sobota, 18 stycznia 2020

Nie tylko chińskie opowieści

Ludzie i zwierzęta
Nikt z nas ni­g­dy nie pa­mię­ta,
Że prócz lu­dzi są zwie­rzę­ta,
Któ­re mają wła­sne ży­cie
Nie zba­da­ne na­le­ży­cie.
Zwie­rzę zna się na hi­gie­nie,
Zwie­rzę ceni współ­ist­nie­nie,
Zwie­rzę je, gdy głód po­czu­je,
Ko­cha zaś, gdy czu­je ruję.
Ma w tych spra­wach za­kres węż­szy:
Przez okrą­gły rok nie wę­szy
I na­tręt­nie się nie pęta.
Ta­kie wła­śnie są zwie­rzę­ta!
Mają one swe pro­ble­my,
Lecz my o tym nic nie wie­my,
Nie­świa­do­mość okre­śla byt,
Wstyd, pro­szę pań­stwa, wstyd!
Pod koniec stycznia, niecały miesiąc po tym jak przywitaliśmy  Nowy Rok, w Chinach będzie miało miejsce uroczyście obchodzone  święto początku roku. Na ulicach będą strzelać fajerwerki, a długo niewidziani  ludzie ponownie siądą do stołu.
Dlatego dzisiaj postanowiłam rozpocząć nowy cykl Chińskich opowieści. Informacje zostały zaczerpnięte oczywiście z Internetu
Nowy Rok, zwany też Świętem Wiosny, jest najważniejszym i najbardziej hucznie obchodzonym świętem w Chinach.
Chiński Nowy Rok przypada między końcem stycznia a końcem lutego.
Święto Wiosny trwa piętnaście dni i kończy się Świętem Latarni. Do dziś pozostało najważniejszym świętem, pomimo że w 1912 roku wprowadzono w Chinach kalendarz gregoriański.
W Chinach pierwsze 3 dni chińskiego Nowego Roku są dniami wolnymi od pracy.
Najważniejszy dzień to wigilia Nowego Roku. Od rana cała rodzina przygotowuje posiłki. Głównym daniem są pierożki jiaozi. Chińczycy spędzają Nowy Rok w domu i w gronie rodzinnym. W tym dniu wręczają sobie też prezenty. Wieczorem na ulicach można oglądać pokazy sztucznych ogni i wybuchy petard. Następnie tradycyjnie składa się ofiarę na domowym ołtarzyku poświęconym przodkom i zasiada do wspólnej wieczerzy, do której spożywa się grzane wino lub wódkę. Rodzina spędza czas przy stole do rana, rozmawiając i grając w różne gry
Jest, na przy­kład, zwie­rzę - kro­wa
Oswo­jo­na i do­mo­wa.
Czy ja­łów­ką zo­stać może?
Skąd! Bo już jest byk w obo­rze,
Przy­mus, gwałt, po pro­stu świń­stwo!
A świa­do­me ma­cie­rzyń­stwo?
A kto da ca­łu­sa kro­wie?
Kto jej czu­łe słów­ko po­wie?
Kto głód piesz­czot jej na­sy­ci?
Gdzież są za­cni so­do­mi­ci,
So­do­mi­ci-hu­ma­ni­ści?
Kro­wich pra­gnień nikt nie zi­ści!
Mają kro­wy swe pro­ble­my,
Lecz my oo tym nic nie wie­my,
Nie­świa­do­mość okre­śla byt,
Wstyd, pro­szę pań­stwa, wstyd!
W tym roku Chińczycy pożegnają Rok Świni i rozpoczną Rok Szczura. Szczur jak każde inne zwierzę w kalendarzu chińskim ma swoją symbolikę, która niesie za sobą przesłanie na cały nadchodzący rok.
Szczur jest pierwszym zodiakalnym zwierzęciem w 12-letnim cyklu kalendarza księżycowego.
Legenda głosi, że Nefrytowy Cesarz, który według chińskich wierzeń ludowych był najwyższym bóstwem, z ciekawości jak wyglądają ziemskie zwierzęta, wydał rozkaz, aby przyprowadzić przed swoje oblicze dwanaście najbardziej interesujących z nich.
Kot i Szczur, którzy byli wówczas dobrymi przyjaciółmi, ale słabymi pływakami, przekonali Woła, aby przeniósł ich przez rzekę na swoim grzbiecie. Naiwny, dobroduszny i dobry w pływaniu Wół zgodził się. W trakcie przepływania rzeki, Szczur zaczął się martwić, że Kot może wygrać wyścig, więc popchnął go i Kot wpadł do rzeki. Od tego dnia oba zwierzęta stały się śmiertelnymi wrogami. Jak tylko Wół i Szczur dotarli do brzegu, Szczur zeskoczył z karku Woła i szybko dobiegł jako pierwszy do mety.
Jako trzeci do mety dotarł Tygrys. Ciężko dysząc wytłumaczył, że miał problemy z przepłynięciem rzeki, która cały czas znosiła go w dół. Cesarz nagrodził Tygrysa trzecim znakiem zodiaku.
Następnie do mety dotarł poruszając swoim różowym nosem Królik, który przekroczył rzekę przeskakując z kamienia na kamień. Cesarz nazwał Królika czwartym zwierzęciem zodiaku.
Jako piąty na metę, lecąc i ziejąc ogniem w powietrzu, przybył Smok. Cesarz dziwił się dlaczego Smok, pomimo, że potrafi i latać i pływać, przybył na metę tak późno. Smok wyjaśnił, że nie mógłby zostawić na pastwę losu ludzi i innych istot, które cierpiały z powodu suszy, więc musiał się zatrzymać, aby sprowadzić deszcz.
Albo kura! Któ­ra kura
Cho­ciaż coś u lu­dzi wskó­ra?
Kura zno­si swo­je jajo,
Lu­dzie jajo za­bie­ra­ją!
Ona siły swe po­dwa­ja,
Zno­si co­raz nowe jaja,
Lecz wnet lu­dzie je prze­chwy­cą,
By się ra­czyć ja­jecz­ni­cą,
I ta po­stać tak szla­chet­na,
Choć wciąż ro­dzi - jest bez­dziet­na.
A czy kura to bo­he­ma?
Nie! Chce dziec­ko mieć! I nie ma.
Kury mają swe pro­ble­my,
Lecz my o tym nic nie wie­my,
Nie­świa­do­mość okre­śla byt,
Wstyd, pro­szę pań­stwa, wstyd!
Jak tylko Cesarz pochwalił Smoka za jego czyny, usłyszał galopującego Konia. Jednak tuż przed metą zza końskich kopyt wyślizgnął się przebiegły Wąż, którego syk przestraszył konia, który odruchowo cofnął. Tym samym szóste miejsce zajął Wąż. Koń został patronem siódmego znaku zodiaku.
Wkrótce na mecie pojawiły się kolejne zwierzęta. Kogut z dumą opowiedział, jak dostrzegł tratwę ze wzgórza i zabrał ze sobą Barana oraz Małpę. Po drodze Małpa i Baran pomagali oczyścić chwasty, pchając i ciągnąc tratwę w kierunku brzegu. Cesarz pochwalił całą trójkę za ich połączony wysiłek i mianował Barana ósmym, Małpę dziewiątym, a Koguta dziesiątym znakiem zodiaku.
Zaraz potem na metę przybył Pies, który zaczął się usprawiedliwiać dlaczego, pomimo, że jest dobrym pływakiem, przybył tak późno. Okazało się, że pies dawno nie zażywał kąpieli, a ponieważ woda w rzece była taka czysta i świeża, musiał się zatrzymać. Tym samym zajął dopiero jedenaste miejsce.
Cesarz chciał już oddalić tłum i udać się na spoczynek, gdy nagle usłyszał kwik małej Świnki, która toczyła się w dół ścieżki. Nie trzeba tłumaczyć, że w trakcie wyścigu Świnka zgłodniała, więc się zatrzymała się aby coś zjeść. Potem poczuła się zbyt zmęczona, więc ucięła sobie drzemkę. To właśnie sprawiło, że została ona ostatnim dwunastym znakiem zodiaku.
Kolejność występowania zwierząt w kalendarzu chińskim jest kolejnością, w której przybyły one do cesarza.
Ale o nich następnym razem
Jest też inne zwie­rzę - świ­nia.
I co czło­wiek z nią wy­czy­nia
Schab, go­lon­kę, świń­skie mię­so
Je, aż uszy mu się trzę­są,
Lerz gdy się już do­brze naje,
Pro­szę - co za oby­cza­je!
Pierw­szy lep­szy drab z Po­wi­śla
Wpadł­szy w złość - od świń wy­my­śla
I na­zy­wa świń­skim ry­jem
Każ­dą gębę, któ­rą bije.
Czy ten ob­jaw chu­li­gań­stwa
To nie świń­stwo, pro­szę pań­stwa?
Mają świ­nie swe pro­ble­my
Lecz my o tym nic nie wie­my,
Nie­świa­do­mość okre­śla byt,
Wstyd, pro­szę pań­stwa, wstyd!

Lu­dzie! Zmień­cie swe na­ro­wy,
Niech nie psu­je wam opi­nii,
Że ktoś w so­bie ma coś z kro­wy,
Z kury albo wręcz ze świ­ni.
Jan Brzechwa

13 komentarzy:

  1. Ismenko jak zwykle wspaniały post dla nas przygotowałaś. Uwielbiam twoje opowieści. Pierwszy wiersz najpiękniejszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa opowieść, nie znałam jej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czego to ludzie nie wymyślą :) Bajki tego świata naprawdę niezwykłe. Czyli Rok szczura, otwiera nowy cykl...Zobaczymy Ismeno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele zjawisk ludzie próbowali sobie wytłumaczyć w postaci legend, bajek i przypowieści.
    Smutne to, gdy człowiek nie znajduje pokrewnej duszy i musi poprzestać na zwierzętach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdecznie pozdrawiam Ismeno:)

    OdpowiedzUsuń
  6. We wszystkich baśniach jest ziarnko prawdy...
    Dla wielu Chińczyków Nowy Rok jest jedyną szansą do zobaczenia się z rodziną w ciągu całego roku, bo wtedy wszyscy mają urlopy. Nie wszystkim to się udaje, gdyż pociągi są wtedy mocno przepełnione i nie ma szans na zabranie wszystkich chętnych.
    Zwierzęta mają piękne serca:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna opowieść. Bardzo je lubię przekazują tyle mądrości.
    Jak zwykle wspaniały post.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zawsze z ogromną ciekawością przeczytałam Twój post :) Bardzo interesująca opowieść, nie spotkałam się z nią wcześniej i piękne wiersze :)
    Pozdrawiam Cię serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze gubię się w tych wszystkich chińskich znakach zodiaku. Ale geneza ich pochodzenia jest bardzo, bardzo ciekawa.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy wpis, nie wiedziałam, że kolejność chińskich znaków zodiaku jest związana z legendą.
    Wierszyki zaś dają do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiele lat temu co roku na blogu Onetu pisałam na temat chińskiego kalendarza. Niedawno też czytałam o roku, bodajże, Metalowego Szczura.
    Nie znałam też historii o kolejności zwierząt w chińskim zodiaku i z ciekawością ją przeczytałam.
    Wiesz, że w Azji, a szczególnie w Chinach, sieje spustoszenie zabójczy koronawirus, więc możliwe, że Chińczycy nie będą się przemieszczać w takiej ilości, jak kiedyś.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna porcja ciekawych informacji.
    Szkoda, że obecnie Chiny kojarzą się z groźnym wirusem :(
    Moc cieplutkich pozdrowień posyłam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad