piątek, 25 sierpnia 2023

Bobkowa opowieść

Daphnis w drzewo bobkowe przemieniła się
Drzewem jesteś albo w drzewo się przemienisz
Suchą korą się otulisz Dafnis biała
Drżąca w liściach drżącym liściem się ocienisz
Będziesz Dafnis ale będziesz zbyta ciała

Śpiąca w sobie z siebie Dafnis się zielenisz
Wpleciesz siebie w liście w liściach będziesz spała
Korzeniami siebie w sobie zakorzenisz
Będziesz drzewem ale będziesz Dafnis biała

Każdy ptak cię będzie z drzewa wywoływał
Śpiąca w korze czy znów z kory się wyprzędziesz
Każdy dzień cię liść po liściu będzie zrywał

Drżąca w liściach czy się liści suchych zbędziesz
Siebie szukasz ale kto cię z ciebie wzywa
Drzewem jesteś a czy będziesz Dafnis żywa
Jarosław Marek Rymkiewicz
Dziś pora na kolejną roślinną opowieść. Tym razem będzie to roślina, którą często stosowałam w kuchni.
Kiedyś do wielu potraw ją dodawałam. Zresztą jak pamiętam szkolne, kolonijne wyprawy, to chyba nie było polskiej zupy, w której nie można było jej znaleźć. Znamy ją wszyscy i zapewne w każdym domu używa się jej jako przyprawy. A jak się okazuje, ma ona jeszcze wiele innych zalet.
Tak, dzisiaj będzie o liściu laurowym, zwanym inaczej wawrzynem bądź liściem bobkowym. 
Wyczytałam, że nazwa rośliny pochodzi z języka celtyckiego lauer co oznacza “wiecznie zielony”.
Jednak historia liścia laurowego niestety nie rozpoczyna się w kuchni. Pierwsze wzmianki na jego temat  pochodzą z czasów starożytnego Rzymu i Grecji. W ich mitologii wawrzyn był świętą rośliną, symbolizującą mądrość, zwycięstwo, honor i chwałę. Liść laurowy był poświęcony Apollinowi. Wawrzynowe wieńce otrzymywali zwycięzcy na pytyjskich igrzyskach organizowanych w Delfach właśnie ku czci boga Apollina. Może dlatego Pytia i inni wróżbici żuli lub pali wawrzyn aby otrzymać boskie cechy. Liście miały też zabezpieczać budynek przed piorunami, a ludzi przed chorobami i czarami.
Zresztą "Daphne" jest grecką nazwą drzewa laurowego. Według Owidiusza drzewo to pojawiło się po raz pierwszy, gdy nimfa Dafne została zmieniona w drzewo laurowe, gdy uciekała przed Apollinem.
Liście były też symbolem najwyższego statusu, gdy wieniec wawrzynowy zdobił głowy zwycięzców sportowych oraz wodzów, którzy wygrali bitwy lub wojny. Liście tej rośliny nosili także wybitni obywatele, kapłani, poeci. geniuszu danej osoby. Dlatego uchodził i nadal uchodzi za symbol zwycięstwa oraz sławy, a także geniuszu.
Wierzono, że śpiąc pod drzewem laurowym można nabyć niezwykłą kreatywność i stać się poetą. Rzymianie wierzyli, że jego liście chronią przed czarownicami oraz błyskawicami. Podobno cesarz Tyberiusz na czas trwania burz zakładał wieniec laurowy.
W chińskiej mitologii, drzewo wawrzynu rosło na Księżycu. Chińska nazwa Laur, dosłownie znaczy „księżycowy laur”. Jest to przedmiotem historii Wu Gang, człowieka, który chciał osiągnąć nieśmiertelność.
Gdy bogowie dowiedzieli się o tym, wpadli w złość, zesłali go na Księżyc i rozkazali mu ściąć rosnący tam laur. Jednak kiedy mężczyzna wykonał zadanie, drzewo natychmiast odrosło. I tak było za każdym razem.
W chrześcijańskiej sztuce sakralnej wawrzyn był symbolem życia wiecznego i zwycięstwa nad grzechem. Traktowano go również jako symbol pokuty, także zwycięstwa i triumfu.
"Czyżbyście zapomnieli, że do wyścigu może stanąć każdy, lecz laur otrzyma tylko zwycięzca? Dlatego i wy powinniście biec w podobny do mojego sposób – aby otrzymać laur zwycięzcy! Każdy, kto bierze udział w walce o ten laur, jest gotów znosić rozliczne trudy i samowyrzeczenia – oni, to znaczy sportowcy, by otrzymać zniszczalny wieniec doczesnej chwały, natomiast my, uczniowie PANA, aby otrzymać ten niezniszczalny. Dlatego i ja biegnę, lecz nie bez sensu, ani nie na oślep gnając za wartościami tego świata!"
1 List do Koryntian 9 (nie wiem czyje to tłumaczenie)
Wiecznie zielone drzewo lub wysoki (nawet 10 -15metrów) krzew o aromatycznych, błyszczących liściach, pochodzi z regionu śródziemnomorskiego.
Dawniej większość okolic Morza Śródziemnego porośnięta była lasami laurowymi. Z czasem jednak lasy wyginęły.
Pozostałości lasów laurowych można spotkać w górach południowej Turcji, północnej Syrii, południowej Hiszpanii, północno-środkowej Portugalii i północnej części Maroka.  Ponadto rośnie też w Ameryce Północnej i Południowej, w Australii.
Dziko rosnący wawrzyn może żyć nawet przez 100 lat i osiągnąć do 18 metrów wysokości.
W Polsce w uprawie doniczkowej nie przekracza 3 metrów. Roślina ta potrzebuje jednak dużo światła. Zimą podlewać ją należy rzadko. Wiosną zwiększa się podlewanie. Wawrzyn w donicy dorasta do 1,5-2 metrów, ale można go przycinać, by się rozkrzewił. No cóż, dla mnie nie jest to łatwa roślina do uprawy.
Wiem czym jest twoja miłość do mnie i nie zapomnę.
Nawet, kiedy mnie dopadnie demencja,
stan martwej liryki.
Już jestem tam gdzie nie ma szansy na igrzysko,
ogień olimpijski zgasł po byle podmuchu wiatru.
Meta za plecami,
liść laurowy z kolcami,
przebrzmiałe oklaski
a na horyzoncie tylko niebo.
Już nie ma gdzie postawić stopy,
wszystko jest z piasku:
cisza, dzień i noc, bliskość.
Jerzy Beniamin Zimny
Świeże liście laurowe mają gorzki smak, który łagodnieje wraz z ich ususzeniem. Ich aromat i smak uwalnia się gdy się je pokruszy. Suszone liście laurowe dodaje się przede wszystkim do wszelkiego rodzaju marynat z mięs, warzyw, ryb lub grzybów. Podkreślają walory smakowe zup, gulaszów oraz galaret jak i potraw. Przyprawę dodaje się w przypadku peklowania mięsa oraz do poprawienia smaku rosołu (dla mnie jest to jednak profanacja rosołu). Zawsze należy je wrzucić na początku gotowania i usunąć przed podaniem potrawy, aby potrawa nie była zbyt gorzka (muszę to sprawdzić).
Liść laurowy może być łączony z innymi przyprawami np. czosnek, tymianek, pietruszka, papryka, pieprz w celu nadania potrawom odpowiedniego smaku.
Spożywany w nadmiernych ilościach może mieć działanie toksyczne, dlatego ważne jest zachowanie ostrożności i umiaru.
Liście laurowe nie tylko nadają aromatu potrawom. Cała roślina jest bardzo cenna i od setek lat używana w ziołolecznictwie oraz magii.
Z liści sporządza się olejek laurowy. Jego zapach zapewnia spokojny sen, wycisza i uspokaja. Wykorzystywany jest też do smarowania ugryzień lub ukąszeń. Stosowany jest jako środek przeciwko grzybicom i roztoczom.
Wcierany w skórę głowy nie tylko pomaga w walce z łupieżem, ale także wzmacnia włosy.
Okłady z liści laurowych mogą być stosowane do leczenia zmian reumatycznych, wysypek i innych zmian skórnych.
Olejek laurowy jest głównym składnikiem mydła Aleppo. Mydło to jest znane na całym świecie ze swoich właściwości pielęgnacyjnych.
Doustnie znosi bóle brzucha i miesiączkowe. Zapobiega wzdęciom. Sprawdza się w leczeniu przeziębienia.
Liście laurowe odświeżą oddech po zjedzeniu surowej cebuli lub czosnku. Wystarczy przez kilka minut żuć liść laurowy.
Niekiedy liść laurowy stosuje się wspomagająco u osób chorujących na cukrzycę, ponieważ  obniża poziom cukru we krwi, a także redukuje zły cholesterol. Zawarte w nim fitoskładniki poprawiają funkcjonowanie serca.
Dzięki swojemu przeciwzapalnemu działaniu i zawartości witamin A, E, C należących do antyoksydantów ma działanie wspomagające na układ odpornościowy
Liście laurowe odstraszają szkodniki. Dlatego wkładane są do szaf, gdzie przechowuje się żywność.
Noszone ponoć w kieszeni pomagają spełnić marzenia i odpędzają negatywne energie.
Włożone pod poduszkę sprowadzą prorocze sny, a włożone do portmonetki w liczbie nieparzystej przyciągają pieniądze. No cóż.....
(...)
Nie stracił czaru romantyczny smęt
Róż i słowików, rusałek i goplan.
Lecz coraz szybciej warczy życia pęd:
Tam, gdzie jest księżyc, jest i aeroplan!

Nie stracił mocy Achilles i Piast,
I chwalon będzie każdy, kto bohater!
Lecz już z czeluści elektrycznych miast
Tłum wielki bucha, jak lawa przez krater!

A kto jest wyższy - może wyższym być,
Niechaj na skroń mu liść laurowy kładą,
Lecz i Przechodniom ma być wolno żyć!
Starzec olbrzymi rzekł mi: Camerado!

A kto marzenie ukochał i sen,
Niechaj je w śpiewną splata słów perlistość!
Lecz oto z szczytów i przepastnych den
Dźwiga się potwór: Wielka Rzeczywistość!

Byłaś, Poezjo, teatralną grą,
Miałaś swe stałe, stare rekwizyty,
Lecz oto moce niesłychane prą,
I śpiew Powszechny bije pod błękity!

Gromada śpiewa, współczesności chór,
Tłum ekstatyczny, który w bezmiar urósł!
Hej, życiu drogę! Stanął groźny Zbór,
Na spotkanie Zborowi - Futurus.
(...)
Julian Tuwim

17 komentarzy:

  1. Dziękuję Ismeno za cenne informacje. Nie wiem jak z uprawą liścia laurowego w Polsce, ale raczej kojarzy mi się on z innymi krajami. Nie wiem czy w doniczce by sobie poradził. Stosuję go rzadko, przeważnie dodaję na początku gotowania i na krótko, aby tylko potrawa złapała delikatnie aromat. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam nazwy bobek czy liść bobkowy, dla mnie to zawsze był liść laurowy
    Zaskoczyłaś mnie tą nazwą.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zawsze przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Zwłaszcza, że listek bobkowy często trafia do mich potraw.
    Przesyłam wieczorne pozdrowienia pełne ciepła - Małgosia X

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze u Ciebie- ciekawie i wyczerpująco. W mojej wiosce starsze kobiety zawsze mawiały: liść bobkowy. Przyznaję, że stosuję go w dużych ilościach do wielu potraw. Ostatnio dwa listki weszły do leczo:-) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Liście laurowe są świetne i ciekawe z wielu względów. Bardzo chętnie stosuję je w kuchni, doceniam też ich prozdrowotne właściwości. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Liść bobkowy jakoś kojarzył mi się z inną rośliną. Nie wiem dlaczego. :) Ale teraz już wszystko mam połączone na nowo i wiem więcej. Dziękuję za to.

    W sumie ,,Mars" to też nie do końca moje klimaty. Nie lubię szczegółów technicznych za bardzo. Ale zdarzyło mi się przeczytać kilka dobrych książek osadzonych w Kosmosie.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Liscie laurowe zawsze mam w kuchni, dodaje do wielu potrwa, do zup szczególnie.
    Znajomi dodają liście do torebek z suszonymi grzybami, by ich robaki nie zjadły.
    Wiele ciekawych rzeczy napisałaś, nasi przodkowie wiedzieli, co stosować w kuchni i domowej apteczce:-)
    Dobrego tygodnia:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dwie ogromne donice z drzewkami laurowymi. Sadzonki podarowała mi kiedys sąsiadka i dobrze rosną u mnie od lat. Kilka razy były już przesadzane i przycinane i dobrze sie mają, tylko coraz trudniej nam wnosic te donice na zime do domu, bo są coraz cięższe a rośliny coraz wyższe i bujniejsze!:-) A musimy wnosic je na pierwsze pietro bo tam mamy ganek , na którym jest zimą odpowiednia dla nich temperatura i światło.
    Pozdrawiam Cię ciepło w ostatnią niedzielę sierpnia!:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię zapach, aromat i smak jaki nadają potrawom liście laurowe. I często używam ich w kuchni. Ale nic więcej o nich nie wiedziałam, dowiedziałam się z Twojego wpisu, wszystko to jest bardzo ciekawe... Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na Maderze byłam w laurowym lesie, gdzie rośną 22 gatunki wawrzynu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ismena kochana, jak zwykle mnóstwo ciekawych informacji o których nie miałam pojęcia kropka Bardzo lubię liście laurowe, które wzbogacają smak potraw.
    Serdecznie Cię pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam serdecznie ♡
    Liść laurowy zawsze musi być w mojej kuchni, choć używam go stosunkowo rzadko. Nie mniej jednak, są smaki, do których idealnie pasuje :) Bardzo ciekawy wpis, wiele informacji o których po prostu nie wiedziałam :) Cieszę się, że mogłam się o nich dowiedzieć :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za tę kopalnię wiedzy o laurze. O "liściu bobkowym" nie słyszałem, ale tak mi się jakoś spodobała ta nazwa, że na pewno zachowam ją w pamięci. Cenna przyprawa, aczkolwiek ja za jej aromatem jakoś nie przepadam, wolę używać innych ziół...
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Liść laurowy to bardzo uniwersalna przyprawa. Osobiście lubię jej używać do zup czy przetworów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Liście laurowe często goszczą w moich potrawach🍝
    Smacznie pozdrawiam😄

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak ja mogłam opuścić tak piękny post? Mogłam, ale nadrabiam powolutku :) Liść laurowy zbierałam w Pompejach, a potem cieszyłam się, że mam stamtąd. Bo listki te są w mojej kuchni bardzo szeroko stosowane, nawet do herbaty. Ściskam Cię Ismeno bardzo gorąco...

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejna świetna porcja ciekawostek u Ciebie, nie słyszałam o większości tych wierzeń :). Podziwiam też, że do każdego tematu potrafisz znaleźć takie piękne wiersze <3. A liści laurowych oczywiście używam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad