacja że za mało zarabiam!" jak to przeczytałam to aż padłam xD to jest dorosłość, że nie każdego na wszystko stać. A ludzie chyba powinni zacząć myśleć a nie pisać takie bzdety o.o ja też nie kupuje wszystkiego bo mnie nie stać na wszystko.Miłego dnia! :)
Angelika
To prawda, monotonią nie da się żyć..Udanego wypoczynku :D
OdpowiedzUsuńMi trochę tęskno za górami, ale czekam aż dzieci podrosną i będę mogła cieszyć się ich urokami w pełni
OdpowiedzUsuńPakowania nienawidzę najbardziej na świecie. I remontów. Ostatnio w pocie czoła ściągalismy panele i wynosiliśmy. Już dawno nic mnie tak nie zmęczyło. Czekam na deszcz Ismenko, którego ostatnio tak brakuje. Będzie się miło chodziło gdy będzie chłodniej. Mnie też się nie udało w te wakacje zrealizować wszystkich górskich planów. Niestety.
OdpowiedzUsuńŚciskam najmocniej Kochana
Odpoczynek od codzienności wskazanym jest!
OdpowiedzUsuńMiło pozdrawiam:)