wtorek, 14 kwietnia 2020

Wiosenne myśli???




Chciałeś szumieć jak drzewo
gnać po niebie jak młody wiatr
dzisiaj nisko jest niebo
że aż trzeba się schylać

Chociaż runął ci świat
wiosna przyjdzie i tak

Jeśli zrobiłeś błąd
to cię młodość rozgrzeszy
jeśli przestałeś już wierzyć w to
Czas nas uczy nadziei

Chociaż runął ci świat
wiosna przyjdzie i tak

Choć runął nasz dotychczasowy świat, Pani Wiosna przyszła i pięknie rozkwita dookoła. 
Mimo zamkniętych granic jak co roku przyleciały do nas ptaki.
W tym roku magnolie zakwitły wyjątkowo późno, zresztą jak wszystko dookoła, a ich bladoróżowe płatki spadały mi pod nogi z każdym podmuchem wiatru, kiedy szłam pustą ulicą do sklepu. 
Wystarczyła ta odrobina wiosennego słońca, widok kwitnących żonkili i tulipanów, rozwijających się zielonych listków… To wszystko wystarczyło, aby na chwilę odpłynęły wszystkie smuteczki, abym mogła cieszyć się tym co dookoła. Mogłam uśmiechnąć się razem ze słonkiem... Mogłam przez chwilę cieszyć się dniem dzisiejszym i nie martwić tym co będzie... Przez chwilę poczułam się częścią tego piękna, które mnie otaczało.
Trawa wabiła mnie soczystą zielenią, chciałabym  przysiąść na chwilkę, ale niestety... Nie przeszkadzałoby mi, że ziemia jest wilgotna, ale...
Ten kolorowy zapach Pani Wiosny, uświadamia mi, że jestem tylko małym punkcikiem tego co mnie otacza. Jestem zieloną gałązką, którą silniejszy wiatr może złamać. Jednak mimo tej kruchości nadal staram się być zielona, pełna wiary i nadziei.
Wiosna zazwyczaj kojarzy się z nadzieją, początkiem nowego życia. Wszystko budzi się z długiego snu i życie nabiera wówczas intensywniejszego koloru. Ciepło, słońce, zieleń...To pozwala  patrzeć mi na świat z większym optymizmem. Wiosna zawsze mnie rozpromieni. W tym roku jednak sprawia, że najbardziej musi mi wystarczyć to moje zielone mieszkanie.
Małe mieszkanko
na Bożym Świecie,
zielony fotel, zielone drzwi,
za oknem słońce
wesoło świeci,
wieczorem księżyc wesoło lśni.

To zielone mieszkanie,
panowie i panie.
na starej fotografii śpi...

Drugie mieszkanie,
mieszkanie z miedzi,
miedziany fotel, miedziane drzwi,
za stołem żonka wesoło bredzi,
a jej kochanek wesoło drwi.

To miedziane mieszkanie,
panowie i panie,
ma zdartej fotografii śpi...

Trzecie mieszkanie,
mieszkanie czarne,
fotele czarne i czarne drzwi,
poranki parne i noce parne,
a dni już nie ma.
Bo po co dni?

To ostatnie mieszkanie,
panowie i panie,
najbardziej odpowiada mi...
Agnieszka Osiecka
Chyba podobnie jest u mnie. Staram się jednak walczyć z tym czarnym kolorem, który ostatnio najczęściej u mnie gości. 
Przecież Pani Wiosna niesie ze sobą wszystko co najpiękniejsze, najbardziej kolorowe. A moje mieszkanie jest jasne i pełne zieleni. Tłumaczę sobie, że trzeba myśleć pozytywnie. Że wszystko, co najlepsze chociaż jeszcze się nie wydarzyło, to wkrótce jeszcze się wydarzy.
"Nadzieja jest rodzajem szczęścia i, być może, jedynym szczęściem, na jakie świat może sobie pozwolić."
Samuel Johnson 
Jednak jak napisała Prowincjonalna Bibliotekarka, to nadzieja jest  jak marchewka przed osiołkiem. Tak się idzie i idzie, a ona dynda przed nosem. A człek wpatrzony w marchewkę nic innego nie widzi. Nawet stosu marchewek po lewej stronie
Jednak Pan Czas nie przejmuje się tym , co dzieje się dookoła. Zatem życie, niezależnie od naszych dramatów,  toczy się dalej. Bo toczyć się musi, niezależnie od tego, co się wydarzyło. Zawsze coś się kończy, coś zaczyna, chociaż trudno jest się nam z tym pogodzić.
W normalnym świecie nie można nacisnąć klawisza "nowa gra". (...) Rzeczywistość właśnie na tym polega, że nie można się cofnąć i zacząć grać od nowa.
Éric-Emmanuel Schmitt

Ja jednak chętnie nacisnęłabym taki klawisz

Rze­czy­wi­stość wy­ma­ga,
żeby i o tym po­wie­dzieć:
ży­cie to­czy się da­lej.
Robi to pod Kan­na­mi i pod Bo­ro­di­no
i na Ko­so­wym Polu i w Gu­er­ni­ce.

Jest sta­cja ben­zy­no­wa
na ma­łym pal­cu w Je­ry­cho,
są świe­żo ma­lo­wa­ne
pod Bia­łą Górą ła­wecz­ki.
Kur­su­ją li­sty
z Pe­arl Har­bo­ur do Ha­stings,
prze­jeż­dża wóz me­blo­wy
pod okiem lwa z Che­ro­nei,
a do roz­kwi­tłych sa­dów w po­bli­żu Ver­dun
nad­cią­ga tyl­ko front at­mos­fe­rycz­ny.

Tak wie­le jest Wszyst­kie­go,
że Nic jest cał­kiem nie­źle za­sło­nię­te.
Z jach­tów pod Ak­cjum
do­cho­dzi mu­zy­ka
i na po­kła­dach w słoń­cu pary tań­czą.

Tyle cią­gle się dzie­je,
że musi dziać się wszę­dzie.
Gdzie ka­mień na ka­mie­niu,
tam wó­zek z lo­da­mi
ob­lę­żo­ny przez dzie­ci.

Gdzie Hi­ro­szi­ma
tam znów Hi­ro­szi­ma
i wy­rób wie­lu rze­czy
do co­dzien­ne­go użyt­ku.

Nie bez po­wa­bów jest ten strasz­ny świat,
nie bez po­ran­ków,
dla któ­rych war­to się zbu­dzić.

Na po­lach Ma­cie­jo­wic
tra­wa jest zie­lo­na
a w tra­wie, jak to w tra­wie,
prze­zro­czy­sta rosa.

Może nie miejsc in­nych jak po­bo­jo­wi­ska,
te jesz­cze pa­mię­ta­ne,
te już za­po­mnia­ne,
lasy brzo­zo­we i lasy ce­dro­we,
śnie­gi i pia­ski, tę­czu­ją­ce ba­gna
i jary czar­nej klę­ski,
gdzie w na­głej po­trze­bie
kuca się dziś pod krzacz­kiem.

Jaki stąd pły­nie mo­rał - chy­ba ża­den.
To, co na­praw­dę pły­nie, to krew szyb­ko schną­ca
i za­wsze ja­kieś rze­ki, ja­kieś chmu­ry.
Na tra­gicz­nych prze­łę­czach
wiatr zry­wa z głów ka­pe­lu­sze
i nie ma na to rady -
śmie­szy nas ten wi­dok.
WISŁAWA SZYMBORSKA

14 komentarzy:

  1. Mimo że sama potrzebuję nadziei, daję Ci Jej tyle ile zdołam.:)
    Niech w Twoim życiu i mieszkaniu zagoszczą kolory i kwiaty.
    Nie miałam motywacji, ale zaprosiłam wiosnę do mojego mieszkania. Wczoraj chociaż na chwilę pobyłam z naturą.
    Droga Ismeno, uśmiecham się wirtualnie do Ciebie.
    Wszystkiego dobrego.:) Moc uścisków posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie jak Prowincjonalna Bibliotekarka jestem za tym , by dawać szansę nadziei, ale nie liczyć tylko na los, raczej brać sprawy w swoje ręce i nie oglądać się na złe dni, które minęły.
    Obyśmy więc nie czekali aż ktoś nas uratuje, ale sami próbowali się ratować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dramaty były, są i będą, to nie jest znak naszych czasów. Zachwycajmy się więc wiosną, przyrodą, słońcem, bo następne kwitnienie magnolii dopiero za rok!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ u Ciebie wiosennie. A u mnie za oknem buro i szaro. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny tekst, piękne wiersze okrasiły twój wiosenny post Ismenko Kochana. Tyle tu kwiatów i zieleni, że aż miło. Dzięki Ci Kochana za pamięć. Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że jest wiosna, że możemy obserwować przyrodę budzącą się do życia i chwytać się nadziei, że jeszcze przyjdzie lepszy czas. Pozdrawiam Ismeno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak pięknie napisałaś o wiośnie, takie wspaniałe wiersze zacytowałaś...
    Przyroda to coś, co zawsze da nam radość i otuchę, to piękno, które zawsze jest, mimo wszelkich przeciwności.
    Ściskam Cię serdecznie i życzę dużo słońca i pięknych kwiatów wokół, Agness<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiosna w mojej wiosce czaruje kwitnącymi tarninami- jak w baśni.W najbliższym poście zaprezentuję " Józków sad"- kolejna baśń. A magnolie podmarzły i są wyjątkowo smętne. Ponieważ prowadzę bardzo domowe życie, więc dla mnie nie ma wielkiej różnicy w wyjściach, ale martwię się o zdrowie Bliskich i każdy dzień w domu witam z radością. Pozdrawiam Cię Ismenko, zielono i biało.

    OdpowiedzUsuń
  9. :D marchewki ;)
    Ismeno, są. Czekają na zobaczenie. Sporo ludzi wokół mnie dostrzegło, że to przymusowe siedzenie w domu, jednak nie jest takie złe. Okazało się, że nie muszą nic. Bo nie mogą. I to dało inną perspektywę. Odpoczywają. Cieszą się nieróbstwem, czytają książki, śpią, gotują, uprawiają sex ;) Dają sobie to, czego nie dawali, kiedy jak chomiki zasuwali w karuzeli za miskę ryżu. A tu marchewki :)
    Kwestia teraz, żeby po wyjściu z izolacji znów się nie wkręcić. Nie widzieć znów tunelowo, tylko pokręcić głową we wszystkie strony i dojrzeć inne, nowe, fajne marchewki, a może i szparagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiosna, a nawet z domu nie można wyjść :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiosenne, czyli zawsze zielono, kwieciście, słonecznie, radośnie 🌲🌷🌤️🤗
    Pozdrawiam serdecznie 🙋☕

    OdpowiedzUsuń
  12. Natura nic sobie nie robi z pandemii, po prostu rozkwita. Spróbujmy cieszyć się i my. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe wiersze i Twój cały post.Uwielbiam wiosnę, chociaż w tym roku jest inna, w sercu smutna, a za oknem piękna i radosna.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zawsze bardzo pięknie u Ciebie. Wiosna zagościła pomimo pandemii.
    Wczoraj i dzisiaj u mnie szaro i deszczowo. To nic bo deszcz jest bardzo potrzebny.
    Uściski i pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad