Czas naprawy
Smętny to czas
lecz nie smutny,
Z tęsknym oczekiwaniem
By zastanowić się z dobrym skutkiem
Z głębokim zadumaniem
Nad życia przemijaniem.
Fioletem świat ubarwiony
Zgiełk wycisza i tłumi zamęt
W ciemnościach świecą lampiony
Nastał tęskniący Adwent.
Radosne oczekiwania
Na przyjście świątecznych dni
Wraz z przyjściem Jezusa Pana
W świątyniach „Gloria” brzmi.
Lecz póki, co - czas Adwentu
Nastraja do zadumy
Do tęskniącego smętku
I wzywa do pokuty.
Dobrze, ze jest taki czas
Co znowu zło naprawia
I to, co chore w nas
Skutecznie nam uzdrawia.
Zaczął się grudzień, a z nim Adwent.
Wieczory coraz dłuższe, dni są krótkie z niewielka ilością uśmiechu króla Słońce. Dlatego czas zapewne upływa nam jeszcze szybciej niż zazwyczaj. Przez to jesteśmy bardziej zmęczeni, marudni...
Tak, dla wielu z nas jest to jednak czas bardzo aktywny. Do Wigilii mamy dokładnie zaplanowany ten okres. Sprzątanie, zakupy, dekorowanie domu, pieczenie pierniczków, ubieranie choinki.. Tyle różnych przygotowań. aby święta były doskonałe, aby zabłysnąć przed rodziną... Nie możemy się spóźnić, o czymś zapomnieć...
I tak niestety będzie aż do urodzin Małej Dziewczynki.
Czy rzeczywiście o to w tym wszystkim chodzi, aby nasze święta były idealne jak w reklamie telewizyjnej?
Idealne święta, czyli jakie? Wszyscy są uśmiechnięci, zadowoleni, wypoczęci, zrelaksowani... Choinka, pokój, stół udekorowane jak z katalogu. Na stole dwanaście potraw, a czasem i więcej.... A po wieczerzy puste talerze w oka mgnieniu znowu będą lśnić czystością... Często za obrazami z reklam sami tworzymy sobie podobne wizje. Nawet jeżeli zbliżymy się do tego wzorca, to jakim kosztem?
Tak naprawdę nie zrobimy wszystkiego idealnie, a nawet coraz więcej badań pokazuje, że multitasking nie jest dobry i tylko wydłuża wykonywane zadania.
Na co dzień żyjemy w tzw. kulturze zajętości. To prowadzi do maksymalnego ograniczenia czasu pozwalającego skupić się na sobie i własnych przyjemnościach, a dążeniu do nienaganności i wywiązywania się ze swoich obowiązków z dobrym efektem.
Wierzymy, że im bardziej jesteśmy zajęci, tym korzystniej odbiera nas otoczenie. Czujemy, że tym jesteśmy lepszym człowiekiem. Czy naprawdę?
Zamyślenia Adwentowe
zadumania,
Nad przeżytym rokiem.
Do zastanowienia skłania,
Czy się lepszym jest choć trochę?
Czy spełnione są zadania?
Już listopad, w pierwszym dniu,
Tej zadumie sprzyja.
Po swych bliskich, zmarłych – znów -
Całun smutku nas spowija,
Wspominamy ich bez słów.
Znów dotyka przemijanie.
Upływ czasu, gdy przypomni,
Nam do śmierci przybliżanie,
I przed Bogiem rozliczanie,
Z darowanej, wolnej woli.
W czas adwentu, tęskny wzrok
I myśl tęskna Boga szuka,
Gdy Przyjaciel – Anioł Stróż,
Energicznie w serce puka,
Wzywa – „do pokuty rusz!”.
Może nadchodzące Święta Bożego Narodzenia nie muszą być idealne? Może warto sobie trochę odpuścić i czasem odpocząć.
Czy jednak to możliwe?
Święta Bożego Narodzenia to niewątpliwie wyjątkowy czas. Każdy chce, aby nasza rodzina wspominała go jak najlepiej. Mała Dziewczynka tak wspomina swoje święta z dzieciństwa. Mama, Babcia starały się bardzo, aby właśnie takie były. A czasy były wówczas naprawdę trudne. Jakim wysiłkiem potrafiły to tak zorganizować, aby Mała Dziewczynka nie odczuła, że dookoła jest kryzys?
A czy i dzisiaj Mała Dziewczynka także nie chce, aby następne pokolenie również miało piękne wspomnienia z tych świąt? No właśnie...
Z drugiej strony często ta presja oczekiwań narzucana przez innych, a przede wszystkim przez nas samych powoduje, że żyjemy w pośpiechu, stresie, frustracji... Czasem puszczają nam nerwy i... I w pogoni za idealnymi świętami możemy po drodze zgubić to co ważne: radość, spokój, czas dla siebie i najbliższych... Może zatem warto pomyśleć o „wystarczająco dobrych” świętach?
Kiedyś w adwencie obowiązywał zakaz wykonywania prac przy uprawie ziemi. Na pola nie wywożono nawozu, nie orano ziemi, uważając, że w tym czasie odpoczywa. Nawet było takie przysłowie: „Kto ziemię w adwent pruje, ta mu trzy lata choruje”.
Czy nie powinniśmy go zastosować także do siebie?
Czas Adwentu
Czas Adwentu,
gdy nadchodzi,
Przedświąteczny, tęskny czas.
Zaraz radość w sercu rodzi,
Że Bóg z nami chce być wraz,
Bo ukochał wszystkich nas.
W czas Adwentu, zadumanie,
Każe zastanowić się.
Odpowiedzieć na pytanie,
Żyłam dobrze, czy też źle?
I naprawić, co jest złe.
Powymiatać z serca złości,
Precz odrzucić złe zamiary,
Ponaprawiać nieprawości,
Zlikwidować też przywary,
By dochować Bogu wiary.
I jak Maria przed wiekami,
Odpowiedzieć Bogu „Tak”,
Bo Pan Jezus chce być z nami.
Z nami chce naprawiać świat,
By znów Brata kochał Brat.
Adwent dobrze, gdy przeżyty,
Wielką radość sercu da.
A Pan Jezus w Hostii skryty,
Przyjdzie, by zamieszkać w nas.
W ten grudniowy, święty czas.
Póki co, opłatkiem białym,
Dzielmy się tu wszyscy wraz.
By wraz z Dzieciąteczkiem małym,
Radość była w każdym z nas.
W ten Adwentu tęskny czas.
wiersze Lidia Szymanowska
Adwent powinien być i dla nas czasem odpoczynku. To jeden z najpiękniejszych okresów w roku. Dlatego warto warto na chwilę zatrzymać się, zapomnieć o pośpiechu, odpocząć, spojrzeć na świat dookoła, wsłuchać się w śpiew kolęd.... A przede wszystkim uśmiechnąć się do siebie, znaleźli czas dla najbliższych. To powinien być czas (i chyba nie tylko on) dla rodziny, przyjaciół... Dla tych wszystkich którym nie poświęcamy zbyt dużo swojego jakże cennego czasu, a którego nie brakuje nam na Internet, telewizję...
Mała Dziewczynka też żałuję, że nie wykorzystała do końca chwil, które ofiarowali jej najbliżsi.
Adwent to nie tylko dla Małej Dziewczynki jedna z naprawdę najpiękniejszych, niezwykłych, niepowtarzalnych pór roku. I taki powinien być ten czas dla każdego z nas. Spędźmy go zatem jak najlepiej.
Dla mnie Świąta to czas spotkań z bliskimi (siostrami i ich rodziniami), z którymi na co dzień nie mogę się widywać bo mieszkają w odległych miastach.
OdpowiedzUsuńNie lubię porządków przedświątecznych, ale same święta
OdpowiedzUsuńto dla mnie czas magiczny.
Serdecznie pozdrawiam :)
Nie zamyślam sie adwentowo, nie czekam też jakos szczególnie na święta. Ot, czas płynie, a nasze nastroje są przerózne, niezależnie od tego czy jest adwent czy nie. Zamyslam sie bardzo często. Aż za dużo tego myslenia czasem u mnie. Ale chyba lepiej mysleć za duzo, niż nie myśleć wcale. Najwazniejsze by dobro i pokój zapanowały na świecie. Wszystkim nam to potrzebne. No i zdrowie, zdrowie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie zatem serdecznie, Ismeno
Ależ piękne ilustracje. Adwent to rzeczywiście okres zadumy. Choć w obecnych czasach coraz trudniej o nią.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od nas, od naszych oczekiwań, a im mniej oczekujemy, tym rozczarowania mniejsze.
OdpowiedzUsuńZ wiekiem przychodzi pragnienie spokoju i refleksji, inne rzeczy związane ze świętami odchodzą na dalszy plan, bo żadne czyste okna czy miliony pierników nie zapewnią dobrego nastroju , jeśli w głowie chaos lub ból w plecach.
Dobrego grudnia, Ismeno!
Cóż, adwent pierwotnie był czasem wesołym, radosnym oczekiwaniem na tradycyjne święto narodzin Dzieciątka, bawiono się i weselono, urządzano fiesty, grała muzyka i organizowano zabawy. Dopiero potem władze kościelne zakazały tego obrządku i zrobiono z adwentu miesiąc umartwiania się. Chyba wolałabym adwent w pierwotnej wersji:) W ogóle, w Kościele rzymsko-katolickim jest mało radości.
