sobota, 7 stycznia 2023

Opowieść z pieprzem

(O)PIEPRZ
Solniczka z pieprzniczką
się przegadywały,
która jest ważniejsza
i smak ma wspaniały?

- Sypiesz solą w oczy!
Pieprz do niej tak rzecze
- a to niepotrzebne,
niegrzeczne dalece!

- Ty zaś lubisz pieprzyć,
trzy po trzy jak zwykle!
Coś tu jest na rzeczy
i naprawdę dziwne,

że masz takie branie
(sòl się nadymała)
ty pieprzu baranie!
I się rozsypała...

A sól rozsypana
to pecha przynosi,
taka słona prawda,
która aż się prosi...
znalezione w Interhecie
Dzisiaj kolejna opowieść z mojego roślinnego cyklu. 
Pieprz najczęściej występuje z solą, bo jak mówi przysłowie: W kuchni bez pieprzu i sole, to jak bez zboża w stodole. Brak tych dwóch podstawowych przypraw sprawia, że danie jest dla nas niesmaczne. W naszej kuchni razem dokonują cudów.
Pieprzniczka i solniczka, to nierozłączne rodzeństwo, które rządzi na każdym stole. Osobno wyglądają  smutno. Sól jest dla nas jak stary domownik, a który w tym cyklu nie ma raczej miejsca. Natomiast pieprz to nadal nieco tajemniczy przybysz, który nadal budzi nasze zainteresowanie. Nie wszyscy go też akceptują.
Pieprz czarny (łac. Piper nigrum) to niewielkie pnącze pochodzące z Indii, gdzie rośnie w wiecznie zielonych lasach strefy tropikalnej
Już 4000 lat temu był on ważnym towarem eksportowym z Półwyspu Indyjskiego. Jednak najstarsze zapiski dotyczące handlu pieprzem czarnym pochodzą z Indii z 400 roku p.n.e.. Natomiast za najstarszy ślad stosowania pieprzu czarnego uznaje się fragmenty pieprzu czarnego, które zostały znalezione w mumii Ramzesa II (faraon ten umarł w 1213 r. p.n.e.).
Pierwsze ziarenka pieprzu Rzymianie przywieźli po podbiciu Syrii i Azji mniejszej.
Za czasów cesarza Domicjana (51-96 n.e.) w Rzymie wybudowano specjalne publiczne magazyny do przechowywania pieprzu i innych przypraw. Tam w mielono pieprz w specjalnych młynach lub moździerzach. Następnie sprzedawano go w papirusowych torebkach.
Rzymski botanik i lekarz pochodzenia greckiego, żyjący za czasów Nerona – Pedanios Dioskurydes  jest autorem najważniejszej księgi dotyczącej ziołolecznictwa czasów starożytnych – De materia medica. Zawarł w niej informacje, że biały pieprz jest doskonały do leczenia chorób oczu, ugryzień przez węże, czy przygotowywania antidotów. Czarny pieprz miał służyć jako lek moczopędny, leczący zapalenie gardła, środek rozgrzewający i przeciwgorączkowy. Dodatkowo autor zauważył, że najlepszy smak ma pieprz czarny i najlepiej nadaje się do robienia sosów.
O pieprzu wspominał Hipokrates, uważając tą przyprawę za bardzo zdrową. Miała ona przyczyniać się do wzmocnienia łaknienia, poprawienia apetytu, ułatwienia kichania, leczenia goryczki. Była tez uważana za afrodyzjak.
Pieprz był ceniony za swój ostry smak. Często także łączono go ze słodkimi potrawami. Właśnie taką przekąskę lubił Neron. Chętnie spożywany był przez największych wielmożnych tego świata, np. posypując przyprawom chleb polany uprzednio miodem.
Natomiast Pliniusz Starszy w swojej Historii naturalnej wyraża zdumienie nad popularnością pieprzu: „Dziwić się trzeba, że go tak powszechnie używają. Inne bowiem artykuły nęcą przyjemnością, inne wabią kształtem: pieprz nie zaleca się ani jako owoc, ani jako jagoda, podoba się tylko dla samej goryczy... Obydwa (pieprz i imbir) rosną w swoim kraju dziko, a jednakże kupujemy je, jak srebro i złoto, na wagę"
Pieprz był jedną z przypraw, po które wybierały się całe wyprawy z Europy na Daleki Wschód, a później jedną z przyczyn kolonizacji terytoriów zamorskich przez europejskie monarchie.
Dlatego był używany nie tylko jako przyprawa, ale również jako środek wymiany. Był wyceniany tak wysoko,  że gdy pojedyncze ziarno pieprzu spadło na podłogę, szukano go bardzo pieczołowicie.
W średniowieczu pieprz był przyprawą królów i magnatów
W XII i XIII wieku naszej ery pieprz był już szeroko rozpowszechniony w całej Europie, a jego konsumpcja stale rosła. Pozwalał na konserwację mięsa i innych potraw, przede wszystkim dzięki swoim właściwościom przeciwbakteryjnym.
Po otwarciu drogi morskiej do Indii ceny pieprzu w Europie drastycznie spadły. Pieprz stracił swoją rolę przyprawy królów. Stał się na tyle pospolity i tani, że został okrzyknięty dla odmiany przyprawą biedaków.
W polskiej kuchni używa się głównie pieprzu czarnego. Jedna z książek kucharskich z początku XX wieku wymienia pieprz jako główny składnik marynat do mięs.,
Dziś pieprz jest w każdej polskiej kuchni, a paczkę ziaren można kupić za parę złotych. Obecnie jest częstym dodatkiem do suplementów diety, przede wszystkim ze względu na zawartość piperyny- alkaloidu o właściwościach przeciwutleniających, przeciwzapalnych i przeciwbólowych.
Pieprz bowiem nie tylko podkreśla smak potraw, ale ma też właściwości prozdrowotne. Za charakterystyczny, palący smak pieprzu odpowiada jej składnik - piperyna. Naukowcy udowodnili, że ma ona dobroczynny wpływ na ludzki organizm. Wykazuje właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne, poprawia koncentrację a nawet… wspiera walkę z depresją
Czarny pieprz dodany do inhalacji pomoże przy dolegliwościach ze strony układu oddechowego, pomoże  też w walce z bólem głowy.
Piperyna przyspiesza też metabolizm, przez co znajduje zastosowanie w preparatach wspomagających odchudzanie.
Pieprz przyniesie ulgę osobom rzucającym palenie. Wystarczy nasączyć wacik kilkoma krokami pieprzowego oleju i wąchać go, gdy pojawia się głód nikotynowy.
Małe ziarenka są pomocne również przy domowych zabiegach pielęgnacyjnych. Ze świeżo zmielonego pieprzu można uzyskać wygładzający peeling. Wystarczy wymieszać łyżeczkę przyprawy z łyżeczką jogurtu naturalnego. Dla poprawienia koloru skóry można przygotować maseczkę na bazie pieprzu, miodu i ubitego białka. Do przyrządzenia odżywki na porost włosów potrzebna jest mikstura z oliwy z oliwek i zmielonych nasion przyprawy.
Pieprze czarny i ziołowy sprawdzają się jako naturalne środki odstraszające mrówki.

Czemu
czemu się urwałem czemu mnie nie było
czemu jak strażak biegłem nieprzytomnie
stale w drodze jak Kolumb który szukał pieprzu
nim wróciłem był Jezus
pytał się o mnie
ksiądz Jan Twardowski

Niektóre rodzaje pieprzu:
Pieprz czarny
Najpopularniejszy i najczęściej stosowany rodzaj pieprzu. Jego charakterystyczne czarne ziarenka to efekt wysuszenia niedojrzałych jagód pieprzu. Ma palący smak i ostry zapach. Przyprawę w ziarnach dodaje się na początku gotowania. Pieprz mielony natomiast jest dodawany pod koniec.
Pieprz zielony
Zielony pieprz jest zbierany zanim ziarna dojrzeją. Nie suszy się ich na słońcu, lecz poddaje zabiegowi suszenia poprzez działanie niskich temperatur, by ziarna zachowały swój jasnozielony kolor i lekko pikantny smak.
Pieprz biały
Pieprz biały rośnie na tym samym krzewie co pieprz czarny czy zielony, ale dojrzewa pełniej na winorośli. Zebrane owoce moczy się w wodzie a następnie  zewnętrzna skorupa jest usuwana. Ziarna są suszone do momentu aż nie uzyskają biało - żółtego koloru.
Są bardziej subtelne w smaku. pachną natomiast bardziej intensywnie. Są wyśmienitym dodatkiem do różnych marynat, zup, sosów, ryb i mięs.
Pieprz czerwony
Pieprz czerwony, nazywany także różowym,  pochodzi z francuskiej wyspy Reunion. Ziarna te pokryte są  kruchą różową skórką otaczającą twarde, nieregularne ziarno, znacznie mniejsze niż cały owoc. Jest słodko-gorzki i zdecydowanie łagodniejszy od czarnego. Stosuje się go w postaci całych lub lekko tłuczonych ziaren.
Pieprz cayenne
Choć nazwa może być myląca, to pieprz cayenne (kajeński) jest produkowany z… papryki. Nazywany jest tak ze względu na intensywnie ostry smak i niebywałą pikanterię. Najlepiej komponuje się z różnymi rodzajami mięs. Świetnie zaostrza smak dań z grilla, zapiekanek i makaronów. Nadaje potrawom prawdziwie ognistego charakteru, dlatego należy stosować go z umiarem.
Pieprz ziołowy
Pieprz ziołowy tak naprawdę nie jest... pieprzem. Nie zawiera go w składzie, a nazwę zawdzięcza ostremu i charakterystycznemu smakowi oraz unikalnemu aromatowi. To niezwykle pachnąca mieszanka ziół i przypraw, która pasuje do wielu różnych posiłków - zarówno mięsnych, jak i wegańskich, a w szczególności do dań z kapusty. Pieprz ziołowy jest łagodniejszy w smaku od tradycyjnego pieprzu czarnego.
Pieprz cytrynowy
To mieszanka pieprzu czarnego lub białego z kwaskiem cytrynowym, skórką cytrynową czasami kurkumą. Ta kompozycja idealnie nadaje się do ryb oraz mięs.
Pieprz najlepiej jest kupić w całości. Świeżo zmielony jest znacznie lepszy. Całe ziarna pieprzu zachowują swój smak na bardzo długo. Ziarna są bardzo twarde, ale łatwo dają się zmielić w młynku. Można też rozgniatać je za pomocą moździerza. Warto taki mieć w domu. Coś o tym wiem. Ale czy wszyscy wiedzą, co to moździerz?
Nie pieprz Pietrze
"Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza,
Wtedy szynka będzie lepsza”.

„Właśnie po to wieprza pieprzę,
Żeby mięso było lepsze”.

„Ależ będzie gorsze, Pietrze,
Kiedy w wieprza pieprz się wetrze!”

Tak się sprzecza Piotr z Piotrową,
Wreszcie posłał po teściową.

Ta aż w boki się podeprze:
„Wieprza pieprzysz, Pietrze, pieprzem?
Przecież wie to każdy kiep, że
Wieprze są bez pieprzu lepsze!”

Piotr pomyślał: „Też nie lepsza!”
No, i dalej pieprzy wieprza.

Poszli wreszcie do starosty,
Który znalazł sposób prosty:

„Wieprza pieprz po prawej stronie,
A tę lewą oddaj żonie”.

Mądry sąd wydała władza,
Lecz Piotrowi nie dogadza.

„Klepać biedę chcesz, to klepże,
A ja chcę sprzedawać wieprze”.

Błaga żona: „Bądź już lepszy,
Nie pieprz wieprza!” A on pieprzy.

To Piotrową tak zgniewało,
Że wylała zupę całą,

Piotr zaś poszedł wprost do Wieprza
I utopił w Wieprzu wieprza.
Na analizę zasługiwałyby słowa, powiedzenia pochodzące od wyrazu pieprz. Większość z nich znajduje się jednak w „kanonie” polskich wulgaryzmów i przekleństw. Jednak nie będę tego tematu kontynuować, ale tylko ze względu na jego obszerność.

14 komentarzy:

  1. Ha ciekawy post. Bez pieprzu mogę jakoś wyżyć, jednak bez soli ani rusz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieprz ze słodkimi potrawami to bardzo dobry pomysł. Świetny post.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej lubię pieprz ziołowy.
    Pozdrawiam z głębi serca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy wpis o pieprzu. :) Warto właśnie wiedzieć jak powstają jego kolorystyczne odmiany. Ja dowiedziałem się o tym chyba z programu pana Makłowicza parę ładnych lat temu.

    Wziąłem tę książkę o konkursie pianistycznym w ciemno w bibliotece. I nie rozczarowałem się. :)

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy post Ismeno, szczególnie zainteresowały mnie właściwości zdrowotne. Muszę przyznać, że ze względów zdrowotnych, rzadko używam pieprzu. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie zastanawiałam się czym różnią się i czym w zasadzie są kupowane gatunki pieprzu. teraz przybliżyłaś mi tą brakującą wiedzę. Wiem mogłam sama zaglądnąć do internetu ale....nie miałam takiej potrzeby. A teraz super skorzystałam z Twojego postu i już wiem co jem. Trzymaj się ciepło i zdrowo Ismeno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy post, moja Droga :) Opisałaś moje ulubione przyprawy. Pieprz, w różnych rodzajach mam i używam. Sól także, chociaż nie przesadzam z ilością. Lubię smaki słodko-pikantne...
    Życzę Ci pięknej niedzieli i każdego kolejnego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesujący wpis :) Stosuję przyprawy, nie lubię jak jest bez smaku, bez wyrazu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A może pieprz by dobrze wpłynął na odstawienie słodyczy:-)))) A tak serio, uwielbiam pieprz, stosuję wszystkie rodzaje, a czarny to podstawa wszystkiego, jedynie do ciast nie dodaję:-) Fajny post, dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój młodszy wnuk bardzo lubi pieprz, od dziecka (teraz ma 12 lat). Przypominam mu często żeglarską szantę :"Był raz marynarz , który żywił się wyłącznie pieprzem ; sypał pieprz do konfitury i do zupy mlecznej". A serio, to poznałam pieprz dopiero, gdy sama zaczęłam gotować. W domu rodzinnym, ze względów na choroby przewodu pokarmowego, mama gotowała bardzo dietetycznie. O pieprzu czerwonym dowiedziałam się dopiero od Ciebie, dziękuję :) Zobacz komentarz dla Ciebie w moich zupach :) Wszystkiego najlepszego i dużo zdrowia dla Ciebie na cały nowy rok!

    OdpowiedzUsuń
  11. Niby zwykła przyprawa, a zmienia smak każdej potrawy, ale wkradł Ci się błąd w tytule, myślałam, że o darciu pierza będzie:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak będę musiała uciekać, gdzie pieprz rośnie, to już będę wiedziała gdzie :). Lubię pieprzyć (nie tylko głupoty). Swoją drogą trochę szkoda, że od strony językowej tematu nie kontynuowałaś, bo jestem ciekawa czy te nasze brzydkie słówka coś z przyprawą mają wspólnego ;p. Rozumiem, że obszerny temat, bo i tak dużo ciekawostek nam tu zapodałaś. Niby rzecz znana w każdej kuchni, a jednak o tulu zastosowaniach i rodzajach nawet nie słyszałam. Dla mnie zawsze był tylko świetnym dodatkiem do smaku :). Niestety nie mam ani młynka, ani moździerza, a już od dawna myślałam, żeby się zaopatrzyć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wielokrotnie widziałam drzewa pieprzowe. Uwielbiam ten zapach. Sól i pieprze to moje ulubione przyprawy. Używam jeszcze sproszkowanej papryki słodkiej i chili oraz przyprawy PIFFI. Nic innego nie wchodzi w grę, broń Boże żadne zioła.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wyobrażam sobie kuchni bez soli..
    Pieprz też dla mnie ważny, ale sól chyba ważniejsza. Nawet bardziej potrzebna niż cukier :)
    Pozdrawiam również Noworocznie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad