Zanim
Zanim postawisz na stole
wielkanocnego baranka
chorego i opuszczonego Człowieka
który modli się z Chrystusem w Ogrójcu
zanim usłyszysz
głos rezurekcyjnych dzwonów
spójrz na zmęczonego człowieka
w którym Chrystus dźwiga swój krzyż
zanim uwielbisz
Zmartwychwstałego Króla
pochyl głowę
przed najmniejszym z małych
jeśli to uczynisz
powiedz
DZIĘKI CI PANIE,
ŻE ZMARTWYCHWSTAŁEŚ.
Basia Wójcikczy
Wielkimi krokami nadchodzą Święta Wielkanocne. Jednak oczekuję na nie inaczej niż zazwyczaj. Bo czy w tym roku jest to radość? Zdecydowanie nie. Zwłaszcza, że właśnie moja wiosenna nadzieja, o której pisałam niedawno zgasła na zawsze. Nic nie będzie już takie jak wcześniej.
Ponieważ jednak opowieść została już utkana kilka dni temu, a świat biegnie dalej, więc...
To nic dziwnego, że każde święta są inne, nawiewają do mnie różne wspomnienia, które skłaniają do przemyśleń.
I to jak je przeżyjemy zależy tylko od nas samych. Czy ulegniemy silnym wpływom komercji panoszącej się wszędzie, gdzie tylko się obrócimy, czy też będą okazją do wspólnego przeżycia dla wszystkich całej rodziny. Zarówno dla tych najmłodszych, jak i tych najstarszych. Każde pokolenie jest ważne i nie powinno być na drugim planie. Dzięki seniorom nasze tradycje i zwyczaje, nie tylko te wielkanocne, nadal są obecne w naszym życiu. Natomiast dzieci, zwłaszcza te najmniejsze, często chętnie chłoną te dla nich najciekawsze, ale potrafią swoimi spostrzeżeniami skłonić nas do refleksji.
Nigdy nie zapomnę jak mój kilkuletni wówczas bratanek w kościele na cały głos spytał "dlaczego krzyż zakryty jest tą szmatą?". Albo podczas święcenia koszyczków, gdy ksiądz prosił o grosik na tacę, spojrzał na monetę, którą mu dałam i stwierdził głośno "przecież to nie jest grosik".
Dzieci do bólu potrafią być szczere.
Mała Dziewczynka też taka była. Do dziś krążą o tym liczne legendy. Jedna opowiada o tym, gdy podczas kryzysu przyszła do jej Babci sąsiadka i spytała, czy potrzebujemy jajek. Babcia oczywiście powiedziała, że tak, bo akurat jej się skończyły. A co na to Mała Dziewczynka? "Babciu, przecież w lodówce masz ich całą paletę". A Babcia nie wiedziała, gdzie podziać oczy. Do dzisiaj Małej Dziewczynce zdarzają się takie pełne szczerości wpadki. Ale to nie temat na dzisiaj.
W marcu przedwiośnie chłodem swym owiewa,
Maryja Panna Magnificat śpiewa,
słowa Gabryjela pokornie rozumie
– drogę wskazuje, by służyć umieć.
Chrystus Zmartwychwstał – zawołały dzwony
bociany brodzą po łąkach zielonych
kwiecień nas wita starym – pochwalony,
że wiosnę zsyłasz, ratujesz zgubionych
– za Papieża Polaka – bądź uwielbiony.
Basia Wójcik
W hierarchii Świąt Wielkiej Nocy przysługuje należne najważniejsze miejsce. O wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem, czy też odwrotnie dyskusji jest wiele. Mogę jednak przytoczyć liczby mówiące, co faktycznie o tym myślimy. .
Wielkanoc jest obojętna co piątej pytanej osobie, podczas gdy Boże Narodzenie nie wywołuje emocji wśród 12% badanych. Odpowiedzi twierdzącej na pytanie „nie lubię Wielkanocy" udzieliło 18% zapytanych, a grudniowych świąt nie lubi tylko 12%. Odpowiedzi mogą zaskakiwać, zwłaszcza, że przygotowania Bożego Narodzenia wymagają większego wysiłku i wydatków.
Oczywiście, nie ja jedna również powiem, że Boże Narodzenie jest wyjątkowe. To także szczególny czas przygotowania do nich, domowe ciepło, rodzinna atmosfera, Takie są powszechne odczucia.
Przy nich aura Świąt Wielkiej Nocy zdecydowanie blednie. Może dlatego, że nie są one po prostu tak komercyjne jak święta Bożego Narodzenia. Moim zdaniem jednak jest to dobre, bo powinny to być święta, które przeżywamy bardziej wewnętrznie, duchowo.
Kiedyś było inaczej. Nikt nie wątpił w wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Ludzie rozumieli, że narodziny Chrystusa to warunek konieczny, acz niewystarczający chrześcijaństwa. Nadzieja zmartwychwstania dawała siły do życia pełnego trudu i znoju. Była obietnicą. Światełkiem w tunelu. Dzisiaj, kiedy dylemat być czy mieć został rozstrzygnięty na rzecz mieć, jest inaczej. Implikacje tego sięgają do wszystkich sfer naszego życia. Jest to postawa, przy której trudno osiągnąć szczęście, a tym bardziej spokój. Chcemy być młodzi, piękni, zdrowi, bogaci. W to, że jesteśmy mądrzy, nie wątpimy. Nie chcemy myśleć o śmierci, o której przypomina wielkanocny czas. Pragniemy atrakcyjniejszego życia tu i zaraz.
Tak, Święta Zmartwychwstania Pańskiego są trudniejsze, poważniejsze dla wierzących. Nie są tak proste jak Boże Narodzenie. Nie ma się temu co dziwić, wszak oczekiwanie na narodziny zawsze są powodem do radości. Gdzie się rodzi dziecko, tam jest szczęście.
A Wielkanoc? Cóż nie jest tak popularna. Jest związana ze smutkiem, cierpieniem i śmiercią, które je poprzedzają. Do tego w pewien sposób apostołowie, ale i zwykli ludzie są zawiedzeni, że jednak Chrystus umiera na krzyżu.
Trudno uwierzyć, że życie nie kończy się na tym, co mamy tutaj, na ziemi. A przecież jak mówił św. Paweł: "Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, daremna by była nasza wiara i daremna byłaby nasza nadzieja".
Wielkanocny pacierz
Nie umiem być srebrnym aniołem –
ni gorejącym krzakiem –
a serce mam byle jakie.
Tyle procesji z dzwonami –
tyle już Alleluja –
a moja świętość dziurawa
na ćwiartce włoska się buja.
Wiatr gra mi na kościach mych psalmy
jak na koślawej fujarce –
żeby choć papież spojrzał
na mnie – przez białe swe palce.
Żeby choć Matka Boska
przez chmur zabite wciąż deski –
uśmiech mi Swój zesłała
jak ptaszka we mgle niebieskiej.
I wiem, gdy łzę swoją trzymam
jak złoty kamyk z procy –
zrozumie mnie mały Baranek
z najcichszej Wielkiej Nocy.
Pyszczek położy na ręku
sumienia wywróci podszewkę –
serca mojego ocali
czerwoną chorągiewkę.
ks. Jan Twardowski
Dla mnie też Wielkanoc w pewnych aspektach pozareligijnych jest lepsza niż Boże Narodzenie
Przede wszystkim Wielkanoc przypada na początek najpiękniejszej pory roku. Pani Wiosna wraz z sobą przynosi dłuższy dzień i nowe życie. Do życia budzi się nie tylko otaczająca nas przyroda. To zatem stwarza niepowtarzalny klimat świąt, nawet jak Królewna Zima czasem jeszcze przypomina o sobie. Na stole świątecznym pojawiają się obowiązkowo żółte tulipany, żonkile. Nie brakuje też aromatycznej rzeżuchy.
Ponieważ należę do skowronków lubię Wielkanoc, bo świąteczne śniadanie, jak sama nazwa mówi, jest rano. Do tego jest zawsze w niedzielę, czyli dzień wolny od pracy, w przeciwieństwie do Wigilii, gdy zazwyczaj musiałam pracować. Poprzedza je także wolna sobota. Nie muszę się zatem ze wszystkim tak spieszyć.
W Wielkanoc nie ma też obowiązku kupowania prezentów. A przyznam, że akurat bardzo tego nie lubię, gdy nie mam najmniejszego pojęcia, co daną osobę, zwłaszcza bardzo wybredną, zadowoli.
Ja sama staram się podtrzymać panujące zwyczaje, jednak z żalem dostrzegam, że dla części mojego pokolenia, a co za tym idzie również tego młodszego, nie ma to już takiego dużego znaczenia. Dla nich liczy się tylko święcenie koszyczków, śniadanie w niedzielę i śmigus dyngus... Niestety.
W ten poranek Wielkanocny,
OdpowiedzUsuńtak słoneczny i radosny,
w każdej wiosce dzwony biją
obwieszczając wieść przemiłą:
Chrystus w nocy powstał z grobu!
Krzyczą wszyscy wśród narodu.
Wreszcie przyszło nam zbawienie,
grzechu z Raju odkupienie!
Niech radosna ta nowina
będzie Twemu sercu miła,
Wszyscy cieszmy się, radujmy
Bogu chwałę wyśpiewujmy!"
"Wczoraj kury tak gdakały,
OdpowiedzUsuńnasze jajka oszalały...
malowały się w paseczki,
i w kółeczka i wstążeczki.
Teraz wszystkie krzyczą – Hurra! Hurra!
Wesołego Alleluja!".
Wesołych Świąt Ismeno.
Wspólczuję odejścia bratniej Duszy Ismeno.
OdpowiedzUsuńPrzy takich okazjach wiem, że dla tego, kto poszedł Dalej, jest wszystko dobrze. To my tutaj tęsknimy...
Ta myśl jednak pomaga, bo zobaczymy się za jakiś czas :)
Kochana Ismeno, życzę Ci, żeby właśnie w tych trudnych dniach, gdy po ludzku może się wydawać, że nadzieja zgasła – okazało się, że ona tylko na chwilę gdzieś się schowała i wybuchnie wielkim płomieniem. Oby Zmartwychwstały dał Ci radość o jakiej nawet nie śnisz, a ze wszystkich śmierci wyprowadził życie. Pięknego czasu świętowania!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Rivulet
Kochana Ismeno, Wielkanoc to czas radości i nadziei i takich uczuć Ci życzę na ten czas.
OdpowiedzUsuńCi, których pożegnaliśmy nie chcieliby naszych łez, ale to oni nie mają już żadnych trosk, mają spokój.
Z jednej strony lubię święta wielkanocne, a z drugiej ich się boję, bo straciłam w odstępie kilku lat w pierwszy dzień świąt moją bratowa i Tatę. Każda Wielkanoc jest więc dla mnie trudna.
Wszystkiego najlepszego Ci życzę.:))
Moje święta Wielkanocne kojarzą mi się z początkiem choroby Staruszka. W 2019 roku wszystko się zaczęło, by dwa lata później zakończyć się ostatecznie. Nie mniej staram się przyjąć przynajmniej od otoczenia, tak jak piszesz pora roku sprzyja temu, jakąś radość, pozytywne nastawienie itp.
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie. Staram się, jak odkryję coś z muzycznego świata, który jest dla mnie ważny podzielić się tym z innymi.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Przykro mi kochana, że odeszła ważna dla Ciebie osoba.
OdpowiedzUsuńNiech miłość i błogosławieństwo Zmartwychwstałego Chrystusa otuli Twoje serce.
Wierzę, że poradzisz sobie a tym problemem.
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę święta wielkanocne - za wiosnę, za światło, słońce, ciepło, kwiaty, żonkile, tulipany.
Serdecznie pozdrawiam :)
Utrata bliskich boli długo i tylko czas w magiczny sposób nieco ten ból łagodzi, bo tęsknota nie znika nigdy...
OdpowiedzUsuńNiechaj wiosna złagodzi tę tęsknotę.
Dobrych świąt, Ismeno.
jotka
Wiem, co przeżywasz...nie ma słów, które potrafią odgonić ból, nawet Chrystus płakał po śmierci Przyjaciela.
OdpowiedzUsuńTe właśnie Święta są wyjątkowe, głębokie, dzieją się w sercu...i choć kocham radość Bożego Narodzenia, to zawsze czekam na radość Zmartwychwstania, kiedy po smutku i trwodze nadchodzi Ocalenie.
Głeboko poczułam w sobie Twój smutek, który przezywasz po odejściu bliskiej osoby. To takie bolesne, że ktoś, kto był od zawsze, kto zdawał sie nam wiecznością odchodzi. I musimy sobie jakoś bez niego radzić. Już zawsze. To trudne. Bardzo. Ale czas biegnie. Nawarstwiają się nowe zdarzenia, wazne sprawy. Udaje się nie myslec stale o tej stracie. Jednak tęsknota odzywa sie czasem i nie popuszcza, a szczególnie wyraziscie przemawia w czasie świąt, które wspomina się, jako cudowne bycie razem. Małe dziewczynki w nas czują to, co czują. I maja prawo do bycia soba. W każdym uczuciu. Nawet w smutku, który czuje sie tym wyraźniej, im radośniejsza wiosna trwa wokół.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło, Ismeno.
Ściskam Cię najserdeczniej Ismeno i... słowa nie zawsze pocieszą, ale napiszę, że smutne chwile są wpisane w naszą codzienną wędrówkę. I pomimo, że pewne sytuacje bardzo bolą, warto pamiętać o miłych z bliską sercu osobą chwilach... Twoje wspomnienia o tym świadczą...
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt!
Zauważajmy drugiego człowieka .Zdrowych Radosnych Świąt:)
OdpowiedzUsuńZ całego serca współczuję Ci Ismeno odejścia bliskiej osoby. Wiem jakie trudne są w tej sytuacji święta. Tulę serdecznie. Różnie się w życiu dzieje i czasem choroba bliskich zatrzyma w domu i nie można w pełni uczestniczyć w obrzędach, czuję pustkę. Dużo zmian się u nas zapowiada i pełno obaw. Życzę Ci kochana spokoju serca, wszelkiego dobra oraz obfitych łask od Chrystusa Zmartwychwstałego.
OdpowiedzUsuńSkowronku niechaj te Święta przyniosą Ci wszystko czego pragniesz i oczekujesz. Uściski.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że najważniejszy jest czas między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą. Czas między urodzeniem a śmiercią, czas życia.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt:)
M
Nadrabiam po malutku zaległości na blogach i wreszcie do Ciebie dotarłam, bo Twoje posty zostawiam na dłużej. Tak wiele mądrości zawierają, a ja z przyjemnością z tej mądrości korzystam - dziękuję. Bardzo jest mi przykro, że odeszła bliska Ci osoba. Łatwo jest powiedzieć, że odeszła do lepszego świata, ale ból po stracie trwa i żadne słowa nie pocieszą. Czas ukoi ten ból, pozostaną piękne wspomnienia. Bliska nam osoba już zawsze pozostanie w naszej pamięci, a szczególnie w takich wyjątkowych chwilach jakimi są Święta. Przeżyj je jak najlepiej w spokoju i miłości. Tulę do serca!!!!!
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt i mokrego Dyngusa!
OdpowiedzUsuńZmarli na zawsze zostają w naszych sercach !
Z całego serca Ci współczuję...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu odejścia bliskiej osoby... Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia moja Kochana, teraz dopiero czytam tę smutną wiadomość i rozumiem, co pisałaś o nadziei. Ale Kochana ona nie gaśnie, ból w końcu minie a bliska Ci osoba na pewno chce byś mimo wszystko, czerpała radość z wiosny. Wiem teraz łatwiej powiedzieć... Przytulam mocno.
OdpowiedzUsuńCzytając część o Wielkanocy, już układałam w myślach, za co ja ją lubię, ale mnie wyprzedziłaś i pod koniec wszystko to ujęłaś :)