sobota, 9 kwietnia 2022

Wierzbna, Kwietna, Palmowa....

Palmowa niedziela
O, ni­g­dy jesz­cze słoń­cem wy­zło­co­na,
co wcze­sną wio­sną wze­szło na błę­ki­ty,
że ludz­kość, pa­trząc w nie­bo roz­mo­dlo­na,
czu­je w swych ser­cach nie­ziem­skie za­chwy­ty,
nie by­łaś stroj­na w wiel­kie dzie­jów sło­wa
jak ty, naj­bliż­sza nie­dzie­lo pal­mo­wa.

Wio­sna się bu­dzi... 
W na­ro­dów świą­ty­nie
po­przez sze­ro­ko otwar­te wie­rze­je
Wol­ność, do­stoj­na Pani wcho­dzi ni­nie...
A nim dzień dru­gi słoń­cem ro­ze­dnie­je,
pol­skie się du­sze w szczę­ściu roz­anie­lą
two­im zwy­cię­stwem, pal­mo­wa nie­dzie­lo.

Ho­san­na! - Krzyk­niem. Zwy­cię­stwo jest z nami!
Nim dzien­ny bę­dzie słoń­ca bieg skoń­czo­ny,
z pie­śnią na ustach, a w ręku z pal­ma­mi
Zwa­li­my słu­py gra­nicz­ne, kor­do­ny.
W hi­sto­rii bę­dzie twych go­dzin wy­mo­wa
mieć zło­te zgło­ski, nie­dzie­lo pal­mo­wa.
Konstanty Ćwierk
Wielkimi krokami nadchodzą święta wielkanocne. Niedziela palmowa, inaczej Kwietna lub Wierzbna jest początkiem do świętowania Wielkiego Tygodnia. Wprowadzała nas w atmosferę wydarzeń poprzedzających śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa.
Niedziela Kwietna rozpoczyna Wielki Tydzień. Jest to najważniejszy okres roku liturgicznego chrześcijan. Przez wieki, pomimo postnego okresu, dzień ten upływał pod znakiem radosnych przedstawień, barwnych misteriów i religijnych procesji.
Niestety większość zwyczajów zatarł już czas. Jednak palma na zawsze pozostała symbolem tego dna, gdy wierni uczestniczą we mszy, podczas której ksiądz je święci.
Nabrali gałązek palmowych i wyszli naprzeciwko niemu i wołali: Hosanna!
To zdanie opisujące w Ewangelii świętego Jana wjazd Jezusa do Jerozolimy stało się podstawą pięknego zwyczaju celebrowania Niedzieli Palmowej.
Pamiątkę uroczystego wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy obchodzono już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa.
Nazwa Niedzieli Palmowej odnosi się oczywiście do gałązek palm, które były rzucane pod kopyta osiołka, na którym Pan Jezus wjeżdżał do Jerozolimy. Z tej okazji w niektórych miejscach do dziś kapłan prowadzący procesję sadzany jest na żywym ośle. Również można spotkać zwyczaj prowadzenia drewnianej figurki osiołka zwanego „palmowym osłem”.
Na ziemiach polskich tradycja chrześcijańska szybko zlała się w jedno z dawnymi słowiańskimi obchodami równonocy wiosennej, a sama Niedziela Palmowa przyjęła swojsko brzmiącą nazwę Wierzbnej lub Kwietnej.
W oczekiwaniu
Gdy pierwsze kotki brzozowe
i listki drżące zielenią
niziutko skłaniają głowy
w cichym oczekiwaniu
na radość Niedzieli Palmowej
i kiedy świat cały
trwa w podniosłym Hosanna
choć wiemy
że przed największym Darem
naszej wiary
Krwawą Ofiarą
i Zmartwychwstaniem
Najwyższego
na Mękę zostanie skazany
co stanie się Jego udziałem
lecz zburzy bramę śmierci
zapewni nam życie wieczne
więc już teraz
w skupionym dziękczynieniu
także się w chór ten włączamy...
Alleluja!
Jadwiga Zgliszewska
W Kościele katolickim wierzba uważana jest za symbol zmartwychwstania, symbol odradzającego się życia i nieśmiertelności duszy. Z jej gałęzi tradycyjnie przygotowuje się palmy wielkanocne. Gałęzie wierzby (tutaj pisałam o nich dokładnie), a także malin i porzeczek ścinano już w Środę Popielcową i wstawiano do naczynia z wodą, aby zazieleniały się właśnie Niedzielę Palmową. Do rozkwitających gałązek dodawano też inne rośliny: bukszpan, barwinek, borówkę, cis, widłak, limba, jałowiec....
Palemki robili zazwyczaj chłopcy, którzy znając okolicę, łatwo zdobywali niezbędne elementy palmy.
Nie bez powodu powyższe drzewka znalazły się w palmach:
drzewko krzyżowe z kolcami było symbolem korony cierniowej, która tak raniła Chrystusa – to symbol nadchodzącej męki i ukrzyżowania,
limba podobnie jak cis była zieloną ozdobą,
jałowiec dodawano by palmę wzmocnić i aby dobrze kłuła, jak biła... 
kokoczyna, kłokoczka przypomina trzcinowe berło Chrystusa. Jesienią kłokoczka, a dokładnie jej brązowe łezki, były wykorzystywane do robienia różańców.
Przyjętym zwyczajem związanym z palmami i Środą Popielcową jest przynoszenie do kościoła ubiegłorocznych palm, które po spaleniu służą jako popiół do posypania głów.
W palmową niedzielę
W wiej­skim ko­ściół­ku or­gan gra,
Roz­gło­śnie dzwo­ny biją...
Sre­brzy­stych dy­mów lek­kie mgły
W bla­skach się słoń­ca wiją.

A przed oł­ta­rzem — czy to las,
Las świe­ży i zie­lo­ny,
Przy­szedł i klęk­nął po­śród nas
I schy­lił swe ko­ro­ny?

A przed oł­ta­rzem — czy to szum,
Szum ci­chy a ra­do­sny,
Kie­dy: »Ho­san­na!« śpie­wa bór,
A wiatr w nim ru­sza so­sny?

Nie! Nie zie­lo­ny to jest las,
Co swe ga­łąz­ki ście­le,
Ale z pal­ma­mi przy­szedł lud
W kwiet­nio­wą tę nie­dzie­lę.

Nie! To nie boru sły­chać szum,
Gdy wiatr się po nim sła­nia,
Ale mo­dli­twy ci­chej szmer
I szep­ty i wzdy­cha­nia,

I rzu­ca słoń­ce zło­ty blask
Na czar­ne drze­wa krzy­ża,
A Chry­stus z nie­go smęt­ną twarz
Ku zie­mi słod­ko zni­ża.

I pa­trzy, pa­trzy na nas tak
Żało­śnie a ła­ska­wie,
Jak gdy­by mó­wił: »Ludu mój,
Ja cie­bie bło­go­sła­wię!«

I wy­szedł na­ród w szu­mach palm,
Po­waż­ny a ra­do­sny,
I po­niósł do swych ni­skich chat
Tę bło­gą zie­leń wio­sny.

I po­niósł w pier­si słoń­ca blask
I gło­śne dzwo­nów bi­cie
I ja­kąś wiel­ką, ci­chą pieśń
I ja­kieś inne ży­cie!
Maria Konopnicka
Palma wielkanocna miała chronić ludzi, zwierzęta, domy i pola przed czarami, ogniem i wszelkim złem tego i tamtego świata. Od dawna istniał zwyczaj połykania bazi, aby nie cierpieć na ból głowy i gardła, a sproszkowane "bagniątka" dodawano do leczniczych naparów. Bazie oberwane z poświęconej palmy mieszano z ziarnem siewnym, które
podkładano pod pierwszą zaoraną skibę. Jeszcze dzisiaj można zobaczyć krzyżyki z palmowych gałązek wetknięte w pola, by chroniły zasiewów przed burzami i gradobiciem. Zaś po powrocie z nabożeństwa istniał zwyczaj "chłostania" palmami wołając przy tym:
Nie ja biję - palma bije,
Wierzba bije, nie zabije,
Za tydzień Wielki Dzień,
Za sześć noc Wielkanoc.
A to "chłostanie oznaczało troskę o zdrowie domowników. Do dziś, jak moja mama nie uderzy mnie po nogach takimi gałązkami, to czuję, że święta jeszcze się nie zaczynają.
Jednak w środkowej i północnej Europie gałęzie palmy były praktycznie niedostępne, stąd wierni zastępowali je świeżo zerwanymi gałązkami wierzby, które w okolicach Wielkanocy puszczają pierwsze pączki zwane kotkami lub baziami.
Dzisiaj w miastach kupujemy palmy u ulicznych sprzedawców, czasem w
ostatniej chwili przed nabożeństwem. Najczęściej wybieramy wierzbowe gałęzie ozdobione baziami,  bukszpan albo palemki „wileńskie” misternie uplecione z suszonych kwiatów, mchów i traw.
Na wsi palmy wielkanocne często jeszcze przygotowuje się własnoręcznie. Jest nawet kilka miejsc w Polsce, gdzie do poświęcenia przynosi się kilkumetrowe palmy.

Śpiew starych wierzb
Stare wierzby nad maleńką rzeczką
przycupnęły w pokorze
zasłuchane w wielkopostne pieśni
niesione po wodzie
kolorami Palmowej Niedzieli.
Trwają gotowe oddać korę na fujarki
których dźwięki ułożą się
w radosne HOSANNA śpiewane Królowi…
i tylko cichy szept przypomina
o przewrotności świata
rzucającego w twarz Skazańcowi
okrutne UKRZYŻUJ…
przecież wierzby nie potrafią
jak ludzie zmieniać melodii
przecież są wierne, wierniejsze od nas…
mogą tylko zapłakać żółtymi pąkami
spadającymi jak łzy
do pobliskiej rzeki…

prapremiera wiersza Basi Wójcik. 
Obraz również autorstwa Basi

Pobłogosławione palmy według tradycji zanoszone są do domów i umieszczane przy świętych obrazach lub krzyżach. W ten sposób miały chronić domostwo i ludzi przed czarami, ogniem, wszelkim złem świata. Poświęconą palmą należało poomiatać wszystkie kąty w izbie, aby się darzyło w domu.
W wielu miejscach panuje jeszcze zwyczaj robienia z palm krzyżyków i zatykania je na polach. Jest to wymowny znak poświęcenia swojej pracy Bogu. W ten sposób palma chroniła zbiory przed plagami i gradobiciem.
Palmę kładziono pod próg obory, by krowy idące na pierwszy popas mogły przez nią przejść.
Wielki Tydzień to czas porządków nie tylko domostw, ale i własnych wnętrz poprzez liczne posty, umartwienia i wielkotygodniowe nabożeństwa, upamiętniające wydarzenia z ostatnich dni życia Chrystusa.
Kocanki, kocanki,
Gałązka wierzbowa!
Rozwinęła nam się
Ta palma kwietniowa.
Rozwinęła nam się
Nad tą bystrą wodą,
Zapachniała wiosną,
Kwietniową pogodą!
Maria Konopnicka
Ta udekorowana gałązka, która złączyła tradycje chrześcijańskie i pogańskie, na dobre zadomowiła się u nas i swym wizerunkiem zdobi święta Wielkanocne po dzień dzisiejszy.
Przysłowia związane z Niedzielą Palmową
Jeżeli Kwietnia Niedziela sucha, rok cały mokry, jeżeli mokra, rok suchy.
Gdy mokro w Kwietnia Niedzielę, rok się sucho ściele.
W Niedzielę Kwietnia dzień jasny, jest to dla lata znak krasny.
Gdy w Palmową Niedzielę słońce świeci, będą pełne stodoły, beczki i sieci.
Pogoda w Kwietnia Niedzielę wróży urodzajów wiele.
Kwietnia Niedziela zimna — i listopad zimny.
Pięknie w te dni wprowadza nas Władysław Syrokomla w swoim tekście „Niedziela Kwietna” 
Otóż Wierzbna, otóż Kwietna
Zawitała nam niedziela!
Wnet nastanie chwila świetna
Zmartwychwstanie Zbawiciela.
Kościół jęczy w dzwonów jęki,
I rozmyśla z cichym żalem: –
Gdy Baranek sam na męki
Przyszedł w mury Jeruzalem.
Kiedy tłuszcza, co za chwile
Ma nań wywrzeć gniew swój srogi,
Gościa w bramach wita mile
Palmy ściele mu pod nogi.
Do świątyni gromem wszystkim
Idą młodzi, idą starzy;
Różdżkę wierzby z młodym listkiem
Niosą święcić do ołtarzy.
Boga w mękach, Boga w chwale
Do swej duszy biorą żywo,
I na nutę boleściwą
Wyśpiewują Gorzkie Żale.

Niech rozpoczynający się Wielki Tydzień będzie dla nas wszystkich owocnym przeżyciem duchowym.
Dwa osiołki
Przyszedł osiołek z Niedzieli Palmowej
trącił mnie nosem
pytał oczami
– Osiołku – mówię – podaj mi łapę
byśmy z radości razem płakali
Tłumaczył: – Jezus tłum dookoła
pod kopytkami przy palmie palma
– Osiołku – mówię – nie wiem co dalej
bo mi łza twoja do gardła spadła

Ksiądz i osiołek klękają razem
palmy jak oczy w słońcu się złocą
potem umilkną
uszy swe stulą
jak dwa osiołki przed Wielkanocą
Jan Twardowski

11 komentarzy:

  1. Z przyjemnością zobaczyłabym kapłana na prawdziwym osiołku, ostatecznie na drewnianym.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno tak radośnie rozpoczynać ten tydzień przedświąteczny, kiedy "za ścianą u sąsiada" tyle zła.
    Obyśmy spokojnie poszli z palmą do kościoła, a potem mogli uśmiechnąć się do mijanej osoby.
    Wszystkiego dobrego radosnego życzę Ci Ismeno. Obyś mogła w zdrowiu i pogody ducha zasiąść do świątecznego stołu
    wśród najbliższych twemu sercu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny post Ismeno, podziwiam Cię za wiedzę, dokładność, perfekcję wręcz. Dla mnie wymowa tej niedzieli, to ostrzeżenie, jak blisko jest ludziom od Hosanna do Ukrzyżuj. Scenariusz tamtych wydarzeń ciągle się powtarza. Kocham wymowę Wielkiego Tygodnia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana, życzę Ci głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia, by z radością w sercu świętować cud Zmartwychwstania.
    I dziękuję za ciekawą lekturę.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś chyba mało kto pamięta dawne tradycje, bo widuje ludzi, kupujących gotowe palemki w marketach.
    Pięknej wiosny, Ismeno!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny czas wiosenno-wielkanocny! U mnie to zawsze czas nostalgii i myśli wracających do dzieciństwa. Lubię ten czas... Pozdrawiam, Pola :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielką przyjemnością zagłębiłam się w czytanie tego tekstu i jestem pod wrażeniem Twojego profesjonalizmu. Jak wiele informacji i detali zebrałaś; wiem jak czasochłonne jest przygotowywanie takich testów.
    Zaskakujące, jak te wszystkie zwyczaje ludowe zostały zgrabnie wplecione w symbolikę Zmartwychwstania. Smutne, że często przysłaniają istotę tych bardzo ważnych Świąt. Nie spotkałam się, aby w rozmowach koleżeńskich np. w pracy, ktoś dzielił się słowem z Ewangelii, ale przepisem na świąteczny serniczek czy jajka w 5 smakach, to już tak.
    Dobrego Tygodnia Ismeno, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy post Ismeno.
    dziś nikt już nie wspomina o dawnych zwyczajach.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę tradycji u Ciebie poznałam. Kary chłosty u mnie nie było może wprowadzę od przyszłego roku hihi. Nie wiedziałam też, ze popiół na Środę Popielcową jest właśnie z zeszłorocznych palm :).
    CO prawda do kościoła nie chodzę ale obchodzenie naszych słowiańskich pogańskich obrzędów zawsze mnie kusi. A Niedziela Palmowa i w tych chrześcijańskich tradycjach wygląda pięknie <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zwykle piękny i wartościowy post. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana
    Dla ludzi wierzących, to ważne święto i przeżycie religijne.
    Przypominasz o tradycjach, zwyczajach i to się chwali.
    Serdecznosci moc przesyłam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad