niedziela, 18 grudnia 2022

Przedświąteczne myśli

List jesieni
Przybywaj zimo,
siwa damo,
dawno już spadły
wszystkie liście.
Wdziej swoje
futro,
czapkę włóż,
bo tu, w kałużach
błyszczy mróz
i wiatr w gałęziach świszcze.

I tak tu pusto,
jakby las
pogubił gdzieś
wesołe ptaki...
Przybywaj zimo,
bo Twój czas -
grudzień cię woła,
daje znaki.

Moja walizka
już spakowana
pełna kasztanów
i suchych traw.
Gdy ty się zjawisz,
odejdę sama,
zanim opadnie
poranna mgła.
J.Hockuba
Właśnie spadł ostatni liść za moim oknem. Kilka dni temu kolor czarny i deszcz rozgościł dookoła. Zrobiło się listopadowo, chociaż to już środek grudnia, ale przecież prawdziwego typowego listopada w tym roku nie było. Przyszedł teraz. Zrobiło się zimno, wietrznie i szaro. Dni były wyjątkowo paskudne. Chmury zasnuwały całe niebo, dotykając dachów najwyższych budynków, tak że i na ulicy można było doznać klaustrofobii. Może czując nasze nastroje niebo stale było zasnute chmurami.
Tak, zazwyczaj kapryśna królewna Jesień tego roku długo się plotła ciepła, złocista i kolorowa. Niestety czując nadejście najstarszej siostry, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozwiesiła nad nami szarą, wilgotną mgłę. Dookoła zrobiło się buro i pochmurno. A wiszące nisko chmury powodują, że człowiek podobnie jak niedźwiedź zapadłby w sen zimowy.
I nagle szybkim krokiem, niespodziewanie jak co roku, przyszła królewna Zima i zaczęła swoje panowanie, chociaż oficjalnie, tradycyjnie rozpocznie ono się od najdłuższej nocy w roku.
Z przyjemnością podziwiam przez okno piękny, śnieżny krajobraz. Wszystko jest białe i wygląda to tak jakby przyroda usnęła.
Zima to jedyna córka króla Słońce, za panowania której, oczywiście jak tylko się postara, dookoła nie widać brudu i szarości. Cały otaczający nas świat pokryty jest puszystą kołderką, która szczelnie zasłania papierki, niedopałki papierosów, szare domy.... Dlatego w takie dni siadam przy moim oknie, obok ciepłego kaloryfera i daję się ponieść myślom. Ale nie o tym dzisiaj. Niestety, bo mogłabym pisać i pisać...
Miało być o przesileniu zimowym. 
W tą najdłuższą noc, pełną dziwności, nasi przodkowie świętowali szczególnie. Jednak pamięć o korzeniach tej tradycji zatarła się na przestrzeni wielu wieków,
Czas przesilenia zimowego był czasem szczególnym w wielu różnych kulturach. Ludzie od zawsze obserwowali przyrodę, a zmienność pór roku organizowała ich codzienne życie, czas pracy i odpoczynku.
W nocy z 21 na 22 grudnia nasi przodkowie zaczynali obchodzić jedno z czterech głównych świąt solarnych, które zaczynało się w okolicach przesilenia zimowego Szczodre Gody. Było to święto tryumfu światła nad ciemnością, przynosząc ludziom nadzieję i optymizm. Swaróg - bóg Słońca odzyskiwał panowanie nad światem
Bóg ten miał zapewnić obfite plony w nowym roku. Aby zapewnić sobie opiekę Swaroga, wyprawiano obfitą ucztę w Wigilię Szczodrych Godów, czyli 21 grudnia, na której znajdowało się 12 potraw symbolizujących 12 miesięcy w roku.
Nasi przodkowie świętowali aż do Wieczoru Godowego, który obecnie przypada na dzień Święta Trzech Króli.
Te zwyczaje były żywe na obszarach wiejskich ziem polskich aż do XIX wieku. Długi czas funkcjonowały obok tradycji chrześcijańskich, które stopniowo przejęły rodzime zwyczaje.
Lubię pisać o zwyczajach związanych z przesileniem zimowym. Nie byłabym sobą, gdybym o tym nie wspomniała. Przecież .... lat temu w taką najdłuższą noc po raz pierwszy spojrzałam na świat.
Tak.... Zbliżają się moje kolejne urodziny. Parę pięknych już aniołków przyfrunęło już do mojej domowej gromadki. Zresztą nie tylko one. Są kalendarze, które również kolekcjonuję. Nie zabrakło też pięknych prezentów zrobionych własnoręcznie. Dostałam też z Pogórza Kaczawskiego nasionka kwiatów. Może uda się odbudować mój zdewastowany balkonowy ogród?  Niektóre przesyłki czekają na otwarcie dopiero w dniu moich urodzin.
Może więc pora na chwilę refleksji?
Kiedy zbliża się dzień moich urodzin, mam rzeczywiście dojmujące uczucie uciekającego czasu, ostatnich chwil z cyfrą, do której już zdążyłam się przyzwyczaić.
Czasami dopadają mnie lęki. Co będzie ze mną za parę lat? Czy uda mi się zachować pogodę ducha i radość z życia. A może będę zgorzkniała i rozczarowana życiem? A może już trochę taka jestem? Najważniejsze jednak, czy będę samodzielna? Chciałabym do końca życia zachować sprawność i niezależność.
Chcę zaakceptować przemijanie i z rozczuleniem przyglądać się moim zmarszczkom. Niestety dookoła panuje moda na młodość i brak szacunku dla starości.
Młodzi kojarzą starość z uzależnieniem swojego życia od innych, z narzekaniem, staniem w kolejkach do specjalistów, z niskimi emeryturami, nudnym spokojnym życiem. Zapominają jak wielką rolę właśnie ci ludzie odegrali kiedyś w ich życiu. Jak niesamowita może być z nimi wymiana myśli i spostrzeżeń.
Starsze osoby są dyskryminowane, traktuje się ich jak zniedołężniałych, nudnych, samotnych ludzi bez perspektyw.


Znowu przyszła do mnie samotność
choć myślałem że przycichła w niebie
Mówię do niej:
- Co chcesz jeszcze, idiotko?
A ona:
- Kocham ciebie
ks. Jan Twardowski

Dawniej w większości kultur całego świata jedną z głównych zasad był szacunek dla osób starszych. Wynikało to z przekonania, że mądrość wypływa z doświadczenia, którego młodzi zwyczajnie mieć nie mogą. Tak więc starsi, otoczeni czcią i poszanowaniem, piastowali najwyższe urzędy w swojej społeczności – byli wodzami, kapłanami, sędziami, posłami, nauczycielami, prawodawcami. Prawdopodobnie działało to też na zasadzie samonapędzającego się koła – szanowano starszych i ich wiedzę, więc powierzano im ważne decyzje, co sprawiało, że starsze osoby tworzyły elitę danej społeczności, a to z kolei budziło szacunek. Tak było na całym świecie: u Indian obu Ameryk, w plemionach afrykańskich, w starożytnej Grecji, starożytnym Izraelu, w państwach arabskich, u Słowian, w Japonii.
Obecnie w naszej cywilizacji role się odwróciły.
Starość stała się tematem tabu, niezręczną koniecznością, o której się specjalnie nie mówi. Świat ukierunkowany jest na ludzi młodych i na młodość. Uciekamy dzisiaj od starości najdalej jak się da. Bo jak żyć w kraju, które wyklucza ludzi starszych. Rzadko kiedy zastanawiamy się jak to jest być seniorem. Przecież wokół nas panuje kult młodości, pięknego ciała, brak problemów ze zmarszczkami, chorobami, niedołężnościami. Współczesny świat został ukierunkowany na ludzi wiecznie młodych i pięknych.
W szkole chcemy być starsi, gdy jesteśmy starsi odmładzamy się. Człowiek chce być coraz mądrzejszy i coraz młodszy. Ale kiedyś nie można tego było osiągnąć razem. A teraz.....Wszystko jest możliwe
Być w ,,pewnym wieku” jest teraz niemodne, więc biedni ludzie torturują swoje ciała, swoje twarze, aby zdjąć ową patynę czasu. Czasem im się to udaje, ale na jak długo?
A przecież każdy z nas kiedyś zobaczy pierwszą zmarszczkę, pierwszy siwy włos.....
Chciałabym zaakceptować każdą naturalną zmianę, którą obdaruje mnie czas. Z tym nie będzie problemu. Lubię siebie taką, jaką jestem. Jednak czy świat też mnie taką zaakceptuje? Bo dziś..... 
Spostrzegłam dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni...
Babie lato wolno płynie przez jesienny park.
Z dala ktoś na mandolinie kołysankę gra.
Chodźmy, miła, pod nasz stary dąb,

Jakże kocham ciepło twoich rąk,
Pomyśl, ile to już lat idziemy przez ten świat.
Spostrzegłem dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni
I widzisz, miła, przed wzruszeniem trudno się obronić.
Mam przecież w oczach dzień, gdy pierwszy raz ujrzałem ciebie.
Pamiętam każde słowo, każdy uśmiech twój.
Czas nie ostudzi ludzkich serc, gdy mocna miłość płonie.
Całuję pierwszy siwy włos, co zalśnił na twej skroni.
Tak piękną mamy jesień, miła, cichą i pogodną.
Spójrz, jak babiego lata płynie srebrna nić.
Jak obłoki dwa łabędzie przecinają staw.
Człowiek zawsze wracać będzie do lirycznych spraw.
Chodźmy, już się kryje słońca blask,
W domu dzieci oczekują nas.
Pomyśl, ile to już lat idziemy przez ten świat

Czuję, że zamykam w pudełku czas pełen pięknych lat. Wierzę jednak, że przede mną są kolejne, równie szczęśliwe, a zaczynające się tradycyjnie od Świąt Bożego Narodzenia.
Rozpisałam się. Nic nowego...
No cóż, wyjątkowo już w tym roku nie napiszę o świętach. Ale zapraszam do lat minionych  2018201920202021a2021b.

A na koniec za Cyprianem Kamilem Norwidem napiszę:
Braćmi się znowu poczyńmy, przebaczmy krzywdy, gdy trzeba.
Podzielmy się opłatkiem, chlebem pokoju i nieba.

I jeszcze słowa z mojej ukochanej, zawsze mnie wzruszającej współczesnej kolędy:
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć że są puste miejsca przy stole.

24 komentarze:

  1. Przemijanie trzeba zaakceptować, nie możemy na to nic poradzić niestety :/ Dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Również bardzo lubię kolędy Preisnera, a końcówka Twojego posta jest całkiem optymistyczna, masz do siebie dystans, ale i dużo samoakceptacji. Zgadzam się z Tobą, że teraz panuje kult ciała i młodości, ale na szczęście nie wszędzie. Dopóki jesteśmy samodzielne i niezależne wszystko jest w porządku, ale tak jak ty obawiam się zniedołężnienia i zależności od innych. Dlatego jak najdłużej musimy zachować pogodę ducha.
    Moc serdeczności Ci przesyłam, Ismeno.:))

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż podobno na wszystkie wydarzenia przychodzi czas. To i na zmiany wewnątrz nas też. Nic nie szkodzi nie musimy snuć planów na daleką przyszłość, ale możemy i musimy cieszyć się tym co tu i teraz. jesienią, która odeszła i nastała biała niewinna Królowa zima. Zwiastuje nadejście pięknych Świąt Bożego Narodzenia. Twoich urodzin, z okazji których życzę Ci tą drogą wielu radości, zdrowia. Fantazji i pomysłów na piękny ogródek na balkonie. Obyś każdy dzień rozpoczynała z uśmiechem na twarzy. Ciepła i życzliwości życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również do końca chciałabym zachować niezależność.
    Ismeno, życzę Ci zdrowia i samych radosnych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Życie nie szczędzi mi widoków trudnych związanych z chorobą, starzeniem się organizmu, bezradnością wobec chorego organizmu, niedomaganiami służby zdrowia, więc się zwyczajnie boję. Jedni zamykają oczy we śnie, inni niewyobrażalnie cierpią latami. Nie ma na to rady, dopóki wszystko jako tako się kręci, trzeba się cieszyć każdą chwilą, bo jutro może być całkiem inne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzenia urodzinowe choć już troszkę później ślę aby słonko i nadzieja zawsze Ci towarzyszyły a DOBRE Anioły zawsze były w zasięgu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana, jeszcze raz przyjmij najserdeczniejsze życzenia. Moje najlepsze myśli płyną nieustannie w Twoją stronę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkiego najlepszego Ismeno :) A co do starości... ponoć modna robi się siwizna. Więc jeszcze jest nadzieja, że dojrzałość znów będzie w cenie! I tego się trzymam, bo u mnie już siwe pasma na skroniach, a farbować mi żal ;) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  9. Każda z Twoich przedświątecznych myśli przekonała mnie. Trudno się z nimi nie zgodzić, czuję tak samo. Tradycje pogańskie są mi bardzo bliskie, chciałabym aby organizacje i instytucje przybliżały je młodym częściej. Dzieje się to, ale w bardzo ograniczonym zakresie.
    Świat zimowy, tak samo jak w innej szacie fascynuje mnie niezmiennie...
    Co do starości, chyba większość z nas ma obawy, ale wierzę, że zasłużyłam sobie na godne jej przeżywanie... Ale czy świat jest sprawiedliwy? To się okaże...
    Urodziłaś się w piękny czas! Zatem już dziś przyjmij najpiękniejsze życzenia- zdrowia, anielskiej opieki, poczucia ciepła pokrewnych dusz. I niech Ci wszechświat sprzyja każdego dnia! Buziaczki :******

    OdpowiedzUsuń
  10. Grudniowe urodziny i u nas licznie występują, niektórym nawet na święta się nakładają:-)
    Refleksje przed świętami bywają rozmaite, bo tak wielu różnych ludzi wokół, a starość?
    Do każdego przyjdzie, tylko nie wszyscy dopuszczają do siebie takie myśli...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama nie wiem Ismeno, znam wielu starszych ludzi, którzy, mimo braku demencji itp., wcale nie dorośli, wcale nie są za mądrzy, a raczej betonowi się stali. Raczej ich nie chcę słuchać. Więc chyba nie ma co tęsknić za radą starszych, tylko samodzielnie sterować łódeczką Życia. A poza tym, jeśli sama siebie lubisz i dobrze ci ze sobą, to po co ci aprobata świata:)
    No chyba, że myszy piszczą w Piwnicy jednak, po cichu...
    Życzę ci spokojnych, białych i mięciutkich urodzin :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie właśnie przeraża podejście młodych do starszych... Od tak prowizorycznych rzeczy jak ustąpienie miejsca w autobusie, podniesienie czegoś co spadło starszej osobie, po tak poważne kwestie jak pamiętanie o dziadkach, ich potrzebach, regularne ich odwiedzanie, pomaganie. Przykre to bardzo, bo strach pomyśleć w jakim kierunku zmierza teraz świat...

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie myśli miewam i ja, często niestety nie mogą one nic zmienić a mi pozostaje się pogodzić z dziejszymi czasami

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!! Oby kolejne dni były lepsze cieplejsze milsze pelne słońca I radości. I oczywiście wesołych świąt Bożego Narodzenia. Niech Ci się wszystko układa tak Ty chcesz.

    Pięknie napisałaś i prawdziwie.

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam od jakiegoś czasu myśli związane z tym jak z biegiem czasu część społeczeństwa (w Polsce i nie tylko) cofa się w rozwoju w jakimś sensie. Najbardziej widać to w czytelnictwie czy w znajomości sztuki ogólnie. Przekłada się to na jakąś taką wulgarność niektórych młodszych ode mnie osób, jakieś takie oderwanie od zasad jakie ja wyznaję itp. Dziwne, bo mam dopiero 31 lat, a tu takie rozmyślania czasem mam.

    Czas pokaże jaka praca będzie mi dana do wykonywania. :)

    Dziękuję za życzenia, zapraszam do siebie po życzenia ode mnie.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny post, piękne życzenia wyrażone słowami poety i kolędy. Niechaj święta i ostatnie dni roku będą dla Ciebie czasem odpoczynku. Spóźniłam się z życzeniami Urodzinowymi, wybacz. Sama jednak wiesz, że życzę Ci wszystkiego co najlepsze przez cały rok.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrych i pełnych miłości Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana Ismeno, z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Ci dużo radości i rodzinnego ciepła na ten święty czas oraz wielu wspaniałych chwil w tym nowym, 2023 roku 🙂. Przemijanie i starzenie się to elementy naszego życia. Warto je zaakceptować, wszak młodsi już nie będziemy. Ściskam świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Droga Ismeno, życzę Tobie i Twoim bliskim dalszego miłego świętowania. Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja dopiero dzisiaj, bo zaczynam już powoli funkcjonować po walce z covidem. Post jak zwykle bardzo refleksyjny. Ciebie zawsze z przyjemnością się czyta. Najserdeczniejsze życzenia (wprawdzie spóźnione) urodzinowe i dalszego radosnego świętowania 🌹🌲🌲

    OdpowiedzUsuń
  21. Ismenko przekazuje dużo pozytywnej energii i ciepło oraz uśmiech. Mam nadzieję że święta były dobre. U mnie zleciały w oka mgnieniu. Trzymaj się Kochana. Buziaki

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  22. Kochana!
    Moc serdeczności zostawiam z serdecznym myślami o Tobie😊💝🎄💚

    OdpowiedzUsuń
  23. Znowu przyszła do mnie samotność
    choć myślałem że przycichła w niebie
    Mówię do niej:
    - Co chcesz jeszcze, idiotko?
    A ona:
    - Kocham ciebie
    ks. Jan Twardowski


    Piękny!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony ślad