OdpowiedzUsuń"Adwent zmniejsza nasze zaangażowanie w szaleństwo świata posuwającego się szybko naprzód. Przyhamowuje nas. Skłania nas do myślenia. Każe nam spoglądać poza dzień dzisiejszy na wielkie jutro życia". Joan Chittister
OdpowiedzUsuńDla mnie Adwent to czas refleksji, oczekiwania. Przeżyłam już wiele Świąt i od dawna wiem, że tak jak napisała Jotka nie ważna jest oprawa. Ważna jest głębia. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego czasu oczekiwania:):):)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie staję na głowie, żeby sprostać oczekiwaniom innych i poddać się wzorcom pokazywanym w reklamach, absolutnie nie. Owszem... chcę, żeby ten czas był miły, ale bardziej myślę o tym pod kątem prezentów świątecznych, co komu sprawi radość i co kogo zadowoli prezentowo. Nie umartwiam się i nie wpadam w refleksje, po prostu nie leży to w mojej naturze.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego tak lubię ten przedświąteczny gwar, kolędy w sklepach i kolorowe sklepowe witryny. Dla mnie to czas radości.
Dla mnie Święta to piękny czas. Czas spotkania z rodziną. Z ludźmi z którymi na co dzień się widzimy. Ismenko przepiękne wiersze przytoczyłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Nie zgadzam się z jednym z komentarzy, że Adwent to czas umartwiania, Kościół określa ten czas jako czas radosnego oczekiwania!!!
OdpowiedzUsuńJak dobrze, ze nie jestem perfekcjonistką, sprzątam tak samo jak w ciągu całego roku, podobnie jest z kulinariami.
Za to mam czas na radość, z małych rzeczy, drobiazgów, dekoracji, świątecznych i imieninowych kartek, które zawieszam w oknie ( od Ismeny już dwie wiszą:-))))
Wystarczająco dobre święta - takie ostatnio organizuję. Robię tyle ile się da i angażuję w to rodzinę. Jeśli coś nie zrobimy, to nie będzie zrobione. To nie do pomyślenia, żeby pani domu padała ze zmęczenia na Wigilii, albo wszyscy się ze sobą kłócili z powodu przygotowań.
OdpowiedzUsuńOdpoczynek jest bardzo ważny. Serdecznie i cieplutko pozdrawiam 🤗
Spokojnego i pełnego refleksji Adwentu.
OdpowiedzUsuńU nas sprząta się na bieżąco, a kulinarnie będzie raczej dietetycznie, zresztą nie to najważniejsze.
Już dawno odpuściłam, to, co odpuścić można, jeśli chodzi o zaangażowanie w Święta BN. Lubię dekoracje świąteczne, pierniczki i cały ten ciepły klimat zimowo-leśny w domu. Więc dla własnej przyjemności nie zapominam... I Wigilia zawsze z bliskimi. Kocham tradycję... Ściskam Ismeno!
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, by cieszyć się być z sobą, rozmawiać, być życzliwym dla siebie i dla innych oraz wspólnie lepić pierożki i dekorować pierniczki.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności
Czas przed świętami i je same spędź tak jak Ty tego chcesz, a nie jak nakazuje obyczaj. " I tak niestety będzie aż do urodzin Małej Dziewczynki". Niechaj te Urodziny będą pełne zdrowia, spokoju, radości i szczęścia. Uściski.
OdpowiedzUsuńWarto zwolnić na chwilę by mieć czas pomyśleć. O co naprawdę chodzi z tymi świętami? Czy warto zaharowywawac się przed ich nadejściem by potem być rozdrażnionym i zmęczonym? To chyba nie o to chodzi. W stu procentach się z Tobą zgadzam. Moja babcia i mama zawsze harowały przed świętami żeby ze wszystkim zdążyć. Milion rzeczy na raz. Idealne święta nie istnieją choć może powinny takie być.
OdpowiedzUsuńTyle niby rzeczy na głowie, a koniec końców zapominamy jaki jest prawdziwy cel i misja Adwentu i potem świąt. Kto jeszcze myśli o tym z jakiego powodu w ogóle świętujemy te kilkanaście ostatnich dni w roku? Pewnie jakaś część się znajdzie, ale nie jestem przekonany czy jest ona jakaś spora. Porządki, gotowanie, pieczenie... wszystko jest w porządku, ale warto czasem się zatrzymać i przemyśleć prawdziwy sens jaki tkwi w tej grudniowej niezwykłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Zadumanie, refleksja, a z wiekiem coraz bardziej poważna.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka zostawiam:)