Wspomnienia
Wspomnienia wspomnienia wspomnienia
radosne smutne szczęśliwe
a któż z nas wspomnień nie miewa
choć dawno minęły te chwile
Jak radość chodziła ścieżkami
a słońce rzucało swój cień
dzisiaj to wszystko za nami
bo taki nie wróci znów dzień
Chcielibyśmy wymazać z pamięci
te co ociekały wciąż łzą
nie powracać do nich już więcej
lecz one dalej w nas tkwią
Wspomnienia wspomnienia wspomnienia
nikt ich nam nie zabierze
jedne odległe bądź bez znaczenia
a inne nadal są świeże
znalezione w Internecie
Styczeń… To nieodmiennie czas, gdy wspomnienia Małej Dziewczynki zazwyczaj śpiące w szufladzie, budzą się, przeciągają i ciekawie wyglądają na świat. Pora bowiem strząsnąć z siebie kurz i dać znać o sobie. Wspomnienia nie chcą być zapomniane, wyrzucone z pamięci... Dlatego jak tylko dostrzegają Małą Dziewczynkę uśmiechają się, prostują niewidzialne skrzydełka i fruną do niej. Siadają ciasno na jej ramieniu, jedno obok drugiego. Trochę im tam ciasno, więc te co się tam nie zmieściły, otulają jej szyję niczym ciepły, kolorowy szal... Dobrze wiedzą, że Mała Dziewczynka, chociaż była podarunkiem Pani Zimy w pierwszym dniu jej panowania ...lat temu, nie jest odporna na zimno i zdecydowanie nie lubi marznąć.
Tak, dla Małej Dziewczynki wspomnienia są w zimie nie tylko jak ciepły szal, bez którego nie można się obejść. Są też jak małe, kolorowe okruchy z przeszłości utrwalone na zdjęciach, pamiątkach... Przez cały rok zamknięte są w specjalnej szufladzie... Jednak w takie szare, chłodne zimowe dni uchylają ją, aby ocieplić, uprzyjemnić ten czas Małej Dziewczynce.
Z roku na rok tych wspomnień jest coraz więcej. Pewnie część z nich przeniesie się do drugiej szuflady, albo po prostu znajdzie się dla wszystkich zdecydowanie większa.
Dlatego, aby sprawić przyjemność Małej Dziewczynce, a przede wszystkim aby nie tłoczyć się na jej ramionach, wspomnienia lubią przycupnąć na jej dłoni. Dobrze bowiem wiedzą, że Mała Dziewczynka od zawsze najbardziej lubi bransoletki.
"Dobre wspomnienia są jak klejnoty. Nie ma dwóch identycznych. Człowiek zbiera je, zachowuje, aż pewnego dnia, obejrzawszy się za siebie, dostrzega, iż utworzyły długą, wielobarwną bransoletkę" James Patterson
W moich ogrodach…
W moich ogrodach pachną
wspomnienia dzieciństwa
okruchy w palcach
słodycz ukrytą pod językiem
zapach drożdżówki
wpleciony w woń kwiatów
dyskusję z motylem i biedronką
–
bez uderza kiścią fioletu w okno
z kropelek po deszczu
plotę nić radości
–
w ogrodowym amoku
myśl chwytam jak motyla
–
słonecznik mruga
koronkowym okiem
Grażyna Cylwik
Każdy człowiek bardziej lub mniej utkany jest ze swoich wspomnień. Wszystko to, co minęło, kształtuje bowiem jego podejście do teraźniejszości. Każde wydarzenie, spotkanie z drugim człowiekiem... pozostawia w nas swój ślad, stanowi fundament z którego jesteśmy ukształtowani. W trudnych chwilach są bezpieczną przystanią, do której można przybić, a także się ukryć przed teraźniejszością i lękiem o przyszłość. Ale także, gdy nie mamy obaw związanych z tym co jest i będzie, to wspomnienia nadal są naszym oparciem, pomocnym ranieniem w naszej wędrówce przez ścieżki codzienności.
Często służą nam tylko do poprawienia sobie humoru, kiedy przeglądamy na przykład stare zdjęcia, pudełka z różnymi pamiątkami... W trudniejszych momentach pomagają poradzić sobie z trudną rzeczywistością, samotnością, niezrozumieniem....
Z drugiej strony wspomnienia mogą na nas wpływać negatywnie, wprowadzając w stan obniżonego nastroju. Potrafią być przykre, bolesne.... I najchętniej wykreślilibyśmy je z naszej pamięci. Także Mała Dziewczynka stara się je wymazać.
Jednak przeszłość, choć czasem właśnie bolesna, potrafi być źródłem mądrości i siły. Wspomnienia, które właśnie bolą, również motywują nas do działania.
„Nigdy nie próbowałem blokować wspomnień z przeszłości, nawet jeśli niektóre są bolesne. Nie rozumiem ludzi, którzy ukrywają się przed swoją przeszłością. Wszystko, co przeżywasz, pomaga Ci stać się osobą, którą jesteś teraz” Sophia Loren
Wspomnienia potrafią byś też bardzo wyidealizowane.
Wspomnienia pozwalają nam zrozumieć, dlaczego jesteśmy tacy, a nie inni. Dlaczego zachowujemy się w określony sposób. Dlaczego mamy takie poglądy.
Dobre wspomnienia często pozostają z nami na całe życie, umacniają naszą więź z najbliższymi. W trudnych chwilach koją nasze lęki, niosą otuchę i pocieszenie. Są plastrem na życiowe rany i zadrapania. Odprężają nas, uspokajają, pozwalają złapać oddech, dodają siły, motywacji do dalszej wędrówki przez życie...
Nasze wspomnienia to z jednej strony najpiękniejsza, ale z drugiej i najgorsza rzecz na świecie. Dzięki nim wracamy do miłych momentów w naszym życiu, ale jednocześnie nie możemy zapomnieć o tych przykrych. Wspomnienia sprawiają, że piękne chwile możemy przeżywać wiele razy. Uczą nas też, aby nie popełniać tych samych błędów. Są lekcją, która wspiera nas w radzeniu sobie w obliczu aktualnych trudności.
Najważniejsze jednak, że te powroty do przeszłości potrafią przede wszystkim poprawić nasz nastrój i dodać sił.
Wspomnienia
Dobre wspomnienia mają cudowną moc.
Owijam nimi bolącą szyję,
przywracam nadzieję strapionym dniom
i przywołuję uśmiech na twarzy wtedy,
gdy o radość nieco trudniej.
Czasem okrywam nimi ramiona
przed chłodem sierpniowego poranka,
a wieczorem używam jako zakładki
do książki, z którą trudno jest się rozstać,
choć sen przesypuje pod powiekami
ziarna piasku.
Dobre wspomnienia błyszczą w trawie
jak zgubiony kolczyk…
Przetykam nimi szare kobierce codzienności,
i tkam najlepiej, jak umiem.
Są bezcenne, poruszają rolki niepamięci
i przywołują wszystkich, którzy odeszli
i których tak bardzo brakuje.
Potrzebuję dobrych wspomnień...
Zawsze!
Anuk
Wspomnienia Małej Dziewczynki powoli wracają do swojej szuflady. Nacieszyły się przez chwilę dziennym światłem, przypomniały o sobie... Nie chcą aby upływający czas zatarł ich obraz...
Dzięki nim opowieści Małej Dziewczynki są jak szum zielonej, omszałej muszli (czy są takie muszle?) znalezionej nad brzegiem morza, która szumi myślami o czasach, które minęły. Wystarczy tylko przyłożyć ją do ucha.