niedziela, 4 sierpnia 2019

Nie tylko mój sierpień

O sierpniu 
Stanęły pod mym oknem
jak wiejscy muzykanci
gwiazdy.
zielonooki
sierpień po sadzie tańczył.

Księżycem całowany
sad się rozrzewniał,
lekki był i cygański
taniec sierpnia.

Raz złocistość w korze drzew drżała,
tu cień ją płoszył,
ludzie mrużyli, noc otwierała
oczy. 

Zaciemniły się świerki,
nad każdym wzeszła gwiazda,
noc jak ty: przytula i rozchmurza;

światło zorzy dalekiej
jest jak miasto daleki
błyskające gwiazdami od wzgórza.

Łzy, co nam z oczu zlecą,
ziemi o nas powiedzą,
chodźmy w drogę, łzy w drodze obeschną;

łzy nie przynoszą ulmy
a my w tę noc wędrujemy
roziskrzoną, rozśpiewaną bezkresną.

Trzcina śpi na jeziorze,
znieruchomiały zorze
i wiatr się uspokoił.

Gwiazdy srebrnoramienne,
świecą gwiazdy promienne,
i nad świerkiem swoim. 
Lubię wszystkie miesiące, ale sierpień należy do moich ulubionych. Dla dawnych Słowian był to przede wszystkim miesiąc żniw, gromadzenia zapasów na nadchodzą zimę, przygotowywania się do dożynek. Dla mnie to też czas zbierania plonów mojej pracy i świętowania. W sierpniu zawsze przygotowuję się bowiem do urlopu.
Sierpień swoją nazwę wywodzi od sierpa. Sierp jest najstarszym narzędziem rolniczym.
Nazwa sierpień musi być więc bardzo stara. Wśród innych języków słowiańskich również pojawia się sierpowa motywacja: czeskie srpen, ukraińskie cерпень, chorwackie srpanj. Przypomnę jednak, że Chorwaci sierpniem nazywają nasz lipiec.
W staropolszczyźnie funkcjonowały oboczne nazwy ósmego miesiąca roku: sirzpień, sirpień. Pewną nazewniczą osobliwością funkcjonującą w mowie dawnych Polaków jest stojączka, znana również pod obocznymi formami stojęczeń / stojączeń / stojaczka. Skąd taka nazwa? Przyroda w sierpniu osiąga pełnię rozkwitu i staje w miejscu na pewien czas. Jest to moment przełomowy, w którym ludzie muszą zbierać już dojrzałe zbiory, nim te zaczną ulegać procesowi zepsucia.
Inne słowiańskie nazwy drugiego w pełni letniego miesiąca również bezpośrednio wiążą się ze żniwami: białoruskie жнівень, górnołużyckie žnjenc, kaszubskie zélnik.
Pozostałe narody przejęły łacińską terminologię, w której to nazwę augustus należy wywodzić od osoby pierwszego cesarza rzymskiego Oktawiana Augusta:. bułgarskie, serbskie, macedońskie i rosyjskie август, słowackie august.
Nastaw czapki: gwiazdy lecą ładnie
jak świąteczne cacka pozłacane;
nastaw czapki: może która wpadnie
i zaniesiesz ją do ukochanej.

A gdy skłamią, że jej w domu nie ma
chora - różne bujdy takie,
gwiazdę rzucisz z powrotem do nieba
czapką naciśniesz na bakier. 

Szum
Szumi wiatr -
odwieczny wiatr, beztroski wiatr, wiatr nieustanny.

Ciepły sierpień ogrody rozszerzył, rozmarzył i ogrzał.
Szumi wiatr.
W szumie wiatru jestem na śmierć zakochany.

W szumie wiatru jestem na śmierć zakochany.
Jeszcze spróbuję, jeszcze raz,
w zieloną noc sierpniową...

zielony ptak sierpnia
na czarnej wieży nocy
przysiadł.

Wieża ma okna srebrne,
skrzydłami bije sierpień,
głową kręci.

Popatrzcie, ileż gwiazd na niebie dzisiaj,
a każda dobra jest jak matki uśmiech -
i szumi wiatr, i polski sierpień skrzy się
i człowiek musi długo marzyć, zanim uśnie. 
Sierpień To miesiąc "spadających gwiazd". Zwano je łzami św. Wawrzyńca, bo zwykle pojawiały się na niebie 10 sierpnia, którego patronem był właśnie ten święty. Były zjawiskiem niezwykłym i przez długie wieki niewytłumaczalnym, dlatego też obrosły wieloma legendami i magicznymi rytuałami. Najczęściej występującym na ich temat przesądem była wiara, że kiedy gwiazda spada, może spełnić się życzenie, o ile zostanie wypowiedziane, nim jej iskierka przemieszczająca się po nieboskłonie zgaśnie. Niektórzy wierzyli, że kiedy gwiazda spada, umiera jeden człowiek, a rodzi się inny. Na słowiańszczyźnie wierzono, że młodzi chłopcy nie powinni zbyt długo wpatrywać się w niebo, bo zostaną zauroczeni przez boginkę nocy, która podstępnie ukrywa się pod postacią intrygującej spadającej gwiazdy. Jej ofiary nigdy nie zadowoli miłość zwykłej śmiertelniczki. Będzie za to tęsknić nie wiadomo za czym, zacznie unikać towarzystwa ubóstwianych wcześniej dziewczyn, a potem przedwcześnie odejdzie z tego świata lub wstąpi do klasztoru. Magiczne właściwości przypisywano również pozostałościom po deszczu meteorytów - rozsianym tu i ówdzie po polach brył-kom zastygłego metalu. W średniowieczu kładziono je wysoko pod krokwiami dachów domów czy kościelnych wieź, gdyż uważano, że chronią przed uderzeniem pioruna. Panowało przekonanie, że zabezpieczony w ten sposób budynek nigdy nie spłonie. 12 sierpnia przypadał dzień św. Rocha, który chronił ludzi przed zarazą i był opiekunem psów. Podobno tak kochał je za życia, że nie chciał bez nich iść do nieba i jednego zabrał ze sobą. Mówiono nawet o pieskach, które skończyły właśnie swoją ziemską wędrówkę, że „odeszły w orszaku świętego Rocha". W tym dniu hodowcy psów rasowych zapraszali do siebie księży, aby poświęcili miejsca, gdzie ich pupile rodziły się i przebywały. Aby ustrzec szczekających ulubieńców przed zranieniem lub zaginięciem na polowaniu, zapinano im obroże pokropione 12 sierpnia święconą wodą albo przypinano im medalion przedstawiający patrona psów z tulącym się do kolan wyżłem. Z czasem zaczęto prosić św. Rocha o opiekę nad wszelkimi zwierzętami domowymi. W XIX wieku w Wielkopolsce gospodynie przynosiły w tym dniu z kościoła święconą wodę i skrapiały nią wszystkie pomieszczenia gospodarskie, wierząc, że uchroni to żywy inwentarz przed pomorem czy brakiem potomstwa. 15 sierpnia w święto Wniebowzięcia Matki Boskiej miały miejsce kościelne dożynki. Przynoszono do świątyń pierwsze zebrane owoce, kłosy zboża lub warzywa. Ołtarze były wówczas przystrojone kwiatami. Bukiety kwiatów przynosiły również do po-święcenia gospodynie. Potem wieszano taki bukiet pod powałą, by chronił gospodarstwo przed szkodami i pożarem. W tym dniu również chętnie zawierano związki małżeńskie, szczególnie na wsi. Teoretycznie nie był to czas na zabawy, gdyż trwały jeszcze intensywne prace w polu, uważano jednak, że jest to tak pomyślny dla odbycia ceremonii ślubnej dzień, że warto dla niej przerwać żniwa. Wierzono, że pary, które przysięgały sobie 15 sierpnia, będą żyć w dostatku i beztrosko. Na przełomie sierpnia i września zaczynały kwitnąć wrzosy. Celtowie uważali tę roślinę za wyjątkowo szczęśliwą i ofiarowywali ją nowożeńcom. W Anglii i Szkocji do dzisiaj młodym mężatkom przyjaciółki wręczają na nowe mieszkanie doniczkę z białym wrzosem, który niezawodnie przyniesie małżeństwu szczęście, pod warunkiem jednak, że będzie odpowiednio pielęgnowany. Podobno, kiedy taki kwiat zaczyna zmieniać barwę lub usychać, to niechybny znak, że w związku zaczyna się źle dziać. Znalezienie na wrzosowisku rośliny kwitnącej na biało było znakiem, że pragnienia i potrzeby, jakie mieliśmy w chwili, kiedy dostrzegliśmy kwiat, mają szansę się spełnić
Może i ja znajdę taki kwiat, a spadające gwiazdy spełnią marzenia?

Ty mówisz: - Nie chodź tam nocą
tą skośną ulicą, pochyłą, po co
chodzisz po pochyłej ulicy?

A ja na to: - Jesteś głupia dziewczyna.
Chodzę, bo mi się wtedy przypomina
ulica Towarowa z księżycem
nad elektrownią. 

Powróciłem tutaj jak z podróży
po ulicach, po zaułkach krętych.
Tak, to tu - ten księżyc taki duży.
Tak, to tu - ta furtka i sztachety.

Wyszła matka z pomarszczoną twarzą,
popatrzyła na mnie niewesoło.
- Synku, mówi, jakżeś się postarzał.
Byłeś sokół, teraz jesteś gołąb.
Konstanty Ildefons Gałczyński



W ludowych przysłowiach widać związek tego miesiąca z pracami na polu, ale nie tylko:

Jeśli w sierpniu dni jasne, będą stodoły ciasne.
Kiedy sierpień przychodzi, reszta zboża z pola schodzi.
Czego sierpień nie dowarzy, tego wrzesień nie doparzy.
W pierwszym tygodniu pogoda stała, będzie zima długa, biała.
Gdy w dni sierpnia spieka wszędzie, tedy długa zima będzie.
W pierwszym tygodniu pogoda stała, będzie zima długa, biała.
Początki sierpnia pogodne, wróżą zimy łagodne.
Jak po lipcu sierpień się ochłodzi, to później zima twarda z wielkim śniegiem chodzi.
W sierpniu grzmotów wiele, mokrą zimę ściele
Kiedy sierpień wrzos rozwija, jesień krótka, szybko mija.
Gdy w sierpniu z północy dmucha, nastaje zwykle posucha.
Ostatni sierpnia zapowiada, jaka pogoda na październik wypada.
Jak pierwszy, drugi, trzeci, taki cały sierpień leci.
Dużo grzybów sierpniowych - dużo zawiei śniegowych.
Gdy z początku sierpnia skwar trzyma, zwykle bywa długa i śnieżna zima.
Wawrzyniec pokazuje, jaka jesień następuje (10.08.)
Gdy na Wawrzyńca orzechy obrodzą, to w zimie mrozy dogodzą (10.08.)
Na Wniebowzięcie słota, w jesieni dużo błota (15.08.)
We Wniebowzięcie Panny Marii słońce jasne, będzie wino godnie kwaśne (15.08.)
Gdy Bartłomiej z grzmotami, śnieżna zima przed nami (24.08.)
Już po świętym Bartłomieju, jedz już kluski na oleju (24.08.)
Święty Bartłomiej zwiastuje, jaka jesień następuje (24.08.)

15 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe informacje na temat św. Rocha, bardzo dziękuję Ismeno.:) Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej niedzieli.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sierpień i dla mnie jest szczególny, bo mam urodziny...a wkrótce mój syn bierze ślub.
    Przysłowia ciekawe, szkoda , że wiele z nich straciło moc z powodu zmian klimatu.
    Oby spadające gwiazdy spełniały marzenia wszystkich patrzących w niebo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam osobistych czy rodzinnych powiązań z sierpniem. Informacje przez Ciebie zebrane są bardzo ciekawe. Mój syn, wielki miłośnik psów zainteresuje się tymi na temat św. Rocha. Życzę, by sprzyjały Ci nie tylko spadające gwiazdy. Jeżeli nie uda się znaleźć białego wrzosu, to może wygrana w totka? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Bardzo przyjemnie i lekko czyta się o porach roku. O tradycji i o przysłowiach. Sielsko i swojsko. To taki balsam dla myśli i uczuć. Taki dobry odpoczynek. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj
    Sierpień, to znaczący miesiąc w moim życiu, bo nasza rocznica ślubu( w tym roku 32), 30-urodziny najstarszego Syna i imieniny 22-latka!
    Zawsze wtedy wyjeżdżałam na urlop, często do Rodziców. W tym roku choroba nie pozwala.
    Sierpień, to zbiór soczystych owoców( robię z nich soki i nalewki), dojrzałych warzyw i pachnących ziół.
    Pozdrawiam najserdeczniej na kolejne udane sierpniowe dni:)


    OdpowiedzUsuń
  6. Ileż u Ciebie ciekawostek, ile ważnych, zapomnianych spraw i obrzędów. Jak dobrze czytać Twoje ciepłe posty. Sierpień jest dla mnie ważny. Moja Mama i mój Mąż urodzili się w sierpniu, Mama obchodziła imieniny 15 sierpnia, 14 sierpnia braliśmy ślub, w Maksymiliana- 37 lat temu. W sierpniu zmarła moja ukochana Babcia i mój kuzyn, z którym się wychowałam w jednym domu. Sierpień to czas świerszczy, ściernisk i słoneczników i czas oczekiwania na szkołę. W tym roku, pierwszy raz, od 50 lat nie pójdę do szkoły...

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie już po żniwach, jarzębina czerwona, jaskółki odlatują. Szybko się uwija ten nasz sierpień. Ale za to barw mnóstwo. Dziękuję za mnóstwo przydatnych informacji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Sierpień to piękny miesiąc, ale my wolimy wrzesień i październik :) Niech Twój ulubiony miesiąc nie ucieknie za szybko. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Sierpień jest pięknym miesiącem - bogactwo kwiatów, ziół, owoców i warzyw, mgły nad łąkami, spadające gwiazdy... Szkoda, że większość ludzi kojarzy go tylko z narzekaniem na koniec lata...

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię patrzeć w spadające w sierpniu gwiazdy. To zjawisko zawsze było otoczone dla mnie mistyką. I tajemniczością. Bo jak to się dzieje, że gwiazdy z jednej strony spadają, a z drugiej nie? Za nic na świecie nie mieściło się to w mojej dziecięcej głowie. Bardzo podoba mi się imię Wawrzyniec, jest takie podniosłe. W dodatku to imię jednego z moich najlepszych szkolnych kolegów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie, romantycznie i nostalgiczne opisałaś sierpień.
    Kiedyś bardzo lubiłam ten miesiąc: już za chwilę moje urodziny, w sierpniu też 13 lat temu powtórnie wyszłam za mąż.
    Syn Męża ma urodziny i moja Synowa.
    Niestety teraz ten miesiąc nie jest da mnie taki radosny, urodziny to czas wzruszeń, 3 lata temu moja kochana Ania w dniu moich urodzin straciła przytomność, silny nawrót choroby przykuł Ją już do końca do łóżka. W tym samym czasie miałam zabieg w innym szpitalu, a za kilka dni znów jadę do tej samej kliniki na zabieg... A później mój Maż do innego szpitala także na zabieg...
    Proszę, trzymaj kciuki...
    Za oknem taka piękna pogoda, a w moim sercu znowu zagościł smutek.
    U Reni był cudownie, ale niestety znowu wróciłam do rzeczywistości...
    Stad moje ciągle zaległości na blogach...
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myśmy slub z mężem brali właśnie w sierpniu. A dokładnie 5 sierpnia 2006. Minęło 12 lat od tamtego czasu. Nie do wiary. Sierpień tego roku ciepły słoneczny. Trochę popadało, ale szybko przeszło. Z daleka widziałam wzburzony Bałtyk. Będę musiała wrzucić zdjęcia z wakacji Ismenko Kochany. Niesamowicie mi się podobają wiersze, które wrzucasz.

    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zawsze u Ciebie, mnóstwo ciekawych informacji i piękne wiersze <3
    Uwielbiam przysłowia i zawsze z przyjemnością poznaję nowe :)
    Ściskam Cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad